Dzisiaj opowiem o tym co tak naprawdę inni o Tobie myślą, o tym czemu pozwalasz żeby czyjeś myśli kontrolowały Twoje zachowanie, o tym jak sam pogarszasz sprawę i jak przestać się przejmować tym co myślą inni na Twój temat.
Kiedy przejmujesz się za bardzo tym co myślą na Twój temat inni pozwalasz żeby czyjeś ograniczone wyobrażenia na temat tego, co jest możliwe, właściwe i normalne kontrolowało Twoje standardy. Czyli kompletnie obcy człowiek kontroluje w ten sposób, za Twoim przyzwoleniem Twoje możliwości i Twoją normalność, która może być zupełnie inna od jego normalności. Pozwalasz czyjejś opinii, która jest zwykłą myślą, czymś ulotnym, co nie może tak naprawdę w żaden sposób Cię skrzywdzić kontrolować swoje życie. Niesamowite jaką władzę oddajemy w ręce innych ludzi. Każda osoba na świecie 7 mld ludzi – każdy ma inną historię, inne doświadczenia i inne rzeczy uznaje za możliwe i normalne.
Każda z tych osób ma tysiące opinii na tysiące tematów a Ty próbując żyć według opinii nawet jakiejś garstki ludzi spośród tych 7 mld skazujesz się na rezygnację z tego co Ty chcesz i co dla Ciebie jest ważne i pozwalasz sterować swoim zachowaniem – tym co robisz i tym czego nie robisz w zależności od opinii kogoś z zewnątrz. Ludzie myślą różne rzeczy, ich opinie są złe albo dobre, ale kiedy za bardzo przejmujesz się ich opiniami Twoje szaleństwo polega na tym że chcesz uniknąć za wszelką cenę negatywnych opinii i chcesz też za wszelką cenę pozytywnych opinii.
Umyka Ci w tym wszystkim to, że to jest niemożliwe dlatego, że razem z dobrymi opiniami nieuchronnie pojawią się złe tak jak jest noc i dzień, ciepło i zimno, północ i południe. To naturalna polaryzacja i te rzeczy są w nierozerwalnym pakiecie. Poza tym opinia dobra czy zła jest tylko myślą w Twojej głowie na temat tego co jest w głowach innych ludzi.
Boimy się negatywnych opinii i uznajemy je za coś niepożądanego nie tylko od rodziny, od bliskich nam osób, co jeszcze można byłoby uznać czasami za uzasadnione, ale też przejmujemy się ocenami zupełnie obcych nam ludzi. Prawda jest taka, że każdy w jakimś stopniu przejmuje się tym, co myślą inni w jakiejś sferze życia, szczególnie w momencie kiedy czujemy, że od opinii innych ludzi coś ważnego dla nas zależy albo kiedy wystawiamy siebie, swoją twórczość na widok publiczny gdzie na 100% ktoś to skrytykuje i uzna za nic niewarte. Czy to będzie Twój film na Youtube czy rysunek, opowiadanie, pomysł na biznes, strategia jakiegoś przedsięwzięcia czy nawet Twój pomysł na życie o którym opowiesz rodzinie. Wszystko to spotka się z tymi opiniami i one będą bardzo różne.
Odsłonięcie tego miękkiego brzucha wymaga niemało odwagi. Kiedy dasz się zbić z tropu opinii innych ludzi to może się zdarzyć, że w ogóle tego nie zrobisz. Nie wrzucisz tego filmu na Youtube, który mógł komuś pomóc, nie wniesiesz nic niepopularnego ani wyzywającego do dyskusji, nie pokażesz swojego rysunku, który mógł być początkiem Twojej kariery artystycznej, nie wyślesz do wydawnictwa swoich opowiadań, nie rozkręcisz firmy w oparciu o to co jest dla Ciebie istotne i nie będziesz żył według własnego pomysłu tylko według zlepka oczekiwań innych ludzi. Brzmi nieciekawie, ale tak właśnie wygląda przecenianie opinii innych ludzi na temat Ciebie i Twojego życia i uznawanie, że ktoś inny wie lepiej od Ciebie co powinieneś a czego nie powinieneś. To jest tak naprawdę różnica pomiędzy życiem a wegetacją.
Jeżeli jesteś osobą, która za bardzo przejmuje się opiniami innych bardzo łatwo to rozpoznać. Takiej osobie brakuje kontaktu z jej własnymi celami z jej własnymi pragnieniami i wartościami, które wzmacniałyby jej dążenia. Czeka aż ktoś inny powie jej co powinna ze swoim życiem zrobić, zawsze się dostosowuje i stawia opinie wszystkich innych wyżej niż swoje własne zdanie nawet jeżeli chodzi o jej życie, stara się zadowolić wszystkich dookoła. Przeważnie jest tak dlatego, bo myśli, że coś zyska dzięki temu, że będzie unikać negatywnych opinii i walczyć tylko o te dobre.
Dzięki dobrym opiniom uzyskuje potwierdzenie dla swojego obrazu samej siebie jako dobrej, osoby. Potrzebuje tego potwierdzenia z zewnątrz, bo sama chce utrzymywać o sobie taką opinię, ale jest zbyt zależna do tego żeby robić to według własnych standardów. Tyle, że to jest pogoń za niemożliwym opinia na swój własny temat oparta o zewnętrzne opinie i tak nie jest do utrzymania, bo nie zawsze będzie otrzymywać te dobre opinie chociaż będzie się o nie starać swoim kosztem.
W dodatku te osoby uważają, że tak trzeba, trzeba się starać o tą dobrą opinię mimo, że ta stratega nie sprawdza się od lat czyli nie przynosi tej akceptacji ani szczęścia. Okazjonalnie udaje im się uzyskać jakąś pochwałę czy chwilę uwagi, którą uznają za powód żeby kontynuować. Ale z obiektywnego punktu widzenia nie ma szans na wypełnienie wewnętrznej luki, którą mają w środku pieniędzmi ani akceptacją ani miłością ani dobrymi opiniami innych ludzi, bo staramy się o to wszystko tylko dlatego, że myślimy, że dadzą nam coś w środku, uzupełnią nas, ale żadne rzecz z zewnątrz nie ma szans zapełnić tej luki. Trzeba inną strategię obrać.
Płaci się za to własnym życiem.
Ty decydujesz i opinie innych ludzi nie mają znaczenia czy to będzie kanał na Youtube czy to będą Twoje obrazy czy opowiadania. Zachowaj swój styl niektórzy ludzie będą to lubić inni nie i tyle. Trzeba się z tym pogodzić.
Skoro już wiemy, że ani dobre ani złe opinie nie mają większego znaczenia najlepszym rozwiązaniem jest uniezależnienie się od jakichkolwiek opinii. I to uwalnia Cię od wielu rzeczy, od potrzeby udawania kogoś kim nie jesteś za jakieś pochwały i też od potrzeby poświęcania się żeby uciec od złych opinii. Właśnie tak zaczyna się dążenie do tego czego TY chcesz. Jeżeli tego nie zrobisz na zawsze zostaniesz więźniem tych opinii i będziesz raz w piekle raz w niebie w zależności od tego co aktualnie inni Ci urządzą, nigdy nie będziesz tam gdzie Ty chcesz być.
Dla przykładu, pomyśl o takiej sytuacji – Powiedzmy, że jesteś artystą. Chcesz pokazać szerokiej publiczności jakieś swoje prace, które tworzysz od miesięcy. To ma być wystawa Twoich obrazów np. Wystawiasz to, co jest Ci bardzo bliskie i bardzo ważne dla Ciebie i ponosisz ryzyko wystawienia się na negatywne i pozytywne opinie innych. Mogą Ci się pojawić w głowie myśli jeżeli przejmujesz się bardzo tym co ludzie pomyślą – wyśmieją mnie, pomyślą, że żaden ze mnie artysta, że to chłam, kicz i artystyczny fast food, badziewie. Pomyśl przez chwilę co jest problemem w tej sytuacji z którego nie zdajesz sobie sprawy. To jest tak oczywiste że większość ludzi w ogóle tego nie zauważa. To jest to, że to co T myślisz to wcale nie są myśli tych ludzi, to są Twoje myśli.
Wychodzi z tego to, że sam tworzysz te wyobrażenia, budujesz dla siebie klatkę z własnych lęków, obaw i kompleksów i obawiasz się, że ktoś je obnaży jeżeli pomyśli dokładnie to samo co Ty, wystawi Twoją własną opinię na Twój temat na szwank i zburzy delikatną konstrukcję ego wokół której chodzisz na palcach. Dosłownie wciskasz innym ludziom do głowy własne lęki, które Ci się rodzą w głowie z chęci chronienia miękkiego brzucha jakim jest oraz samego siebie i ego. Żeby jeszcze pogorszyć swoją sytuację wierzysz w to, ze Ci ludzie tak pomyślą mimo, że nie masz o tym zielonego pojęcia. Ignorujesz wielkiego słonia w pokoju czyli swój własny udział w tworzeniu przytulnej , bezpiecznej, ale ograniczającej mentalnej klatki.
Opinie innych ludzi dobre czy złe one niczego Ci nie dają ani niczego Ci nie zabierają temu co tworzysz, są ulotne i bez znaczenia, raz tak i raz inaczej. Ale to Ty nadajesz im kosmiczne znacznie. Niemożliwe jest uniknięcie opinii zawsze ktoś Cię oceni i zawsze ktoś powie Ci coś złego albo dobrego. Nieważne co robisz, nieważne w jakiej wierze to robisz z jakich pobudek, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie projektował własne kompleksy na Ciebie, własne pomysły, mówił Ci jak masz coś robić a czego masz nie robić. Ludzie nie siedzą w Twojej głowie, nie wiedzą jaki masz plan na swoje życie, nie wiedzą kim chcesz być a jeżeli Ty nie będziesz wiedział każda opinia będzie Cię skłaniała do zastanawiania się czy aby na pewno dobrze robisz.
Łatwo zrezygnujesz ze swoich zamiarów czy to będzie Twój własny kanał na Youtubie, blog, pokazanie komuś swoich obrazów, swoich pomysłów, twórczości czy odezwanie się gdziekolwiek, rozpoczęcie biznesu. Nie możesz dopuścić do sytuacji w której wyobrażenia innych ludzi będą kontrolowały Twoje zachowanie. To naprawdę nie jest dobry sposób na życie. Jeżeli na to pozwolisz nie będziesz tworzył w swoim życiu tego czego chcesz, będziesz robił rzeczy na które nie masz ochoty w nadziei, że coś tym zyskasz – akceptację, poklepanie po ramieniu, pochwałę albo unikniesz złych opinii. Marny sposób na życie, bo nie daje Ci tego co myślisz, że Ci da- szczęścia, spokoju spełnienia, daje ci ochłapy chwilowej ulgi bo tego inaczej się nie da nazwać.
Możesz robić to ćwiczenie przed wyjściem na prezentację, przed randką przed rozmową kwalifikacyjną zanim pójdziesz gdziekolwiek gdzieś tam ta opinia może zaburzyć Twoje zachowanie. Albo po jeżeli coś pójdzie nie tak. Uświadom sobie że mimo że wydaje Ci się, że akceptacja innych ludzi pieniądze, akceptacja które teoretycznie te osoby mogą Ci dać jeżeli będziesz walczył o tą dobrą opinię nie są warte nic w porównaniu szczęściem spełnieniem i spokojem które zyskasz poruszając się w obszarze swoich własnych wartości, swoich własnych planów swoich własnych celów. Jasne, wszyscy chcemy dobrych opinii i w nich upatrujemy na zdobycie tych rzeczy, ale tym sposobem jest uniezależnienie się od opinii.
MAGDA ADAMCZYK
7 Comments
Gratuluje, kolejny dobry materiał 🙂
🙂
Świetny materiał. Obserwując tematy , które poruszasz i do jakich wniosków dochodzisz widzę wpływ medytacji. Medytacja uczy samoobserwacji, dystansu do siebie i świata , w którym funkcjonujemy. Przynajmniej ja u siebie coś takiego obserwuję
Niebieska koszulka 🙂
Jak zawsze świetna robota. Niebieska koszulka jest ok. Ascetyczna, uporządkowana forma i znakomita treść. Chylę czoła.
pTAtYB https://www.genericpharmacydrug.com
Dziekuje bardzo mi to pomogło bo ostatnio zauważyłam ze chciałabym zmienić moj styl ubierania się i bałam się co ludzie pomyślą jednak po obejrzeniu tego filmu zupełnie zmieniłam swoje nastawienie