Jak Zrealizować Swój Potencjał | Egoizm Czy Altruizm
Dzisiaj kontrowersyjny temat – opowiem o tym dlaczego egoizm jest konieczny w rozwoju i realizacji naszego potencjału. O tym czy jest w ogóle możliwe połączenie egoizmu z altruizmem, o tym co tracimy tkwiąc w tej dychotomii altruizm vs. egoizm i o rozwiązaniu korzystnym dla nas samych i otoczenia.
Egoistyczne wątpliwości
Ten temat bardzo mnie zainteresował, bo zauważyłam coś ciekawego. Wiele osób z którymi mam kontakt, które chcą się rozwijać, realizować swoje marzenia, swój potencjał, pracować nad sobą, żyć według własnych zasad, zrozumieć się lepiej, dążyć śmielej do swoich celów albo w ogóle je określić, odkryć swoje unikalne talenty i ich używać, znajdować swoją pasje, żyć ze swoich zainteresowań itd ma jeden kłopot. Prawie każda z tych osób ma w głowie myśl i wątpliwość czy kiedy skupi się na sobie, będzie miała odwagę chcieć tego czego tak naprawdę chce, poświęci więcej uwagi sobie a nie głównie wszystkim i wszystkiemu dookoła poza sobą – to czy nie stanie się egoistą we własnych oczach i w oczach innych.
Myślę, że dotyczy to szczególnie sytuacji kiedy na drodze do tych marzeń czy pasji zamiast wsparcia i dopingu pojawiają się głównie zniechęcające i dołujące komentarze. Bo nikt nie chce być postrzegany jak zimny egoista zainteresowany tylko sobą – wiadomo. Te wątpliwości generują masę niepokoju i myśli w rodzaju czy to jest dobre czy złe, że ja czegoś takiego chcę, czy ja w ogóle powinienem czy nie powinienem tego robić albo chcieć tego. Myślę, że to jest realna przeszkoda dla wielu osób, które mają głęboką chęć rozwoju, ale są też pełne wahania przez to jak skrajnie działa nasza klasyfikacja tego, co jest egoistyczne i co jest altruistyczne.
Cały sens tego filmu można zamknąć w dwóch zdaniach – nie mamy życia takiego o jakim marzymy, bo nie jesteśmy wystarczająco egoistyczni i drugie zdanie – najbardziej altruistyczną rzeczą jaką możesz zrobić jako człowiek jest rozwijanie siebie, swoich talentów i pasji i służenie nimi innym i sobie w dłuższej perspektywie. Powiem więcej, to jest najefektywniejszy sposób na służenie innym, sobie, Twojej rodzinie, lokalnej społeczności i społeczeństwu w ogóle, ale do tego jeszcze wrócę.
Największe wyzwanie
Myślę, że największe wyzwanie w zrozumieniu tego tkwi w tym, że posługujemy się głównie dwoma skrajnymi wskaźnikami skali – po jednej stronie jest kompletny egoizm a po drugiej kompletny altruizm. Mamy do tego podejście takie jak w logice Arystotelesa gdzie coś jest a albo jest nie-a i oba w żaden sposób się nie łączą, są zupełnie osobne, nie przenikają się w żaden sposób, raczej się wykluczają. To podejście albo-albo ma swoje konsekwencje i zastosowanie kiedy klasyfikujemy ludzi jako altruistów albo egoistów.
Mimo tego, że mamy całą dostępną skalę najczęściej używamy jednego albo drugiego ekstremum tworząc sztywną dychotomię. Przeważnie w oparciu o jedno zachowanie, jedno wydarzenie kompletnie ignorując resztę skali i inne zachowania. Czyli jak ktoś raz na naszych oczach postąpił tylko zgodnie z własnym interesem możemy go ocenić jako egoistę, a najgorsze jest to, że oceniamy też często tak osobę, która w 99% jest altruistyczna raz zachowuje się egoistycznie w naszej ocenie oczywiście czyli po prostu mówi nam nie a my ignorując wszystkie poprzednie razy kiedy mówiła tak klasyfikujemy ją jako egoistyczną. To jest niezłe narzędzie kontroli innych nad nami i naszej nad innymi.
Myślę, że każdy chce tego uniknąć i niesie to olbrzymie konsekwencje. Wszyscy mamy określone przekonania z dzieciństwa na temat egoizmu i altruizmu. Mówi nam się, że nie powinniśmy chcieć za wiele, zawsze powinniśmy się dzielić, nie powinniśmy stawiać się na pierwszym miejscu, że trzeba pomagać innym często swoim kosztem, że nie powinniśmy innych tak bardzo wyprzedzać przez ten nasz rozwój i odzyskiwanie siebie, bo inni mogą się poczuć gorzej, nie powinieneś nawet brać swoich marzeń na poważnie.
To tylko marzenia a życie to życie, rozejrzyj się wokół, zawsze powinieneś poświęcać się dla innych, pomagać im. I kiedy oceniamy siebie, swoje zachowanie i innych według takich kryteriów praktycznie wszystko co będziemy robić tylko dla siebie w stronę naszego rozwoju i marzeń może zostać wrzucone do kategorii zachowań egoistycznych. A robiąc to właściwie sami sobie uniemożliwiamy spełnianie swoich marzeń i celów.
Kto jest egoistą?
Chcę rzucić wyzwanie temu jakoby egoizm jest taki okropny a altruizm taki wspaniały. Słowo egoista nie kojarzy się najlepiej, często używamy go żeby ocenić albo kogoś albo siebie, czasem żeby wzbudzić poczucie winy przez tę ocenę i wymusić określone zachowanie. Wystarczy, że ktoś powie – jesteś egoistą, jesteś samolubny a Ty zatrzymujesz się i zaczynasz zastanawiać czy naprawdę tak jest, czy przypadkiem nie ma w tym odrobiny prawdy, nie chcesz tak myśleć o sobie i nie chcesz żeby inni tak myśleli o Tobie i dlatego możesz przez to zmodyfikować swoje zachowanie mimo, że ta modyfikacja wcale nie musi być w Twoim interesie.
Bo egoista to ktoś skupiony na sobie, jedyną rzeczą która go interesuje to własne korzyści, nie przejmuje się innymi i niczym, używa ludzi żeby coś od nich uzyskać, traktuje ich przedmiotowo, jako środek do celu. Nic dziwnego, że to słowo nie budzi zbytniej sympatii i jasne jest, że to nie jest najlepsze podejście do życia, do siebie ani do innych ludzi. Może powodować masę bólu i cierpienia samemu egoiście i wielu osobom wokół. Z drugiej strony nie posiadanie nawet 1% procenta egoizmu w naszym postępowaniu i zachowaniu nie jest wcale lepsze.
To forma oszukiwania samego siebie, bo jako ludzie jesteśmy egoistami, nasze ciała i mózg działają po to żebyśmy przetrwali, cały system nastawiony jest na chronienie nas, nie innych, tylko właśnie nas. Egoizm ma też jasne oblicze, kiedy oznacza ochronienie siebie i znalezienie czasu dla siebie nawet jeżeli jesteś świeżo upieczoną mamą 5 min tego czasu dla siebie pozwoli Ci być lepszą mamą. Myślę, że świadomość tego rośnie, ale wiele osób jeszcze nie do końca to widzi i jest po przeciwnej stronie skali. Jak jest po stronie altruistycznej?
100% altruizm
Kiedy jesteś na przeciwnym końcu skali przez 100% czasu to zupełnie inny problem – problem zupełnego wyczerpania własnych sił w realizowaniu ideału altruizmu i w rezultacie brak możliwości służenia innym. To sytuacja kiedy zawsze jesteś tylko dla innych a sam nie masz czasu żeby zastanowić się nad swoim życiem, zacząć robić to co jest dla Ciebie ważne. Kompletny altruizm polega na stawianiu innych zawsze na pierwszym miejscu. To zupełnie przeciwstawne zachowanie do egoistycznego i myślę, że większość ludzi ma tendencje do bycia wychylonymi właśnie w tę stronę jeżeli chodzi o tę skalę szczególnie w kontekście poświęcania swoich marzeń w imię dobra innych.
Spełnianie marzeń nie jest konieczne do przetrwania. Jest konieczne do dobrego życia. Bycie egoistą pod tym względem wydaje się nawet straszniejsze niż chronienie swojego życia i zdrowia – to wydaje nam się oczywiste. Kiedy spełniamy w takim układzie nasze marzenia wydaje się jakbyśmy z własnej nieprzymuszonej woli robili coś co społecznie nie jest zbyt akceptowane – rezygnowali ze swojego 100% altruizmu. Myślę, że powodem tego, że duża część osób ląduje po tej części skali jest to, że żyjemy w kraju w którym ważna jest religia, ale też z powodu wychowania i nacisku społecznego – sugeruje się nam, że altruizm jest dużo lepszy od egoizmu, ale przyjrzyjmy się temu bliżej. Myślę, że masa osób jest po stronie altruizmu ze strachu przed byciem nazwanym egoistą albo przed myśleniem o sobie w taki sposób.
Problem z tym podejściem polega na tym, że jeżeli zbyt mocno pójdziemy w altruizm i będziemy wiecznie poświęcać się dla innych, dla rodziców, przyjaciół, kolegów z pracy, szefa, dzieci itd, zawsze będziemy pod telefonem, zawsze gotowi do rzucenia wszystkiego i pomocy – nie masz szans na spełnianie swoich marzeń z powodu wiecznego okupowania swojego czasu i energii problemami innych, czyli po prostu z powodu własnego altruizmu. Nie chcę być źle zrozumiana, to nie znaczy, że masz nigdy nie pomagać i nigdy nic dla nikogo nie zrobić, oczywiście w określonych granicach to wszystko jest w porządku.
Ale jeżeli jesteś osobą, której jej własny źle pojęty altruizm przeszkadza w życiu własnym życiem, skierowaniu uwagi na siebie, realizowaniu własnych marzeń i rozwijaniu własnego potencjału to, właśnie to powoduje, że nie masz i nie będziesz mieć w życiu tego o czym marzysz. W pewnym sensie altruizm może być gorszy od egoizmu. Nawet jeżeli jesteś mamą Kacperka czy Ani dziecko tylko skorzysta na Twoich 5 min egoistycznego zadbania o siebie. Bo kiedy jesteś altruistyczny cały czas i ciągle poświęcasz się dla innych z czasem będą rosły w Tobie mało szlachetne uczucia mimo, że wydaje Ci się, że Twój altruizm jest taki szlachetny.
Pojawi się – uraza, niechęć, frustracja, uczucie bycia niedocenianym, bycia więźniem sytuacji, poczucie, że nie masz wyboru musisz być tym wiecznie dobrym człowiekiem, bo tego od siebie wymagasz. W końcu wybuchniesz z takim podejściem, bo nie da się długo tego dusić w sobie i to się odbije na Kacperku albo Ani i na Twoich marzeniach. Nie będziesz w stanie efektywnie służyć innym i sobie w dłuższej perspektywie z tym podejściem. Ale myślę, że jest trzecia droga i wybór pomiędzy byciem kompletnym egoistą a byciem altruistą. Nie jest wcale konieczne tkwienie w tej dychotomii.
Altruistyczny egoizm – jak zrealizować swój potencjał
Chcę o czymś co uważam za najlepszy sposób na na efektywne służenie innym. Paradoksalnie to jest właśnie większe skupienie się na sobie i swoim rozwoju. To jest coś co nazywam altruistycznym egoizmem. Brzmi jak oksymoron, ale kiedy spojrzysz na wielkich ludzi, którzy osiągnęli wszystko w swoich dziedzinach, którzy zmieniali nasz świat tacy ludzie jak Albert Einstein, Maria Curie-Skłodowska, Thomas Edison i wielu innych wszyscy byli jednocześnie najbardziej egoistyczni i najbardziej altruistyczni jak to tylko możliwe.
Wyobraź sobie, że jesteś wynalazcą. Masz genialny pomysł na nową technologię np. utylizacji śmieci. Pomyśl jak wiele pracy, pieniędzy i czasu będziesz potrzebował żeby zająć się swoim pomysłem. Jak bardzo będziesz musiał być egoistyczny w rozdzielaniu swojego czasu, jak często będziesz musiał wycofać się z tego, czego będą chcieli od Ciebie inni i czego będą oczekiwali. I często będziesz musiał stanąć twarzą w twarz z groźbą bycia nazwanym egoistą, ale czy rzeczywiście będziesz tym egoistą jeżeli stworzysz tę technologię czy rzeczywiście tak jest? Myślę, że nie. Myślę, że to jest właśnie altruistyczny egoizm. Wiele osób z wielkimi planami i wizją było dokładnie w tej samej sytuacji, ale żeby w ogóle mieć te plany, mieć te wizje i je realizować jako ludzie powinniśmy się trochę przesunąć na skali w stronę egoizmu jeżeli chodzi o nasz rozwój.
Potrzebne jest pilnowanie własnej przestrzeni na rozwijanie talentu, zdolności, wiedzy, umiejętności, pasji eksperymenty i cały ten egoizm po to żeby ulepszyć świat, służyć innym przez rzeczy, które tworzysz. Czyli używać swoich talentów egoistycznie je rozwijać i oddawać efekty pracy światu, to ostateczny cel bycia altruistycznym egoistą. Myślę, że świat potrzebuje takich ludzi więcej. To wymaga odwagi i niewiele osób jest w stanie to zrobić dlatego mamy społeczeństwo takie jakie mamy , które do altruizmu i egoizmu podchodzi w sposób, który utrudnia nie tylko długofalowy altruizm, ale też dbanie o siebie samego i o własne potrzeby.
Altruistyczny egoizm na co dzień
Wcale nie trzeba być wielkim wynalazcą żeby przez altruistyczny egoizm zmieniać swój świat w skali mikro. Rozpoczęcie własnego projektu, realizowanie własnej pasji, którą dusisz w sobie, bo ktoś coś tam Ci kiedyś powiedział. Pokazanie wszystkim wokół, że to możliwe, zainspirowanie ich, zachwycenie własną twórczością czyli wpływ na świat.
To jest jak przebudzenie, świeży powiew. Myślę, że to nie jest nasz przywilej tylko obowiązek używać tego co mamy żeby było lepiej nam i wszystkim wokół przez naszą pracę nad sobą i czas poświęcony sobie. Wtedy to co potem dajesz światu, jak zwracasz się do dzieci, to jak pracujemy ma zupełnie inną jakość. Do zmian w skali makro i mikro potrzebujemy więcej altruistycznych egoistów. Zamiast neurotycznych altruistów, ze strachu przed byciem nazwanymi egoistami albo uznaniem siebie za egoistę wiecznie się poświęcają. To nie altruizm jest źródłem postępu tylko altruistyczny egoizm, rozwój siebie i użycie owoców tego rozwoju dla dobra innych ludzi i swojego otoczenia. To jest ważne w każdej skali – zamian całego świata i na co dzień. Każdy może to robić na swój unikalny sposób.
MAGDA ADAMCZK
Specjalne podziękowanie za obróbkę dźwięku dla Jana Pałysa
2 Comments
Witam 🙂
Wspomniałaś, że na opory wobec postaw innych niż altruistyczne ma też wychowanie religijne, co rozumiem jako chrześcijańskie. Dla chrześcijan jest wobec tego bardzo ważne przypomnieć sobie drugie największe przykazanie „miłuj bliźniego jak siebie samego”.
Doskonale w praktyce realizuje się to w ratownictwie: ratownik po pierwsze musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, aby móc skutecznie udzielić pomocy.
Skoro zrozumiałe i oczywiste jest to w ratownictwie, to można wykorzystać tę analogię w innych dziedzinach życia. „Ażeby moje dzieci były szczęśliwe, muszę najpierw ja być szczęśliwa, żeby się z nimi tym szczęściem dzielić”. Itp. itd.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Pełen podziw dla pani pracy! Dziękuję!