Czym Jest Karma
Chyba każdy kiedyś zadawał sobie pytania w stylu – dokąd zmierza moje życie? Dlaczego spotyka mnie akurat to co mnie spotyka? Skąd to się wszystko bierze? Czy ja mam na to jakiś wpływ? Jaki będzie tego wszystkiego efekt? To są skomplikowane pytania na które można sobie różnie odpowiadać. Ale jest jedna rzecz, która może pomóc w odpowiedzi. Może pomóc zrozumieć dlaczego Twoje życie wygląda tak a nie inaczej i zobaczyć czy to wszystko, co robisz rzeczywiście prowadzi Cię w dobrą stronę czy niekoniecznie. Ludzie generalnie nie rozumieją jednej ekstremalnie ważnej rzeczy. Nie doceniają tego jak bardzo to, co robią w życiu i to jak to robią wpływa na to jak ich życie wygląda. I to sięga bardzo głęboko, chociaż pewnie dla większości ludzi brzmi powierzchownie, ale żeby zrozumieć o co mi chodzi i dlaczego tak mówię potrzebujemy zrozumieć pojęcie karmy. To może naprawdę zmienić Twoje życie. Nie jestem skłonna do rzucania takich słów na wiatr i generalnie uważam z takimi stwierdzeniami, ale w tym przypadku tak jest naprawdę. Od początku czyli czym jest karma? Nasze rozumienie karmy tutaj na Zachodzie powiedzmy, bardzo się różni od prawdziwego znaczenia tego słowa na Wschodzie. Jest dużo nieporozumień i błędów w definiowaniu karmy, większość ludzi albo kompletnie nie rozumie o co chodzi albo zna jakąś wypaczoną wersję znaczenia tego słowa. Myślę, że sporo osób kojarzy karmę z jakimś przeznaczeniem, losem, jakąś tajemniczą siłą, która powoduje, że różne rzeczy nam się w życiu przydarzają. Jak coś komuś nie idzie to mówimy ‘taka karma’. Albo jak widzimy, że ktoś robi coś złego to mówimy ‘karma go i tak dopadnie’. Czyli mamy takie powiedzonka, które moim zdaniem tylko pogłębiają niezrozumienie. Bo to nasze całe rozumienie wygląda trochę tak, jakby wszystko było z góry przesądzone albo jakby karma była jakimś uniwersalnym systemem kar pod który wszyscy jesteśmy podciągnięci jakoś. Jakbyśmy byli kompletnie bezsilni wobec tego. Jakby gdzieś tam siedział ktoś i rozdzielał kary albo nagrody. I jak zrobimy coś dobrego to w zamian będzie nagroda i wróci do nas też coś dobrego a jak coś złego to z czasem przyjdzie jakaś kara. Jak dziś ukradłeś batonika to jutro przejedzie Cię rower. A jak pomożesz naprawić koledze samochód to dostaniesz premię w pracy. Trochę tak to widzimy, ale to nie jest tak. Jeżeli tak myślisz to odnosisz się do karmy jak do rezultatów. Czyli rozumiemy karmę jako rezultat, jak coś co do nas wraca. Ale to nie jest prawdziwe znaczenie tego słowa ani sposób w jaki to wszystko działa.
Karma
Tak naprawdę karma znaczy ‘działanie’. I to wszystko, karma oznacza ‘działanie’. Nie oznacza rezultatu działania, oznacza tylko i wyłącznie ‘działanie’. Jeżeli wolisz inne słowo niż karma to może też być nieświadomość, ignorancja w tym sensie duchowym, też tak można powiedzieć, bo koniec końców o to chodzi. Pod tym słowem ‘działanie’ kryje się tu trochę więcej niż tylko to, co robisz fizycznie. Formą działania są też Twoje myśli i słowa na przykład. To też są działania. Efekt takiego działania nazywa się ‘owocem’ albo ‘rezultatem’ karmy. W sumie całe Twoje życie jest w pewnym sensie serią różnych działań, które przynoszą jakieś rezultaty. Jeżeli tak to to oznacza, że w każdej minucie swojego życia tworzysz swoją karmę swoimi aktualnymi działaniami i w każdej minucie Twojego życia karma wpływa na Ciebie przez to jakie działania podejmowałeś w przeszłości. Jest tak, bo mimo, że samo słowo karma znaczy ‘działanie’ to nie możemy zapominać o tym, że działania przynoszą jakieś rezultaty i jakieś konsekwencje, czyli właśnie ‘owoce’. Każde działanie pociąga za sobą konsekwencje, dobre albo złe. Najprościej mówiąc dobre działanie będzie miało dobre konsekwencje a złe działanie złe konsekwencje. I to wszystko się wydaje dość proste – czyli działam w jakiś sposób, to mi przynosi określony rezultat. Proste jak drut. Ale czy rzeczywiście tak jest? Nie do końca. Karma nie działa w taki liniowy sposób gdzie A prowadzi mnie do B, B prowadzi mnie do C i tak dalej. Nauka tak działa, ale świat nie. To jest dużo bardziej złożone. Wydarzenia się wzajemnie przenikają. Nie jest tak, że przeszłe działania determinują chwilę obecną a działania tu i teraz wpływają na przyszłość i tyle. Jest inaczej. Ten nasz obecny moment jest kształtowany przez przeszłość i przez nasze działania tu i teraz, a nasze obecne działania kształtują nie tylko przyszłość, ale też teraźniejszość. To wszystko jest ze sobą powiązane i każdy element jest odwzorowaniem innego elementu. To brzmi trochę skomplikowanie, ale niech będzie, że to wszystko się przenika, nie jest liniowe. Tak czy inaczej wszystko jest kształtowane przez działania – dobre albo złe. Niektórym ciężko się z tym pogodzić, że tak jest, że karma jest kreowana przez działania, bo od zawsze wierzyli, że jest jakaś wyższa siła, która nagradza dobrych i karze złych, ale to tak nie wygląda. W ogóle pojęcia dobro i zło w przypadku karmy różnią się od tego, co nam się przeważnie z tym słowami kojarzy.
Dobro i zło
To czy coś jest dobre czy złe na Wschodzie, czyli tam skąd pochodzi pojęcie karmy, nie jest oceniane tak jak my tu na Zachodzie to robimy. Kojarzymy zło z jakimś konkretnym złym czynem, oceniamy to pod kątem jakichś standardów. Ktoś kogoś zabił, uderzył, okradł – to są złe rzeczy dla nas. Na Wschodzie też tak jest, ale powiedziałaby, że trochę z innych powodów. Na wschodzie złe działanie, czy szkodliwe działanie to jest działanie, które wynika z ego. Które służy podtrzymaniu iluzji fałszywej tożsamości ‘ja’, czyli utrzymaniu przy życiu tego zlepka myśli i koncepcji, który nazywam sobie Magda. Takie działanie wynika na przykład z chciwości, z nienawiści, generalnie z chęci ugrania czegoś dla siebie kosztem innych. Bo identyfikując się z moim ‘ja’ nie widzę żadnego połączenia pomiędzy mną a innymi ludźmi. Ja jestem Magda a to są inni i ważne jest żebym ja przetrwała i żeby to mi było dobrze. To moje utożsamienie się z moją koncepcją ‘ja’ powoduje, że działam z poziomu ego, bo trzeba się chronić, dbać o siebie i wyrwać dla siebie więcej niż inni. To jest rodzaj ignorancji, braku zrozumienia jak sprawy rzeczywiście wyglądają. Dobre działanie z kolei nie wynika z ego, jest bezinteresowne. Nie ma tam żadnego sztucznego ‘ja’, które chce na tym działaniu jakoś skorzystać, wzmocnić się, ochronić się, dać sobie komfort, być kimś lepszym od innych. To działanie jest bezinteresowne. Niestety takich działań w naszym życiu jest mało. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak dużo rzeczy robisz dla siebie, czyli ile złych czynów według wschodniej definicji, popełniasz w ciągu dnia. Ile razy w ciągu myślisz o sobie, o swoim bezpieczeństwie, o tym żeby jakoś na czymś skorzystać, wyciągnąć dla siebie więcej niż inni, żeby wygrać kłótnie z partnerem. To wszystko jest Twoja karma, jakoś działasz i ponosisz konsekwencje tego działania. Działasz nieświadomie a przez to to co robisz jest złe i przynosi odpowiednie konsekwencje. Możesz doświadczać tych konsekwencji na różne sposoby. Najprościej mówiąc to mogą być konsekwencje wewnętrzne albo zewnętrzne. Wewnętrzne konsekwencje to na przykład jakieś wyrzuty sumienia, poczucie winy, strach, niepokój, złe samopoczucie. Zewnętrzne konsekwencje to na przykład więzienie, mandat, jakaś kara narzucona przez kogoś z zewnątrz. Na Zachodzi chyba najbardziej boimy się kary z zewnątrz. Wydaje nam się, że te kary w stylu więzienie czy jakieś inne zewnętrzne konsekwencje są najgorsze, ale tak nie jest. To nie znaczy, że to są przyjemności, ale najgorsze jest to, co dzieje się w środku. A to jest najgorsze, bo nie da się tego uniknąć. Można jakoś uniknąć więzienia czy mandatu, ale tego, co się dzieje w środku nie sposób uniknąć. Nawet jak wyjedziesz na drugi koniec świata a dużo osób tego próbuje. No dobrze, ale jak to wszystko działa w praktyce? Jak działa karma?
Jak działa karma
Wyobraź sobie osobę, która na przykład kradnie drogie ubrania, buty i torebki z luksusowych salonów mody. Robi to po to żeby dobrze wyglądać i zarabiać na tym, czyli robi to dla siebie. Wiadomo, że to co robi ta osoba nie jest dobre, bycie złodziejem to nie jest najlepszy sposób na życie. Ale ta osoba robi to od lat, nikt jej jeszcze na tym nie złapał i dzięki temu może sobie żyć na dobrym poziomie i podróżować po całym świecie na przykład. Same korzyści. Mogłoby się wydawać, że w sumie jest wszystko w porządku. Ale jednak nie jest tak do końca. Ta osoba wie, że robi coś złego i doświadczy konsekwencji, właściwie pewnie już teraz ich doświadcza, mówię o konsekwencjach wewnętrznych. Ale być może w końcu ktoś ją złapie i trafi do więzienia. Policja znajdzie te wszystkie torebki kradzione u niej w domu i to będzie koniec. Ale to nie jest nic pewnego, może ją złapią a może nie, nie wiadomo. To co jest pewne to to, że ta osoba doświadcza konsekwencji wewnętrznych. I od tego nie da się uciec. Może sobie udawać, że to nic takiego, że kradnie i może sobie tłumaczyć, że przecież musi z czegoś żyć. Ale nie będzie w stanie przekonać się tak do końca, że to jest dobre co robi. Może to sobie do jakiegoś tam stopnia wmówić, zracjonalizować, ale coś będzie ją uwierało. Coś nie będzie do końca pasowało. Poza tym ta osoba ciągle żyje w stresie, bo nigdy nie wiadomo czy jednak jej nie złapią.
Ale na tym jeszcze nie koniec. Jest tu jeszcze coś gorszego nawet. Ta osoba zachowując się w taki sposób, za każdym kolejnym razem, wzmacnia schemat egoistycznego działania a przez to zwiększa prawdopodobieństwo egoistycznego działania w przyszłości. A skoro takie działania przynoszą złe konsekwencje to jej życie będzie wyglądało coraz gorzej, coraz więcej w nim będzie cierpienia a ona coraz głębiej będzie się zanurzała w nieświadomości. Czyli osoba, która robi takie rzeczy jest nieświadoma tego, że za każdym razem kiedy odgrywa ten sam scenariusz, czyli jest ofiarą swojej własnej karmy z przeszłości, swoich przeszłych działań, wzmacnia ten schemat w swoim obecnym życiu odgrywając go tu i teraz a przez to niesie go w przyszłość i zwiększa prawdopodobieństwo podobnych egoistycznych działań w przyszłości, które oczywiście będą miały złe konsekwencje. Nie wiem czy widzisz jak ten cykl działa. Jakie to jest błędne koło. Ta osoba nawet o tym nie wiedząc będzie kształtowała swój świat zewnętrzny swoimi działaniami. Bo tak jak mówiłam każde tak zwane złe działanie, albo lepiej nieświadome działanie, stworzy Twój świat zewnętrzny przynosząc określone konsekwencje, które będą prowadziły do kolejnych działań przez wzmacnianie tego schematu a te kolejne działania będą prowadziły do kolejnych konsekwencji, które znów będą prowadziły do jakichś działań itd.
Powiedzmy, że zawsze wybuchasz gniewem kiedy ktoś zwraca Ci na coś uwagę. Zawsze jak ktoś mówi, że coś zrobiłeś nie tak to u Ciebie automatycznie pojawia się reakcja obronna. Bronisz swojego ‘ja’. Zawsze za tym wszystkim stoi ‘ja’. Myślisz sobie – on MNIE atakuje, on mówi źle o MNIE. I Ty w to wierzysz i wydaje Ci się, że musisz bronić swojego ‘ja’. A musisz to robić, bo to ‘ja’ nie ma żadnych konkretnych podstaw, jest wydmuszką. Mówiłam o tym w filmie ‘Kim Jesteś’. W dodatku to, że zezłościłeś się na kogoś dzisiaj zwiększa prawdopodobieństwo powtarzania się tego schematu jutro i w ogóle w przyszłości. W miarę powtórzeń ten schemat będzie coraz silniejszy. Im dalej w las tym więcej drzew i trudniej z lasu wyjść. Jeżeli będziesz kontynuował to coraz trudniej będzie Ci się obudzić z tego schematu. Coraz trudniej będzie świadomie wybrać inne zachowanie a ten schemat będzie miał konsekwencje. Może doprowadzić na przykład do tego, że pracownicy Ci poodchodzą z firmy a nawet do tego, że w końcu rodzina się ulotni, bo nic nie można Ci powiedzieć. To mogą być potencjalne konsekwencje. A Ty staniesz się jeszcze bardziej wściekły i jeszcze bardziej drażliwy. W końcu nawet przyjaciele Cię opuszczą. Będziesz cierpiał. Tak się dzieje z wieloma rzeczami, ale powód jest jeden. U podstaw tego wszystkiego leży fakt, że postrzegasz się jako istotę oddzielona od wszystkiego i wydaje Ci się, że to co Ci się przytrafia pochodzi gdzieś tam z zewnątrz. Nie widzisz, że to jest rezultat Twojego samolubnego i egoistycznego działania. W tym sensie egoistycznego, że pochodzącego z chęci chronienia ego.
Szczerze mówiąc to wszystko wydaje się trochę straszne, ale może też trochę może za bardzo wydumane, skomplikowane, teoretyczne bardzo. Na otrzeźwienie i sprowadzenie rzeczy do rzeczywistości, chcę powiedzieć, że jeżeli masz cokolwiek wziąć dla siebie z tego filmu na przyszłość to chciałabym żebyś pamiętał o jednej rzeczy, która powinna pomóc Ci zrozumieć dlaczego koncepcja karmy jest praktyczna i dotyczy Ciebie bezpośrednio. Ta jedna rzecz to to, że będziesz musiał spróbować w swoim życiu wszystkich owoców swoich działań, nie ma od tego ucieczki. Właśnie dlatego warto się zastanowić nad tym gdzie jesteś w życiu i dokąd się wybierasz działając w sposób w jaki działasz. Bo możesz zawędrować do miejsca w którym przez większość czasu przebywa większość ludzi. Czyli do miejsca w którym życie jest strasznym doświadczeniem. Jak się tak nad tym wszystkim zastanowisz, przyjrzysz się swojemu życiu i swoim działaniom, możesz zrozumieć skąd tyle negatywnych rzeczy pojawia się w Twoim życiu. Przecież przez większość czasu działasz z poziomu ego. Próbujesz się chronić, ugrać coś dla siebie, dostać coś, być lepszym, krytykujesz ludzi w myślach, oceniasz ich, zazdrościsz im a to wszystko są działania. To sprowadza na Ciebie konsekwencje a Ty potem dziwisz się czemu życie jest takie ciężkie i trudne. Mam nadzieję, że teraz już Cię to nie dziwi i chcesz coś z tym zrobić. Dobra wiadomość jest taka, że to jest możliwe. Może pamiętasz jak powiedziałam, że to co się dzieje teraz zależy nie tylko od przeszłości, ale też od naszych działań tu i teraz. Powiedziałam też, że nasze obecne działania kształtują przyszłość. Kluczem jest teraźniejszość, bo to w którą stronę rzeczy w naszym życiu pójdą w przyszłości i to jak wyglądają tu i teraz kształtuje się teraz, przez nasze działania i intencję jaka za tym stoi. Oczywiście to, co się dzieje teraz zostało ukształtowane przez nasze przeszłe działania, ale można to wszystko skierować w inną stronę przez aktualne działanie, bo mamy wybór, co zrobimy tu i teraz. To jest nasz wybór. Efekt zależy od tego czy to będzie schematyczna odpowiedź w obronie ego czy odpowiedź świadoma. Ale zmiana jest zawsze możliwa. Żeby była możliwa potrzebujemy najpierw rozpoznać, co w rzeczywistości powoduje nasze cierpienie. Jeżeli tego nie zrobimy, będziemy robić w kółko te same rzeczy i doświadczać konsekwencji.
Jak się uwolnić
Dokładnie tak samo jak od ego. Twoje ego jest manifestacją karmy.Cały system przekonań, schematy, sposoby myślenia, zachowania to wszystko budowane jest w celu stworzenia substancji, utrzymania i ochrony ego. Potem odgrywamy to w życiu, wzmacniamy ego i tak w kółko. Podtrzymujemy przy życiu w ten sposób fałszywą tożsamość, fałszywą istotę którą nazywasz – Michał, Magda, Kasia itd. Ale nic nie jest stracone, możesz zmienić kierunek w jakim pójdzie Twoje życie, zmieniając swoje działania i destrukcyjne schematy. Świetnym narzędziem do tego jest medytacja, ona pozwala zobaczyć te schematy, pozwala nabrać do nich dystansu i daje nam czas na prawdziwą odpowiedź a nie tylko na impulsywną reakcję w ten sposób pomaga uwalniać się od karmy. W ogóle żeby odkopać się z ego a przez to wyjść z tego cyklu karmy, potrzebujemy też zmiany sposobu myślenia o sobie i definiowania siebie. Jeżeli definiujesz się przez przeszłość i dajesz się ponieść znanym schematom nie działasz świadomie. Jeżeli zaczniesz definiować się przez pryzmat tego, co robisz tu i teraz i będziesz działał świadomie, możesz być wolny od karmy. Jest możliwe życie w takim stanie świadomości żeby uwolnić się od wszystkich przeszłych schematów i reakcji na przeszłość, które niesiesz do teraźniejszości a potem w przyszłość. Naszym zadaniem byłoby uczyć się w tym życiu, rozpoznawać naszą karmę a nie brnąć w nieświadomość. A ona może się objawiać w różny sposób w naszym życiu. Na przykład przez trudne relacje albo uzależnienia, jakieś lęki. Czyli rozpoznanie byłoby pierwszym krokiem. Drugi krok to zajęcie się ego. Czyli obserwowanie go w akcji i świadome wybieranie innego postępowania niż nasze schematyczne reakcje. Ale tutaj też trzeba być ostrożnym przy tym wybieraniu innych działań, bo można robić, coś co na Zachodzie nazwalibyśmy czymś dobrym a co na Wschodzie dalej byłoby czymś złym przez tą różnicę w definicjach. Co mam na myśli? Jeżeli robisz dobre rzeczy i sobie prowadzisz statystyki opłacalności tego, co robisz to dalej robisz coś złego w myśl definicji Wschodniej. Dalej robisz coś żeby coś uzyskać dla siebie, to jest dalej ego. Krótko mówiąc jeżeli to, co robisz nie służy ego, jest bezinteresowne i nie szukasz w tym dla siebie żadnej korzyści, jesteś oderwany od efektu, wiesz, że efekt nie zależy tak naprawdę od Ciebie – wtedy działasz bezinteresownie. Nie ma w tym myśli, czyli nie ma fałszywego ‘ja’. Twoim zadaniem jest skupić się na zobaczeniu schematów i na odpowiednim działaniu z odpowiednią intencją. Im więcej takich działań tym lepiej będzie wyglądało Twoje życie. Czyli tak naprawdę chodzi o pracę nad przekroczeniem własnego ego a to wymaga solidnej pracy. Pracy nad rozpoznawaniem tych schematów, nad przekraczaniem ich, obserwowaniem swoich reakcji i działaniem ze świadomością. Im szybciej to zrobisz, im szybciej ego przestanie mieć władzę nad Tobą, nad Twoimi wyborami, emocjami i poglądami tym szybciej uwolnisz się od karmy. Potrzebujemy się skupić na wyplątaniu się z naszego fałszywego ‘ja’. Ale to jest temat na inną okazję.
MAGDA ADAMCZYK
5 Comments
Hej Magda ?
Dziekuje za wiedzą, którą się dzielisz z innymi.
Jestem jeszcze na przebiegach z całym swoim rozwojem osobistym.
Jednak dzięki Twoim filmikom, co raz bardziej świadoma.
DZIĘKUJĘ ?
Z ciekawością i chęcią pracy nad sobą czytałam kolejną pomocną mi wiadomość od Pani. Pracuję nad lękami. Wracają nawyki.Działanie w tu i teraz z ego-potwornie trudne. Dziękuję -pozdrawiam Serdecznie
Swietny odcinek.Bardzo dziekuje i pozdrawiam.
Dziekuje za bardzo przydatne wiadomości,wszystko się zgadza
Pani Magdo,
po tak dużej dawce wartościowej wiedzy w postaci filmów – chętnie kupię Pani książkę, jeśli tylko zdecyduje się Pani to wszystko co mówi zebrać w takiej właśnie formie. I już mam w głowie osoby, którym ta książka mogłaby pomóc ….