Flow – Stan Szczytowej Efektywności
Dzisiaj temat abstrakcyjny, filozoficzny i konkretny – wszystko w jednym. Będę opowiadać o fenomenie stanu flow. O tym jakie to uczucie, o tym czego potrzebujemy żeby doświadczać momentów szczytowych częściej i o korzyściach jakie niesie stan przepływu. Opowiem też o tym jak flow zmienia postrzeganie świata i o tym jak wpływa na jakość naszego poznania.
Wyzwanie mówienia o stanie flow polega na tym, że jakakolwiek próba opisywania tego stanu jest czymś co, zawsze będzie stało obok prawdziwego doświadczenia. Ale myślę, że samo intelektualne zrozumienie jego znaczenia, tego jak mocno zmienia na plus poziom szczęścia i zadowolenia z życia może zachęcić do tego żeby częściej się w ten stan wprowadzać, tym bardziej, że to jest możliwe.
Czym jest flow
Przypomnij sobie jakiś moment w swoim życiu kiedy byłeś czymś kompletnie pochłonięty, nie czułeś głodu ani zmęczenia, miałeś poczucie, że wszystko jest na miejscu, nic nie wymaga zmiany, to co robiłeś, na co patrzyłeś, czego słuchałeś pochłaniało całą Twoją uwagę. Czas i świat przestały istnieć. Doskonale wiedziałeś, co robisz – nie było w tym wahania, myślenia ani wątpliwości a każda czynność była idealnie dopasowana do tego co było w danej chwili potrzebne.
Najkrócej tak można opisać stan flow – stan szczytowej efektywności, ekstazy, twórczego uniesienia, przejścia do innej rzeczywistości. To jest też stan pełnej obecności tu i teraz można go nazwać górnolotnie umysłem bez umysłu, stanem pozbawionym braku. Na pewno w swoim życiu zdarzyło Ci się wiele razy go doświadczać pewnie bez nazywania tego, co tak naprawdę się z Tobą dzieje, ale zawsze to było przyjemne uczucie.
Stan flow jest pozbawioną ego chwilą, w której wszystko jest idealne. Znikają wszystkie oceny, kategorie a nasza naturalna energia swobodnie wydobywa się na zewnątrz bez żadnych przeszkód pracuje dla osiągnięcia celu, ale bez przywiązywania się do efektów.
Parę przykładów tego stanu to – kompletne zatopienie się w pisaniu, grze w tenisa, podziwianiu zachodu słońca, bieganiu, wspinaniu, komponowaniu – w zależności od tego, co lubisz na czym się skupiasz i w czym się doskonalisz. W stan flow wprowadza nas też zajmowanie zadaniem na granicy naszych możliwości. Nie za trudnym, ale też nie za prostym. Po prostu wyzwanie, któremu możemy podołać pod warunkiem pełnego zaangażowania.
Dlaczego akurat 'flow’?
Po II Wojnie Światowej węgierski badacz Mihály Csíkszentmihályi prowadził badania na temat źródeł poczucia szczęścia. Wiadomo, że po takim okresie z poczuciem szczęścia nie było najlepiej, stąd chęć lepszego zrozumienia i wykorzystania wyników w praktyce. Okazało się że jednym z fundamentów poczucia szczęścia jest doświadczanie stanu flow. Im częściej w nim jesteśmy tym bardziej ono wzrasta. Pojęcie flow wzięło się od sposobu w jaki opisywali ten stan – twórcy, artyści, sportowcy i ludzie biznesu z którymi na temat stanu przepływu rozmawiał Mihály Csíkszentmihályi w czasie swoich badań. Wiele z tych osób opisywało to uczucie jako stan płynnego przepływu energii stąd właśnie wzięła się nazwa flow.
Nie tylko Mihály Csíkszentmihályi przyglądał się temu zjawisku, masę ciekawych obserwacji miał też Abraham Maslow i będę o nich mówić w kontekście korzyści ze stanu flow i postrzegania świata w momentach szczytowych, bo tak te chwile nazywa Maslow. Myślę, że to rozwieje sporo wątpliwości, co do jednego z poprzednich filmów o tym jak ocenianie wszystkiego wokół, negatywnie wpływa na nas i nasze możliwości głębokiego poznania rzeczy, ludzi i wydarzeń, które oceniamy. Ale to potem.
Doświadczenie stanu flow
Skąd w ogóle wiadomo, że to co czujesz to flow?
Mihály Csíkszentmihályi mówi o 7 oznakach bycia w tym stanie. To warunki, które muszą być spełnione żeby to co czujesz było stanem flow:
1) Kompletne pochłonięcie tym, co robisz – jesteś na czymś kompletnie skupiony i skoncentrowany, cała uwaga jest skierowana na tę jedną rzecz. Bez umiejętności kierowania uwagą i skupienia się to się nie uda. To wiąże flow z tematem uwagi, o której mówiłam parę tygodni temu.
2) Uczucie ekstazy, które pozwala wyjść z codziennej rzeczywistości i na chwilę przejść do innego świata – to uczucie zdarza się też w trakcie medytacji.
3) W stanie flow masz poczucie wyjątkowej jasności i klarowności tego, co ma być zrobione i na bieżąco jesteś w stanie stwierdzić czy robisz to dobrze. Masz poczucie pełnego zrozumienia– znów związek z przebłyskami w czasie medytacji.
4) W stanie flow wiesz, że poradzisz sobie z czynnością, którą wykonujesz i że masz umiejętności potrzebne do tego żeby dokończyć zadanie – i tutaj widzę duży związek z mistrzostwem.
Dlatego, że żeby doświadczyć w czymś stanu flow potrzebujesz wysokiego stopnia umiejętności technicznych w danej dziedzinie. Jeżeli je masz to znikają myśli a pojawia się automatyczne działanie, któremu można pozwolić na przepływ bez kontroli i bez wysiłku woli. To zupełnie dwa różne tryby działania – flow bardziej naturalny; ten z poziomu siły woli wymuszony.
5) W stanie flow zapominasz o sobie, wszystkie Twoje zmartwienia i troski odpływają – wszystkie siły emocjonalne pracują na rzecz tego, co robisz a to najwyższy poziom inteligencji emocjonalnej
6) Gubisz poczucie czasu, totalnie skupiasz się na obecnej chwili – kolejny związek z medytacją
7) Przestaje się dla Ciebie liczyć efekt, pojawia się robienie czegoś dla przyjemności działania i traktowanie tej czynności jako nagrody samej w sobie – bez oceniania i oczekiwania korzyści
Korzyści ze stanu flow
- To są chwilę największej efektywności, wzrasta skuteczność i produktywność
- Rośnie poczucie szczęścia, bo to są momenty największej satysfakcji, dojrzałości i spełnienia.
- Te chwile są takim wzmacniaczem sygnału motywacji, dają nadzieję, optymizm i napęd do dalszej pracy.
- Pogłębiają miłość do tego czym się zajmujemy.
- Na chwilę znika ego a to powoduje, że znikają też wątpliwości, wahanie, lęki, zmartwienia i rozpamiętywanie.
- Człowiek jest w 100% pewny siebie – bez wahania wykorzystuje wszystkie swoje zdolności.
- Działa w natchnieniu a to powoduje, że czynności są łatwe i pełne wdzięku.
- Flow wydobywa z nas dziecięcą naturalność i spontaniczność.
- W stanie flow jest pełna akceptacja rzeczywistości.
- Jest możliwa pełna ekspresja, bo znika granica pomiędzy człowiekiem, tym co robi i jego dziełem. Wszystko zlewa się w jedno – właśnie w takim stanie powstają największe dzieła.
- Osoba w stanie flow nie odczuwa żadnych potrzeb ani braku, wszystko jest idealne.
- Nie działa dla efektu, czynność którą wykonuje staje się nagrodą samą w sobie.
Stan flow jest zawsze dobrym doświadczeniem dlatego po doświadczeniu szczytowym ludzie są radości, szczęśliwi i zachwyceni. Myślę, że nie trzeba nikogo przekonywać, że częste doświadczanie takich natchnionych momentów ma potencjał do tego żeby zupełnie zmienić codzienne życie. Im częściej doświadczasz takich chwil tym szczęśliwszy jesteś, tym optymistyczniej patrzysz na swoje życie i przyszłość, tym bardziej rzeczywistość staje się przyjacielem a nie wrogiem.
Poznanie w stanie flow
Jak osoba w stanie flow widzi rzeczywistość? Widzi ją najbliższą temu jaka jest naprawdę, bez nałożonych ograniczeń spowodowanych ocenianiem i porządkowaniem według swojego ukształtowanego obrazu, bo obraz znika, bo jest funkcją ego, które w stanie flow nie działa. Dzięki temu człowiek widzi świat bez filtrów ocen i wartościowania.
Sporo osób komentowało moje video o ocenianiu mówiąc – jak mam poznać cokolwiek bez oceniania tego? Odpowiedź jakiej dostarcza stan flow daje do myślenia, bo rozdziela nasze standardowe kategoryzowanie, ocenianie rzeczy i postrzeganie ich w kategorii tego do czego można ich użyć od poznania, które pozbawione jest filtrów ocen i oczekiwań.
Co to zmienia? Sporo. Głównie jakość poznania. Dlatego, że w momencie kiedy coś klasyfikujemy na podstawie oceny uznajemy, że w jakimś sensie już to znamy a to z punktu widzenia logiki znosi potrzebę dalszego poznawania. To czysta ekonomia myślenia – skoro już wiem, znam i sklasyfikowałam raz nie ma potrzeby robienia tego po raz kolejny. Gdyby nie było ocenienia i założenia, że już coś dobrze znamy bylibyśmy w stanie ciągle widzieć nowe szczegóły, ciągle nowym spojrzeniem patrzeć na te same rzeczy i ludzi. Coraz głębiej i na nowo je poznawać. Paradoksalnie w ten sposób ocenianie odgradza nas od prawdy zamiast pomagać nam w jej poznaniu jak wiele osób zakłada.
Krótko mówiąc możemy poznawać na dwa sposoby. Głęboki, który odnosi się do przyglądania się bez ocen i w praktyce jest poznawaniem istoty kogoś lub czegoś. I poznanie, które jest oparte na potrzebie oceny i przyporządkowania do jakiejś kategorii. W praktyce poznawanie istoty sprawia, że rzeczy ani ludzie nam się nie nudzą, nie powszednieją, zamiast tego stają się nawet ciekawsi. Poznanie oparte na kategoryzowaniu jest limitowane i subiektywne, sprawia, że szybko się nudzimy. I właśnie z tym rodzajem poznania wszyscy mamy głównie do czynienia.
System kategorii i uproszczeń, które formułujemy na własny użytek oceniając coś ma swoje plusy, ale ma też sporo minusów. Potrzebujemy obu rodzajów poznania, ale najbardziej potrzebujemy umiejętności sprawnego poruszania się pomiędzy nimi. Dzisiaj zdecydowanie brakuje nam tego głębszego patrzenia ponad to, co wydaje się już oczywiste, mimo, że jest jeszcze naprawdę dużo do zobaczenia. Chodzi o zdrowszy balans pomiędzy tymi dwoma rodzajami poznania i możliwość wyboru. Żeby to było możliwe trzeba umieć przestać oceniać stąd dość radykalne podejście do oceniania w moim poprzednim filmie.
Jak doświadczać stanu przepływu częściej
Nie można wymusić stanu flow, ale można sprawiać, że będziemy przeżywać go częściej. Jak? Potrzeba nam połączenia pasji, celów i mistrzostwa. Skoro dwoma niezbędnymi warunkami przeżywania stanu przepływu są – pełne skupienie i działanie na granicy naszych możliwości to łatwo wywnioskować, że jeżeli będziesz doskonalił jakąś umiejętność która jest dla Ciebie ważna stanie się ona źródłem tego stanu.
Nieważne czy to jest gra na gitarze, wspinanie czy pisanie, żeby częściej odczuwać ten stan po prostu powinieneś częściej robić te rzeczy. A żeby je zrobić trzeba rozpoznać, które z nich wywołują flow. Dlatego proponuję zerknąć sobie na pozostałe filmy, szczególnie ten na temat pasji, celów, dyscypliny i mistrzostwa żeby wszystko razem Ci się ładnie powiązało i dało szerszą perspektywę na temat stanu przepływu.
MAGDA ADAMCZYK
3 Comments
Marcel Proust opisywał ten stan, jako „widzieć jasno, w zachwyceniu”….
Bardzo pouczajace przeslania .Z powazaniem Helena Z.
Jako osoba w spektrum autyzmu dodam, że ten stan bywa przekleństwem, szczegolnie w relacjach z ludźmi.