Jak Zrozumieć i Pokonać Nieśmiałość
Dzisiaj temat nieśmiałości. Opowiem o tym czym jest nieśmiałość, dlaczego może być niebezpieczna, jak ogranicza i o tym jak ją pokonać.
Uniwersalny problem
Jeżeli jesteś nieśmiałą osobą możesz mieć takie wrażenie, że jesteś wyjątkiem, że jesteś jedyną osobą, która walczy ze swoim strachem, wątpliwościami i uczuciem bycia niedostosowaną na tle innych ludzi. Ale prawda jest taka, że większość z nas zmaga się z problemem nieśmiałości przynajmniej w jednej sferze swojego życia. A to znaczy, że nieśmiałość jest uniwersalnym problemem. Spektrum nieśmiałości jest bardzo szerokie, niektórzy przeżywają tylko jakiś niewielki niepokój, dyskomfort wśród ludzi z powodu lekkiego uczucia braku dopasowania do otoczenia, inni dosłownie boją się innych ludzi a nieśmiałość w skrajnej formie może zamienić się w nerwicę i unikanie wszystkich sytuacji społecznych, co w praktyce oznacza izolację, bo nieśmiałość w mniejszym albo większym stopniu utrudnia albo uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Taką idealną opcją dla Ciebie jeżeli jesteś nieśmiały i tym do czego dążysz jest możliwość stawania się niewidzialnym dla innych, możliwość wtopienia się w otoczenie, przybranie wzoru tapety albo koloru ściany tak żeby nikt nie zwracał na Ciebie uwagi i żebyś nie rzucał się w oczy. Z drugiej strony możesz mieć naprawdę dużą chęć i potrzebę kontaktu z innymi ludźmi, ale coś Cię przed tym powstrzymuje i to jest właśnie nieśmiałość.
Konflikt nieśmiałości
Jeżeli jesteś nieśmiały ciągle żyjesz pomiędzy strachem przed byciem zauważonym i sklasyfikowanym jako osoba bezwartościowa, dziwna a byciem zauważonym i uznanym za kogoś nieważnego, nieznaczącego. W umyśle osoby nieśmiałej nie ma niczego pośredniego. Z powodu tego ciągłego konfliktu nie ma tutaj miejsca na spontaniczność ani wolności bycia sobą. Jest za to ciągła kontrola zachowań, która jest wynikiem tego konfliktu pomiędzy chęcią bycia zauważonym i chęcią pozostania niewidzialnym. To jest jak pułapka. Żaden wybór dla osoby nieśmiałej nie jest tutaj dobry. Ale mając ten wybór osoba nieśmiała przeważnie będzie wybierała najbezpieczniejsze rozwiązanie, bo ona tak naprawdę czuje, że nie ma wybór czyli będzie chciała pozostać niewidzialna. Z czasem to się będzie przeradzało w jeszcze większą nieśmiałość. Oczywiście osoba nieśmiała tego nie dostrzega i tak na to nie patrzy dlatego, że dla niej najważniejsze jest bezpieczeństwo ta chwilowa ulga zniknięcia tu i teraz.
Nieśmiała osoba często nawet chciałaby coś zrobić ma na coś ochotę i potrafi robić rzeczy, którymi chciałaby się zająć, ale coś ją przed tym powstrzymuje. Może wiedzieć jak tańczyć i robić to dobrze, ale nie poprosi nikogo do tańca ani sama nie wyjdzie na parkiet, może wiedzieć jaka jest odpowiedź na pytanie zadane przez nauczyciela, szefa, wykładowcę, ale nie odezwie się, może chcieć z kimś porozmawiać, ale coś ją będzie przed tym powstrzymywało. Tym czymś, co powstrzymuje nieśmiałe osoby jest po prostu strach przed innymi ludźmi. Ten strach powoduje, że jeżeli jesteś osobą nieśmiałą przeżywasz w głowie prawdziwą burzę w takich sytuacjach. Ciągle kontrolujesz swoje zachowanie, boisz się żeby nie wypaść głupio, nie powiedzieć czegoś z czego inny będą się śmiali, jesteś przerażony wszystkim, co wymagałoby od Ciebie zwrócenia na siebie uwagi a jednocześnie całą swoją uwagę skupiasz na sobie. Żyjesz w swojej głowie i wyobrażasz sobie, że jeżeli zrobisz to co naprawdę chcesz zrobić czyli na przykład odezwiesz się na spotkaniu firmowym i przedstawisz swój pomysł to inni Cię wyśmieją, skrytykują, obawiasz się, że nikt nie będzie Cię słuchał, możesz czuć, że to co masz do powiedzenia jest nieistotne, że nie jesteś tak wartościowy i dobry jak inne osoby więc lepiej siedzieć cicho, boisz się odrzucenia z powodu swojego poczucia nieprzystosowania i boisz się że inni to odkryją. Czyli jedyne o czym nieśmiała osoba jest w stanie myśleć w obliczu sytuacji w której miałaby być w centrum uwagi jest ona sama i jej potencjalne potknięcia i scenariusze porażki. W takiej sytuacji nic dziwnego że jesteś sparaliżowany i za najlepszą strategię uniknięcia tych wszystkich nieprzyjemnych uczuć uznajesz wtopienie się w otoczenie, zniknięcie.
I nawet kiedy z jakiegoś powodu znajdziesz się w centrum uwagi otoczenia Twoja głowa będzie tak szczelnie wypełniona myślami o sobie samym o tym jak wypadniesz, jak się zaprezentujesz o tym co pomyślą o Tobie inni, że możesz nie być stanie wydusić z siebie sensownego zdania, normalnie z nikim porozmawiać, trzymać tematu rozmowy, odpowiadać sensownie na pytania ani nawet posłuchać drugiego człowieka, bo jesteś tak skupiony na sobie, na swoich lękach że nie wystarcza Ci uwagi na inne rzeczy. To może zostać odebrane jako brak zaangażowania w rozmowę, możesz zostać odebrany jako zimny albo mało interesujący, śnięty trochę. Ale Ty nie reagujesz wcale nie dlatego, że nie masz ochoty, raczej dlatego, że osoba nieśmiała postrzega innych ludzi jako zagrożenie dla jej wrażliwego ego i już i tak niskiego poczucia własnej wartości. Przez ten paraliż po prostu minimalizuje straty, przynajmniej pozornie i chwilowo unika dalszej degradacji wiary w siebie.
Więzień i strażnik
To wszystko składa się na taki wniosek, że nieśmiałość jest rodzajem mentalnego więzienia, które powstrzymuje ludzi przed życiem w pełni a mimo to często nieśmiałość jest bagatelizowana i traktowana jako coś mało poważnego. Zaczyna być prawdziwym problem kiedy przeszkadza Ci robić rzeczy, które gdzieś głęboko w środku chciałbyś robić a nawet więcej mógłbyś robić, bo potrafisz, ale ta niewidzialna bariera strachu powoduje, że tych rzeczy po prostu nie robisz. Jesteś zakładnikiem własnego strachu. To jest takie uczucie jakby w środku człowieka jednocześnie był więzień i strażnik a drzwi celi były otwarte, czyli taka trochę dziwna sytuacja. Więzień czyli ta część Ciebie, która chce być wolna, spontaniczna, mówi: daj spokój zrób to, nic się nie stanie, będzie fajnie, odważ się, dorośnij, realizuj swoje cele, podejdź do niej czy do niego porozmawiaj, pokaż że istniejesz, rób to czego chcesz żeby stać się tym kim chcesz. Z drugiej strony strażnik mówi: siedź w miejscu, zwariowałeś, wygłupisz się, wyśmieją Cię, zrobisz z siebie idiotę pomyślą, że coś jest z Tobą nie tak, tu jesteś bezpieczny, zostań tu gdzie jesteś i ciesz się tym co masz, siedzisz sobie w celi dostajesz jedzenie, masz się w co ubrać nie potrzebujesz niczego więcej, nie potrzebujesz ryzyka a jak spróbujesz uciec to to nie skończy się na pewno dobrze. Żeby jakoś wybrnąć z tej sytuacji a wiadomo, że bliżej nam do unikania bólu niż do dążenia do szczęścia przeważnie osoba nieśmiała wybierze uniknięcie bólu, rozwiązanie bezpieczne – zostanie w celi. Nie będzie chciała się narażać na upokorzenie, zażenowanie i na to, że wróci do tego więzienia pokonana w jeszcze gorszym stanie po nieudanej próbie ucieczki. To by oznaczało dalsze osłabienie poczucia własnej wartości dlatego w obawie przed tym nieśmiała osoba podporządkuje się strażnikowi.
Podejmowanie takich decyzji ciągle, czyli decydowanie o nie wyjściu i nie wystawieniu się na ryzyko będzie powodowało, coraz bardziej rosnącą izolację – jak w zwykłym więzieniu. Stopniowo przestaniesz mieć kontakt z innymi ludźmi, nie będziesz czuł, że możesz spokojnie wyjść sam do kina, bo tam są ludzie przecież, będziesz miał problem z budowaniem związków intymnych, byciem szanowanym w pracy, prowadzeniem biznesu, negocjowaniem umów czy podwyżki, staraniem się o awans w myśl reguły nie wychylaj się. Osoba nieśmiała bardzo dużo traci, jest pomijana, bo dla otoczenia jest obca, nie daje się poznać dlatego może zostać zepchnięta na margines grupy jako nieciekawa i nieważna, co jeszcze bardziej będzie pogłębiało jej nieśmiałość. Z czasem będzie coraz mocniej unikała sytuacji w których będzie pojawiała się chęć wyjścia na wolność z celi i dyskusja pomiędzy więźniem i strażnikiem. Poddanie się strażnikowi jest bezpieczne, ale z drugiej strony rodzi się coraz większe poczucie porażki, przytłoczenia i osamotnienia w tej sytuacji. Każda nieudana próba wyjścia z celu po tych negocjacjach będzie pogarszała sprawę. Z każdą porażką będzie rosło poczucie bezradności aż powstanie coś na kształt wyuczonej bezradności czyli nie będzie nawet próby wyjścia z celi mimo, że drzwi są otwarte. A to może oznaczać zostanie w otwartej celi z własnej woli na zawsze np. siedzenie w swoim pokoju i granie w gry całymi dniami albo unikanie ludzi i lęk przed spotkaniami z ludźmi. I tu zamyka się błędne koło, bo izolacja jeszcze utwierdza w przekonaniu, że jest się osobą nieśmiałą bo przecież gdyby było inaczej to byś się nie izolował. Ten problem będzie się pogłębiał, to jest jak równia pochyła jeżeli nic się z tym nie zrobi.
Poza celą, którą dla sobie zbudowałeś i w której siedzisz z własnej woli jest wszystko czego chcesz – spontaniczność, wolność, która została przez Ciebie przehandlowana w zamian za iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa. Tyle, że cela nie tylko izoluje Ciebie od innych, ale też izoluje innych od Ciebie, uniemożliwia Ci dzielenie się i przyjmowanie od innych wartościowych rzeczy, uczuć, emocji. Problem nieśmiałości nieważne jak to niewinnie brzmi nie powinien być ignorowany. Ten problem się pogłębia szczególnie w czasach wysoko rozwiniętej technologii. Jakie to może mieć konsekwencje? Dlaczego coś takiego jak nieśmiałość miałoby być niebezpieczne?
Niebezpieczna nieśmiałość
Myślę, że oprócz tego, że nieśmiałość izoluje nas od siebie, otoczenia i może ograniczać właściwie w każdej sferze życia, najniebezpieczniejsze jest w niej to, że zmusza do tłumienia własnych uczuć i emocji a to powoduje, że one się kumulują bez możliwości wyrażenia. Esencją nieśmiałości jest blokada w wyrażaniu własnych uczuć, w wyrażaniu siebie, właśnie to charakteryzuje osobę nieśmiałą, rodzaj zahamowania. Wyrażanie emocji jest tutaj problemem dlatego, że to odsłania a osoba nieśmiała chce pozostać niewidzialna, zasłonięta. I któregoś pięknego dnia kiedy już wyczerpie się miejsce na przechowywanie tych emocji one znajdą sobie ujście, prędzej czy później to nastąpi. Dzieje się to na dwa sposoby. Ta masa emocji może zostać wylana albo na zewnątrz albo może zostać skierowana do wewnątrz. Wiadomości są pełne historii ludzi, którzy w gwałtowny sposób wylali te tłumione emocje na zewnątrz – w jakimś przejawie agresji, gniewu albo nawet zbrodni. Na pewno nie raz słyszałeś o kimś kto popełnił jakieś przestępstwo, i w TV akurat wypowiadają się jego sąsiedzi i mówią o nim same dobre rzeczy: on był taki cichy, spokojny, nie palił, nie pił, był pomocny, miły, mówił dzień dobry, i nie mogą uwierzyć, że ten człowiek mógł coś takiego zrobić. Z powodu ciągłego poczucia bycia pomiędzy młotem a kowadłem nieśmiała osoba nie widzi czasami innej opcji wyrażenia tych uczuć jak tylko w taki gwałtowny sposób, nie potrafi zrobić tego inaczej, oczywiście to nie musi przybierać takiej skrajnej formy jak ta z wiadomości, ale bywa, że taką przybiera. Ta sytuacja w której osoba nieśmiała wyraża te emocje w taki sposób może być pierwsza sytuacją w której ona wyraziła jakikolwiek emocje, po prostu się przelało i stąd taka gwałtowność i brak kontroli nad tym.
Inny sposób 'radzenia’ sobie z emocjami zgromadzonymi z powodu nieśmiałości to skierowanie ich do wewnątrz. Skierowanie do wewnątrz tych wszystkich negatywnych emocji może spowodować chorobę, depresję może nawet popchnąć kogoś do samobójstwa i to jest najwyższa cena jaką można zapłacić za nieśmiałość. Trudno w to uwierzyć, bo ludzie uważają nieśmiałość za coś mało szkodliwego, osoba nieśmiała jest taka delikatna, spokojna, nie sprawia problemów, ale przez to że nie wyraża swoich emocji i żyje jak w więzieniu w tym konflikcie może być trochę nieobliczalna nawet dla samej siebie. Jeżeli jesteś nieśmiały to z powodu tego ciągłego konfliktu jaki przeżywasz może Ci się wydawać, że nie ma innego wyjścia rozwiązania, nie czujesz że drzwi Twojej mentalnej celi są otwarte a nawet jak to logicznie wiesz możesz być zbyt przestraszony żeby przez nie przejść i z czasem coraz bardziej będziesz się izolował i gromadził w sobie coraz więcej emocji, które będą musiały zostać wyrażone. Zdecydowanie lepiej zadbać o wyrażanie tych emocji wcześniej i radzić sobie z nieśmiałością wcześniej zamiast czekać na nieprzyjemne skutki gromadzenia się tych negatywnych emocji.
Jak pokonać nieśmiałość
Nieśmiałość może dotykać każdej sfery życia, życia osobistego, zawodowego – czy tak czy tak nie jest to nic pozytywnego jeżeli istnieje w skrajnej formie. Możesz mieć problem z zaproszeniem kogoś na randkę, ze znalezieniem się w nowym środowisku kiedy nie znasz ludzi z którymi się spotkasz, możesz mieć problem z powiedzeniem czegoś przed grupą, nieśmiałość utrudnia wyrażanie ciepłych uczuć i przyjmowaniem komplementów i ciepłych uczuć od innych. Może być obecna wszędzie tam gdzie sytuacja wymaga tego żeby znaleźć się w świetle uwagi innych ludzi i są niezliczone sytuacje tego typu, ale wszystkie te sytuacje łączy jedna rzecz – u osoby nieśmiałej takie momenty powodują duży stres i dyskomfort i myślę, że jest tak z dwóch podstawowych powodów. Osobie nieśmiałej zwyczajnie po pierwsze brakuje wiary w siebie i to jest połączone z poczuciem własnej wartości. Po drugie brakuje jej umiejętności społecznych czyli umiejętności zachowywania się w sposób, który wywoływałby pozytywne reakcje u innych ludzi.
Jak się tego nauczyć? Jak pokonać nieśmiałość? Pierwsza i najważniejsza sprawa na drodze do pokonania nieśmiałości to zrozumienie, że to jest możliwe, nieśmiałość to tylko twoje przekonanie, to Cię nie definiuje. Siedzisz w celi, której drzwi są otwarte a strażnik jest hologramem dosłownie. Stworzyłeś sobie tożsamość osoby nieśmiałej, uwierzyłeś, że taki jesteś i wytrenowałeś się do tego żeby takim być w dodatku przez jakiś czas potwierdzałeś to w swoim życiu swoimi zachowaniami i działaniami, potwierdzali Ci to też inni dlatego, że emocje jakie generuje to przekonanie wpływają na działania a działania są oceniane przez ludzi, ludzie dają informację zwrotną, która też wpływa na to jak o sobie myślisz. Teraz zwyczajnie trzeba wytrenować się do bycia śmiałym i otwartym. Wszystko zatacza koło a zaczyna się od tego jak o sobie myślisz.
Pokonanie nieśmiałości będzie połączone z dwoma obszarami to, co już mówiłam – po pierwsze -chodzi o podniesienie Twojego poczucia własnej wartości przez poznanie się, wyrażanie swoich uczuć i danie sobie prawa do tego i osiąganie własnych celów. Po drugie – chodzi o zmianę zachować czyli najpierw określenie w jakich obszarach, Twoja nieśmiałość jest obecna, jakie nawyki i zachowania ją wspierają i określenie nowych zachowań i nawyków, które będą wspierały budowanie śmiałości i praktykowanie tych zachowań. Nie stanie się to wszystko przez przeczytanie książki ani przez oglądanie filmów na YouTubie, potrzebne jest działanie w realnym świecie w realnym życiu, nic tego nie zastąpi. Dlatego, że nieśmiałość to inaczej powstrzymywanie się przed działaniem i wyrażaniem siebie a sposobem na pokonanie nieśmiałości jest wyrażanie siebie przez praktykę i działanie. Jeżeli jesteś nieśmiały i byłeś nieśmiały do tej pory przez swoje zachowanie, nawyki i unikanie różnych sytuacji społecznych coraz mocniej przekonywałeś sam siebie, że jesteś osobą nieśmiałą właśnie dlatego ważny jest powrót do życia społecznego do interakcji budujących śmiałość, najpierw drobnymi krokami, stopniowo aż do pełnego wyzwolenia. Przygotuj się od razu na to, że będzie konieczne robienie rzeczy, których jako osoba nieśmiała boisz się najbardziej, czyli rzeczy w których istnieje ryzyko odrzucenia, ujawnienia jakiejś niezręczności i znalezienie się w polu uwagi innych ludzi. To będzie konieczne, ale stopniowo nie na raz.
Pierwsza rzecz to budowanie poczucia własnej wartości i to ma ogromne znaczenie. Niskie poczucie własnej wartości i nieśmiałość to jest najlepsza para na świecie. Solidne poczucie własnej wartości nie jest w stanie koegzystować z nieśmiałością, dlatego warto zacząć od tego, bo to jest podstawa. Pierwszym krokiem jest nawiązanie relacji z samym sobą, zobaczenie kim jesteś, czego chcesz, co jest dla Ciebie ważne, czego w życiu chcesz się trzymać, jaki chcesz być, jakie masz cele, jakie masz mocne, słabe strony, o co Ci w życiu chodzi. Kolejna ważna rzecz to jest to żeby stworzyć sobie warunki do wyrażania swoich uczuć. Nieważne w jakiej to jest formie, ale jeżeli do tej pory gromadziłeś uczucia one będą potrzebowały ujścia i może się to stać w końcu niekoniecznie w takiej formie w jakiej byś tego chciał a na pewno nie chciałbyś żeby w jakiś niekontrolowany sposób one zostały wyrażone na zewnątrz ani żeby to wszystko obróciło się przeciwko Tobie. Dlatego jeżeli coś Cię gnębi, nie daje spokoju, uwiera, dręczy, jest dla Ciebie niekomfortowe i trudne pisz o tym wyraź to w bezpieczny sposób, ale nie gromadź tych uczuć w sobie. Dzięki temu łatwiej Ci będzie uniknąć tego gwałtownego i niekontrolowanego wybuchu, będziesz nad sobą lepiej panował i lepiej się będziesz czuł, będziesz szczęśliwszy. Poza tym wyznacz sobie trzy cele, które chcesz osiągnąć w ciągu najbliższego miesiąca. Cele powinny być ambitne, realistyczne i terminowe – do osiągnięcia w ciągu miesiąca, powinny od Ciebie wymagać determinacji, odwagi i dyscypliny. Krótko mówiąc to ma być coś z osiągnięcia czego będziesz dumny i na czym Ci zależy, ale coś relatywnie prostego bez dużego ryzyka porażki. Potem weź sobie jeden cel z tych trzech i wypisz poszczególne kroki jego realizacji z konkretnymi datami. Potem do każdego kroku napisz sobie plan jego realizacji, minimalizuj ryzyko porażki. Zrób tak z każdym celem. Kiedy osiągniesz swoje cele wręcz sobie nagrodę, zadbaj o siebie, dzięki temu będziesz budował szacunek do siebie, wiarę w siebie, poczucie skuteczności a przez to poczucie własnej wartości.
Druga istotna sprawa to poznanie własnej nieśmiałości i zmiana zachowań przez praktykę. Żeby to zrobić ważne jest określenie tego w jakich sferach życia jest obecna Twoja nieśmiałość. O jaką sferę życia chodzi – o związki, o pracę, mówienie w grupie, kontakt z obcymi ludźmi, wchodzenie w nowe środowisko, rozmowę z szefem czy o coś jeszcze innego, opcje są niezliczone tutaj. Określ też jakie nawyki i zachowania, które masz teraz wspierają istnienie Twojej nieśmiałości. Może to jest siedzenie całymi dniami przed komputerem i wychodzenie tylko wieczorami, bo nie chcesz się spotykać z ludźmi w dzień i patrzeć im w oczy. Może nie chodzisz nigdy do kina chociaż lubisz, bo tam są ludzie i wybierasz zawsze film w domu, bo czujesz się niekomfortowo. Może boisz się śmiało dążyć do celów i wyznaczać sobie duże cele wydaje Ci się, że to nie jest coś dla Ciebie. Wszystko zależy od Twojego stopnia nieśmiałości i tego w jakim obszarze życia ta nieśmiałość jest. Kiedy już to wiesz określ jakie nawyki i zachowania będą wspierały budowanie Twojej śmiałości i pewności. Chodzi o zamianę irracjonalnego strachu jakim jest nieśmiałość na racjonalnie zbadany i określony problem do rozwiązania. To pozbawia nieśmiałość tej dziwnej władzy jaką ma nad Tobą. Kiedy lepiej ją zrozumiesz, zobaczysz przyczyny, korelacje i skutki łatwiej Ci będzie przejść do kolejnego kroku jakim jest zmiana zachowań czyli działanie. Tutaj dobrze jest zacząć od czegoś prostego. Jeżeli zidentyfikowałeś swój problem jako kłopot z rozmową z obcymi i to jest obszar Twojej nieśmiałości możesz na początek zrobić coś bardzo bezpiecznego żeby powoli wychodzić ze swojej skorupy. Możesz porozmawiać z nieznajomym – zadzwonić do jakiegoś sklepu, zapytać o buty albo na jakąś infolinię jeżeli potrzebujesz jakichś informacji, nawet jak nie potrzebujesz tych informacji możesz to zrobić w ramach praktyki. Z czasem możesz zacząć pytać ludzi na ulicy o coś neutralnego na przykład o godzinę albo o drogę. Nie ma znaczenia to masz zegarek czy nie i czy wiesz jak gdzieś dojść czy nie, chodzi o ćwiczenie. Możesz ćwiczyć też rozmowy osobiście z ludźmi z którymi kontakt nie będzie niósł wielkiego ryzyka np. z ekspedientką w dobrym sklepie w którym na pewno wiesz, że standardem jest to że ta osoba ma być miła. Dobrym pomysłem żeby to się stało może być też np. zapisanie się do grupy, która ma podobne zainteresowania do Twoich. W ten sposób będziesz miał szansę skupić się na czymś konkretnym, co Cię interesuje i to wyciągnie Cię z Twojej głowy. W ten sposób powoli będziesz przekształcał swoją tożsamość osoby nieśmiałej w tożsamość osoby, która nie ma żadnego problemu z kontaktem z innymi ludźmi. Twoja nowa tożsamość będzie budowana i potwierdzana w rzeczywistości przez Twoje zachowanie i działanie. Chodzi o stopniowe zbliżanie się do wyjścia z celi i wystawianie poza próg – najpierw palca, potem stopy, potem wyjście na zewnątrz zaraz za drzwi aż do zupełnej wolności.
Nieśmiałość w trudnych sytuacjach
Jeżeli jest coś, co bardzo Cię paraliżuje i na skali nieśmiałości jest blisko chęci ucieczki na początku możesz pomóc sobie wizualizacją, to jest jeszcze bezpieczniejsze. Możesz do woli sobie wyobrażać sytuacje w których zwykle jesteś nieśmiały w taki sposób w jaki chcesz, zachowując się w swojej wyobraźni śmiało i odważnie sięgając po to czego chcesz czy to jest świetna prezentacja firmowa czy zaproszenie na kolację kogoś kto Ci się podoba. Przećwiczenie w głowie tych sytuacje będzie pomagało w gromadzeniu odwagi i przełamywaniu się. Kolejna technika to, to żeby wcielać się w rolę przed wyjściem przed grupę osób z Twojej firmy w czasie prezentacji albo przed zaproszeniem kogoś na spotkanie. To jest bardzo fajne, bo rola odcina Cię od Ciebie jako osoby nieśmiałej, bo rola to nie Ty. Jesteś wtedy chroniony, Twoje ego jest chronione. Stają się dzięki temu akceptowalne dla Ciebie zachowania postaci w którą się wcielasz. które normalnie stanowiłyby problem. Granie roli jakiejś śmiałej osoby czy postaci z filmu z czasem spowoduje, że ta rola zrośnie się z Tobą, stanie się częścią Twojej tożsamości. Dużo aktorów ma takie doświadczenia to znaczy, że w normalnym życiu są spokojni, niepozorni nawet nieśmiali a na ekranie zmieniają się nie do poznania. Dzieje się tak dlatego, bo są odcięci od swoich przekonań na swój temat i Ty też możesz to wykorzystać. Warto wykorzystywać te techniki, bo one niosą ze sobą potencjał realnej zmiany przy najniższym możliwym ryzyku.
Myślę, że takim szczególnie wrażliwym momentem dla osoby nieśmiałej, która chce pokonać swoją nieśmiałość jest wchodzenie w nowe otoczenie w nową grupę. To jest o tyle ważne i dlatego o tym mówię, że jeżeli grupa oceni Cię na początku jako osobę nieśmiałą bardzo trudno będzie Ci to później zmienić, bo grupa chce utrzymywać homeostazę a Twoja zmiana będzie zaburzać tą homeostazę później. Dlatego staraj się wchodzić w nowe relacje krok po kroku śmiało żeby zbudować sobie pozycję osoby, której nie przeszkadza bycie wśród ludzi. Możesz do tego wykorzystać techniki wizualizacji i wcielania się w rolę, bo to jest dość krytyczny moment – wchodzenie w nową grupę i warto zadbać o to żeby od początku to robić śmiało. W środowisku w którym już zostałeś sklasyfikowany jako nieśmiała osoba i homeostaza już działa, nie spodziewaj się, że członkowie grupy będą chcieli Ci pomóc w staniu się bardziej śmiałym, będzie odwrotnie. Będą się starali utrzymać taką sytuację jaka jest. I tutaj jest pewne niebezpieczeństwo na które chcę zwrócić uwagę jeżeli chcesz coś zmienić w dynamice takiej grupy i swoją pozycję w tej grupie. Jako osobie nieśmiałej może brakować Ci umiejętności społecznych. Jak zaczniesz mieć dość roli osoby nieśmiałej możesz zbyt mocno próbować się z niej wyzwolić popadając w skrajność czyli od dużej nieśmiałości po stanie się nachalnym. W ten sposób tylko sobie utrudnisz sobie pokonywanie nieśmiałości. Nie zbudowałeś ani wiary w siebie ani umiejętności innego zachowania i reagowania, nie jesteś gotowy na przyjęcie uwagi innych bez poczucia zagrożenia. Członkowie grupy nie zareagują na takie zachowanie za dobrze a ich reakcja wzmocni Twoje poczucie bezsilności i znów spowoduje wycofanie się do celi. Kluczem jest wiara w siebie i umiejętności społeczne budowane na bazie poczucia własnej wartości i od tego należy zacząć.
Jest jeszcze jedna rzecz, ale bardzo ważna. Przygotuj się na odrzucenie. Jeżeli będziesz to wszystko robił nie obejdzie się bez odrzucenia na jakimś etapie, ale to dobrze. Traktuj odrzucenie jak informacje zwrotną dzięki której z czasem złapiesz dystans i uodpornisz się na odrzucenie. Złapiesz balans i zamiast być nachalnym albo wycofanym staniesz się pewny, otwarty, ale to się nie stanie przez siedzenie w domu tylko budowanie wiary w siebie i gromadzenie doświadczeń w realnym świecie, które będą przełamywały Twoją nieśmiałość. Naprawdę nie musisz siedzieć w celi, drzwi są otwarte a strażnik jest hologramem.
MAGDA ADAMCZYK
2 Comments
Dzień dobry. Gratuluje świetnych wykładów. Zwykle są świetne i pomocne. Nie dziś. Dziś słucham o nieśmiałości i czuje jak mnie programujesz na nieśmiałość. W każdym razie przez pierwsze pół godziny. Coś tu się powinno zmienić. Nie dałem rady dosłuchać do końca ale jeszcze do tego wrócę. Raczej przeczytam. Życze powodzenia i już czekam na temat następnego tygodnia.
Dzien dobry Magda.
Dobry wyklad,czuje ze stalam tam i opisywalas mnie. Moje mysli,czyny,uswiadomiam sobie ze mam jakies nie przerobione emocje,kurcze jak to zrobic, ja nie wiem co ja chce, nie wiem co chce robic,gdzie byc it’d.
Wyslalam mojej mamie i siostrze one tez lubia cie sluchac, sluchac a uslyszec i zrozumiec i wdrazyc w zycie to juz inny kamien do zgryzienia
Pozdrawiam cie Magda
Emilia