Jak Stworzyć Inspirującą i Motywującą Wizję Swojego Życia
Dzisiaj opowiem o tym, co w praktyce daje określenie swojej życiowej wizji, o tym jak to zrobić, o najczęstszych błędach i o tym jak ich unikać i o jednej rzeczy, która przełamie początkowe obawy i strach.
Twoja wizja…
Co chcesz stworzyć w swoim życiu, jak chcesz żeby Twoje życie wyglądało, jakim człowiekiem chcesz być? Jak to, co robisz dzisiaj jest połączone jest z tym czego chcesz? Czy w ogóle wiesz czego chcesz? A jeżeli nie wiesz to jak jakim cudem tam dotrzesz i w oparciu o co wyznaczasz sobie dzisiejsze cele?
Jeżeli nie znasz odpowiedzi na te pytania to brakuje Ci wizji życia. Większość ludzi nie ma takiej wizji, większość nie zadaje sobie jednego podstawowego pytania wystarczająco regularnie – Czego ja chcę w odniesieniu do całego mojego życia? Dla większości liczą się bieżące wydarzenia, dostosowywanie się do tego co życie przynosi i reagowanie na to a nie kierowanie się potrzebą tworzenia. To wszystko wydaje się normalne, bo życie z dnia na dzień ma taką słodką i jednocześnie trującą uzależniającą właściwość przyciągania naszej uwagi tylko do rzeczy najmniej odległych i odwracania jej od czegoś na horyzoncie do czego te codzienne rzeczy finalnie nas prowadzą. Ale kto o tym myśli? Prawie nikt Zadałeś sobie kiedyś pytanie: Jeżeli będę tak żył jak żyję to, co będzie za 30 lat?
To pytanie wygląda mało atrakcyjnie na tle planów na najbliższy weekend, tydzień, wakacje, święta itd. To co jest blisko wydaje się ważniejsze. To jest ważne ale jeżeli to jedyne o czym myślisz poświęcasz rzeczy naprawdę ważne na rzecz pilnych. Czasem trzeba spojrzeć na horyzont zanim zrobisz kolejny krok żeby wiedzieć czy ten krok przypadkiem nie oddala Cię od tego czego chcesz. Bardzo łatwo o to kiedy jesteś zajęty byciem zajętym na co dzień. Rozwiązywaniem problemów, zmaganiem się z codziennością. W ten sposób Wtedy tracisz połączenie z tym czego chcesz, tym kim jesteś i robisz tylko to co wydaje Ci się, że musisz, jest Twoim obowiązkiem – zajmujesz się przetrwaniem.
Walka o przetrwanie
Założę się, że pojawi się argument – ważniejsze jest przetrwanie, bo bez tego niczego nie stworzę i wizja nie przyda mi się na nic. Albo po co mi wizja, nie mam pieniędzy, nie wiem co będzie z moją pracą jutro, mój biznes się chwieje, związek to regularna wojna i w ogóle wszystko jest nie tak. Przetrwanie jest tak samo ważne jak nie utknięcie tylko na poziomie przetrwania, jak bez wizji zamierzasz wyjść z trybu przetrwania? Tym, co różni ludzi, którzy osiągają sukcesy od tych, którzy wegetują zawsze na tym samym poziomie jest silna, budząca emocje wizja a nie tylko pogoń za kolejnym kawałkiem chleba.
Zwalczanie kolejnych kryzysów przynosi ulgę, ale nie uwalnia od kolejnego kryzysu, wizja i jej realizowanie ma taki potencjał. Nadaje aktualnym wyzwaniom kontekst w którym stają się tylko kolejnymi stopniami do czegoś znacznie większego, do czegoś na czym Ci zależy nie dlatego, że Ci zależy tylko dlatego, że wizja opiera się na tym co jest dla Ciebie ważne, na Twoich wartościach.
Dlaczego wizja jest ważna?
- Wizja nadaje kierunek Twojemu życiu
Kiedy znasz odpowiedź na pytanie: Czego chcę? Odpowiedź staje się punktem odniesienia, czymś do czego dążenie ma sens, czymś nad czym warto pracować, bo wyrasta to z Twoich autentycznych pragnień a nie warunkowania. Jest też czymś z czego wynikają kolejne kroki, codzienne wybory i cele.
Wyobraź sobie, że chodzisz całe życie ze wzrokiem utkwionym 50 cm przed Twoimi stopami, jest zawsze czy stoisz czy chodzisz – mniej więcej tak wygląda życie bez wizji i codzienne życie większości ludzi. Życie z wizją pozwala zerkać na horyzont i dostosowywać, modyfikować drogę do szerszego kontekstu, zagrożeń i szans w dążeniu do czegoś. Dzięki wizji to wszystko ma kierunek, ręce i nogi.
- Nadaje sens celom a przez to Twoim działaniom
Cele bez wizji nic nie znaczą. Znaczą coś dopiero kiedy są połączone z wizją, dostosowane do niej, kiedy ją otaczają i są krokami do jej urzeczywistnienia. Indywidualne cele choćby nie wiem jak były ogromne nie zastępują wizji. To z wizji powinny wyrastać, wizja ułatwia wyznaczanie adekwatnych celów i przynosi inspirację do działania. Bez niej cele są zadaniowe, może nic ich nie łączyć, przypominają kolejny obowiązek. Są też dość przypadkowe i prowadzą do przypadkowych rezultatów – chcę tego, chcę tamtego, ale pytanie czy jeżeli już osiągnę ten cel i będę miała rezultat to czy to w jakikolwiek sposób zbliży mnie tego czego chcę za te 30 lat?
Problem w tym, że nie zawsze. Możesz mieć 1000 celów i nic Ci to nie da w kontekście Twojego spełnienia jeżeli nie wiesz czym jest to spełnienie. Dlatego mimo, że żyjemy w kulturze wyznaczania celów i każdy mówi Ci łącznie ze mną, że powinieneś mieć jakieś cele, to się zgadza, ale warto mieć je do czego odnosić i tym czymś jest wizja. Spójrz na swoje cele, do czego się odnoszą, dokąd finalnie prowadzą?
- Daje Ci wolność od kompromisów i pewność działania
Wizja jest formułowana dla Ciebie, przez Ciebie i nie powinna być wynikiem negocjacji z własnymi marzeniami czyli – kompromisem. Niezależnie od tego czy chodzi o szczęśliwy związek, bycie dobrym człowiekiem, pieniądze, biznes w wizji nie ma miejsca na kompromisy. Pytanie czego chcesz nie jest pytaniem co możesz po wzięciu pod uwagę 50 różnych zmiennych. Wizja powinna być prawdziwa dla Ciebie bez odnoszenia się do nich i do tego co myślą na ten temat inni. To, że ktoś nie widzi Twojej wizji to nic nie znaczy, to na pewno nie znaczy, że należy ją zmienić. Silna wizja daje pewność w działaniach, tworzenie kompromisów już na etapie myślenia o wizji będzie prowadziło do kompromisowych działań i wahania. Poza tym nawet jak ta kompromisowa wizja nabierze realnego kształtu nie będzie Twoja.
- Wizja pomaga Ci wrócić do marzeń, skupić się na nich i lepiej się poznać
Jest taki moment myślę, że w życiu każdego kto zatracił się w codziennym życiu i nie podnosi wzroku na horyzont, że zaczyna się zadawać pytania: Czy to jest wszystko co mnie spotka? Czy już zawsze tak będzie? U mnie to przyszło mam wrażenie dość wcześnie, bo jak miałam 28 lat. To moment kiedy ścieżka oparta na kompromisie, tłumieniu tego kim jesteś zaczyna uwierać i to jest świetny moment do stworzenia swojej wizji, do powrotu do pytania: Czego ja chcę? Sam proces odpowiedzi na to pytanie pozwala Ci odkryć swoje marzenia i lepiej poznać też przez zrozumienie tego czego nie chcesz. Regularne przypominanie sobie o swojej wizji zapewnia stały kontakt z marzeniami i motywację do działania.
- Wizja daje inny rodzaj motywacji
Rozpala motywację dążenia zamiast motywacji unikania i poganiania się w drodze do kolejnego celu. Jeżeli masz inspirującą, dużą wizję, sama myśl o realizacji czegoś takiego rozpala w Tobie chęć do działania, dodaje energii, że aż chce Ci się coś zrobić nie potrzebujesz ciągle się popychać do działania. Pokonywać oporu przed każdą czynnością. Jesteś ciągnięty a nie popychany. Nie walczysz na poziomie realizacji celów, jesteś ponad celami w tym sensie, że one stały się stopniami realizacji wizji a nie punktami docelowymi. Działania stają się przyjemniejsze, chętniej się do nich zabierasz, bo mają inny sens, wyższy cel.
Czego potrzebujesz do stworzenia własnej motywującej wizji życia?
Najpierw paru pytań, podstawowe – czego chcesz? Co naprawdę jest ważne w Twoim życiu, nie co powinno być ważne według otoczenia rodziny i społeczeństwa, tylko co jest autentycznie dla Ciebie ważne? Czego byś chciał gdyby nie było żadnych ograniczeń o których myślisz? Jak chcesz żeby Twoje życie wyglądało za 5, 10,15, 30 lat? Co chcesz stworzyć w swoim życiu?
A potem:
- Zacznij od zera
Podejdź do tego jakbyś właśnie zaczynał swoje życie i miał napisać sobie czego chcesz od życia. Chodzi o czystą wizję bez odwoływania się do czego co już masz. Zapomnij o mówieniu sobie – chcę mieć więcej pieniędzy niż mam teraz, chcę być zdrowszy, chcę być bardziej atrakcyjny. Czego chcesz w oderwaniu od tego co już masz. To samo dotyczy odnoszenia się do przeszłości i swoich doświadczeń, do myślenia o ograniczeniach o tym czego się w życiu nauczyłeś. To nie ma znaczenia. Zacznij od zera, jakby tych rzeczy w ogóle nie było.
Wizja nie jest kompromisem pomiędzy tym co już masz a tym czego chcesz, to jest tylko to czego chcesz. Początek może być trudny, szczególnie jeśli bardzo mocno identyfikujesz się z sytuacją w której jesteś i trzeba na to zwrócić uwagę przy formułowaniu wizji żeby tą identyfikację trochę osłabić.
- Szukaj odpowiedz w sobie nie na zewnątrz
Daj sobie spokój z researchem, kopiowaniem innych ludzi i szukaniem odpowiedzi na pytanie czego chcę wszędzie tylko nie tam gdzie ją możesz znaleźć. Nie popełniaj błędu tworzenia wizji na bazie wizji kogoś innego. W ten sposób z pasterza zamienisz się w owcę. Zapomnij o zewnętrznych punktach odniesienia, umieść je w środku. Cały sens tworzenia wizji polega na tym, że ona ma być Twoja i pochodzić od Ciebie. A prawda jest taka, że niewielu ludzi ma odwagę szczerze powiedzieć czego chce a jeszcze mniej do tego dąży. Czym innym jest inspiracja z czyjegoś dążenia do wizji, czym innym kopiowanie jego wizji.
- Wizja powinna być duża
Na tyle duża żeby inspirowała Cię i przerażała, ale żeby siła inspiracji była większa niż przerażenia. Na tyle duża, żeby mieściła w sobie latami ukrywane albo ignorowane marzenia. Im wizja większa tym różnica pomiędzy tym co jest teraz a wizją większa a przez to silniejszy bodziec do działania. Na etapie formułowania wizji ignorujesz tak zwaną rzeczywistość, etap realizacji zaczynasz od opisu aktualnego stanu. Przez to ujawniają się kroki, z których trzeba zrobić cele i nagle ta duża wizja nabiera realnego wymiaru, niezależnie od aktualnego stanu.
- Baw się wizją i ją odżywiaj
Wizja nie powstaje w tydzień i przy jednorazowym zapytaniu się czego chcę? Wizja może powstawać miesiąc , dwa, nawet kilka i tak powinno być. Zabaw się tym, stwórz obraz tego czego chcesz i podmieniaj elementy, wykluczaj jedne dodawaj inne. Sprawdzaj czy to jest to. Przypominaj sobie o niej, nie pozwól żeby utonęła w tak zwanych racjonalnych oczekiwaniach. Do niej dostosuj swoje cele, skup je wokół niej przez to Twoje wybory i decyzje staną się łatwiejsze i doprowadzą Cię do niej krok po kroku.
- Wizja powinna być szczegółowa
Na tyle szczegółowa, że kiedy będziesz widział jak się realizuje będziesz wiedział, że to to. Pomocne będzie pytanie: Po czym poznam, że moja wizja się zrealizowała? Kiedy już ją będziesz miał opisaną. Jeżeli wizja będzie zbyt ogólna to nie zadziała, bo będzie brakowało skupienia na kluczowych elementach, rozproszenie zbyt dużą ilością rzeczy zmniejsza rozpoznawalność rezultatów a przez to skuteczność realizacji. Działa to trochę tak jak szkło powiększające, które skupia promienie słoneczne w jednym punkcie i zapala kawałek papieru. Im szczegółowiej tym lepiej.
- Zadawaj sobie często pytanie – czego chcę?
Najczęstsze błędy popełniane przy tworzeniu wizji i dążeniu do jej realizacji
- Onieśmielenie przy tworzeniu wizji
To jest ta myśl, że może to wszystko czego chcesz to jest za dużo. Nie powinieneś chcieć tak dużo, człowiek nie powinien formułować takich życzeń poza tym biorąc pod uwagę przeszłość i aktualną sytuację to nie jest możliwe więc, zmniejszasz tę wizję, żeby wydawała mi się możliwa. W ten sposób zmniejszasz też motywację do działania i inspirację, która pochodzi z wizji. Strzelasz sobie w kolano. Jaką wizję stworzysz myśląc, o swojej słabej sytuacji teraz albo ostatnim razie kiedy coś się nie udało i to jest dla Ciebie dowodem na to, że nie wyjdzie też teraz?
- Myślenie o tym jak zrealizujesz wizję zamiast czego chcesz
Tego nas uczą w szkole, pomyśl jak coś zrobisz zanim się za to zabierzesz. Przy wizji to tylko przeszkadza i sprowadza ją na ziemię, przestaje wtedy byś wizją, staje się sposobem na polepszenie swojej aktualnej sytuacji o 5, 10, 15%. To żadna wizja, to znów tryb przetrwania.
- Brak połączenia pomiędzy wizją i celami
Jeżeli wizja ma ujrzeć światło dzienne musi odnosić się do celów. Powinna być centrum dowodzenia celami ich źródłem i paliwem do realizacji. Bez tego połączenia wszystko będzie sobie swobodnie dryfowało – codzienne wybory, priorytety i cele. A kolejne cele niepołączona z wizją będą zależały od aktualnej potrzeby i będą spełniały funkcję służebną względem dążenia do polepszenia obecnej sytuacji w odniesieniu do niej. Czyli znów nie wizja a tryb rozwiązywania bieżących problemów.
- Jeden sposób na dotarcie do wizji
Kolejny błąd polega na myśleniu, że jest jakiś jeden sposób dotarcia do wizji. To bzdura. Ludzie mogą mieć tę samą wizję, ale mogą mieć kompletnie inny sposób na dotarcie do tej wizji. To zależy od wartości, preferencji, marzeń, pragnień a to indywidualne rzeczy i w tym tkwi całe piękno i sens wizji.
- Zapomnienie o wizji
Kolejny błąd polega na tym, że ludzie zapominają o swojej wizji zakopują ją w codziennym życiu w codziennych obowiązkach i znów patrzą tylko 50 cm przed siebie. Wizja powinna być żywa, kontakt z nią jak najczęstszy bo łatwo ją zgubić.
- Szukanie własnej wizji w odniesieniu do wizji innych
Kolejny błąd to szukanie Twojej osobistej wizji w wizji innych ludzi. Równie dobrze możesz nie formułować wizji, bo już teraz tak żyjesz. Za kimś idziesz, czy za wizją szefa czy za wizją swojej rodziny.
Kiedy sformułujesz swoją wizję według tych zasad, możesz się przestraszyć…Już na etapie pisania mogą pojawić się strach i obawy czy ja mogę chcieć tego o czym tu piszę, przecież to jest niemożliwe co ja tu nawypisywałem. Jeżeli tak myślisz, to znaczy, że wizja jest ok.
Jedna rzecz – pierwszy krok
Kiedy już będziesz miał swoją wizję, SWOJĄ a nie tą opartą na kompromisach i przeszłych porażkach. Określ jeden, najważniejszy krok, który możesz wykonać już dzisiaj w stronę swojej wizji, to przełamuje obawy i wątpliwości. Nawet jeżeli to ma być przejrzenie celów pod kątem wizji. Jeżeli zrobisz pierwszy krok drugi się ujawni i nagle będziesz miał większa pewność siebie, rozpalisz ogień motywacji i wiary, Twoje cele nabiorą sensu, decyzje staną się prostsze, wizja będzie Cię niosła do przodu.
MAGDA ADAMCZYK
5 Comments
Zastanawia mnie w tym wszystkim to jak sobie można poradzić w sytuacji kiedy wizja jest na prawdę nierealna. Przykładowo, wizja kobiety o założeniu szczęśliwej rodziny i posiadaniu gromadki dzieci w sytuacji kiedy jest np bezpłodna (załóżmy, ze wizją było urodzenie swojego dziecka a nie adopcja), lub kiedy jest już na to biologicznie za późno, a wcześniej życie nie potoczyło się po jej myśli. Albo wizja bycia np. maratończykiem w sytuacji kiedy ktoś jest inwalidą i rzeczywistość realnie mu na to nie pozwala. Przykładów można podać wiele. Na filmie była mowa o tym, żeby kreowanej wizji nie odnosić do tego czy jej realizacja wydaje nam się realna czy nie, ani nie odnosić jej do aktualnej sytuacji. Jak w takim razie powinien wyglądać proces szukania swojej wizji w sytuacja kiedy na prawdę pewne marzenia/cele/wizje są nierealne do osiągnięcia? Czy przewartościowanie wizji na coś innego będzie miało sens, wiedząc ze to będzie tylko jakby wizja zastępcza a nie ta pierwotna która tak naprawdę chcieliśmy realizować ale rzeczywistość nam na to nie pozwala? Czy próba zaakceptowania danego stanu rzeczy i pogodzenia się z tym, że ta „prawdziwa” wizja jest niemożliwa i przewartościowanie jej na inną wizje będzie zgodna z naszym wnętrzem i tym czego tak na prawdę chcemy? Czy dążąc to „zastępczej” wizji będziemy szczęśliwi i w harmonii z samym sobą?
Witam,
W określeniu wizji chodzi o skontaktowanie się z tym czego rzeczywiście się chce z własnymi autentycznymi pragnieniami. Dzięki temu można znaleźć sposoby na zrealizowanie wizji, niekoniecznie jest na to jeden sposób – chcę to i tak to osiągnę i tak musi się stać. Walenie głową w mur czyli – trzymanie się wizji posiadania dzieci przy 100% stwierdzonej bezpłodności (chociaż trudno mówić o czymkolwiek na 100%), albo wizji zostania maratończykiem w sytuacji w której to jest po prostu obiektywnie niemożliwe nie jest zbyt inteligentne. Ale wiedząc, że mam taką wizję jestem w stanie wystartować w maratonach na wózkach albo znaleźć alternatywne sposoby posiadania dzieci. To nie jest wizja zastępcza tylko sposób na zrealizowanie tej pierwszej wizji. SPOSÓB a sposoby są różne i właściwie zawsze można znaleźć rozwiązanie jeżeli ma się gotowość szukania zamiast tkwienia przy czymś, co jest obiektywnie niemożliwe. To bardziej pytanie o otwartość i gotowość na różne rozwiązania niż o szukanie wizji zastępczej.
Znam ludzi, którzy byli 100% bezpłodni w świetle badań a mają własne biologicznie dziecko (cud?). Są niepełnosprawni olimpijczycy i sportowcy.. Nie trzeba rezygnować z marzeń. Można je przeformułować w wizję tak, aby nadal pełniły tą samą funkcję dla nas samych, czyli zaspokajały nasze osobiste potrzeby. Musimy zatem dobrze się poznać (zrozumieć jak funkcjonujemy, jakie mamy przekonania i schematy), by dotrzeć do swojego wnętrza i stworzyć wizję, która jest prawdziwa dla nas samych. Wizja matki z gromadką dzieci jest wizją „społeczną” – nie jest ani prawdziwa, ani zastępcza, tak się bowiem jawi spełniona matka w społecznych oczekiwaniach (to konstrukt). Twoja wizja powinna być taka, jaką sobie sama stworzysz, nie ograniczając siebie przekonaniem, że tylko „posiadanie gromadki = szczęśliwa rodzina”. Nawet jeżeli chcesz przy nim zostać, to jest mnóstwo sposobów na realizację celu bazująceg na takim przekonaniu, tylko musisz sama przestać blokować swoją głowę i Magda z SelfMastery w swoich podcastach przedstawia na to bardzo skuteczne sposoby.
Pokora + Praktyka Wdziecznosci + Wizja dopasowana do swojej sytuacji zyciowej (zdrowotnej )
Hej Magda,
Przyznam, że uwielbiam Ci słuchać, rób to co robisz bo jesteś w tym świetna. Nie zgadzam się jednak z tym przekazem co do wizji, myślę że tworzenie nierealnych wizualizacji nasila tylko nasze niezadowolenie. Uważam, że wizja którą chcemy tworzyć powinna być oparta o jakieś realia, ewentualnie niech dotyczy naszego wnętrza , rzeczy możliwych do przepracowania. Moim zdaniem jak już chcemy tworzyć wizje, powinniśmy barć pod uwagę swoje możliwości. Myślę, że takie podejście oraz hasła typu”jeżeli chcesz osiągniesz o czym marzysz” zapędzają ludzi w kozi róg a dużo ważniejsza jest nauka samoakceptacji i nie mierzenia sił ponad miary.
Z serdecznymi pozdrowieniami Sylwia