Jak Wykorzystać Zjawisko Oporu do Życia Według Swojej Wizji
Dzisiaj opowiem o zjawisku, które dotyczy każdej osoby, która się rozwija i chce coś w swoim życiu stworzyć albo zmienić – opowiem o oporze. O tym co to takiego i jak działa, o tym jak system w którym działa opór wpływa na Twoje zachowania i rezultaty i o tym jak możesz zrozumienie tej koncepcji wykorzystać do stworzenia nowego systemu wspierającego Cię w dążeniu do Twojej życiowej wizji.
Prawie wszystko o czym dzisiaj będę mówić jest wynikiem tego, że w ogóle zawsze interesował mnie bardzo proces twórczy i efektem inspiracji po przeczytaniu świetnej książki na ten temat – The Path of Least Resistance Roberta Fritza. Ona też będzie wrzucona do listy książek jeżeli ten temat Cię interesuje. Książka dotyczy ogólnie rozumianego procesu tworzenia, ale równie dobrze może pomóc w stworzeniu całego życia. Opowiem o kilku najciekawszych rzeczach z tej książki i własnych przemyśleniach, które mogą być przydatne do skutecznego zrozumienia czemu dotychczasowe próby wprowadzania zmian albo ruszenia z miejsca były nieskuteczne i jak możesz to zmienić.
Jak działa opór i co to takiego
Opór pojawia się zawsze kiedy próbujesz się rozwijać, podążać w stronę swoich celów albo kiedy się od nich oddalasz. Opór działa w systemie opartym na konflikcie. Marzę o czymś i to sprawia, że chcę to zdobyć. Z drugiej strony nie wierzę, że to zdobędę więc się wycofuję. To jest ten podstawowy konflikt, w którym doświadczam przeciwnych odczuć i miotam się pomiędzy nimi. Opór działa w połączeniu z tym napięciem, które domaga się rozładowania kiedy przesuwasz się w którąkolwiek stronę dlatego, że cały system działa w oparciu o potrzebę równowagi . Jak to działa? Wyobraź sobie siebie stojącego pomiędzy dwoma ścianami. Do obu ścian są przyczepione gumowe liny. Obie te liny są też przywiązane do Twojej uprzęży. Jedna ściana to Twoje marzenia, cele i ambicje. Druga ściana to przekonanie, że nie dostaniesz tego czego chcesz. To jest podstawowy system oparty na konflikcie, który jest takim metasystemem dotykającym wielu sytuacji.
Kiedy poruszasz się w stronę ściany marzeń, celów i ambicji, lina przyczepiona do ściany przekonania, że to Ci się nie uda coraz mocniej się napina. Rośnie napięcie, które domaga się rozładowania. Im jesteś bliżej marzeń tym opór większy, rozładowujesz to napięcie podążając ścieżką najmniejszego oporu czyli przez przesuwanie się w stronę swojego przekonania. Kiedy z kolei zbliżasz się do przekonania lina przyczepiona do ściany marzeń, celów i ambicji tworzy napięcie, które też domaga się rozładowania. W ten sposób poruszasz się tam i z powrotem jak marionetka wewnątrz tego systemu, którego jesteś częścią.
System i zachowania
W ten sposób system wpływa na twoje zachowania i to jest główne przesłanie książki Fritza. Każdy system w jakim jesteś generuje określone zachowania i na nie wpływa. Nie uciekniesz od tego konfliktu, który jest częścią tego systemu dopóki w nim tkwisz w tym systemie chociaż pewnie nawet nie zdajesz sobie z tego nawet sprawy i to powoduje, że odczuwasz dużą dezorientację, nie wiesz co się dzieje. Niby działasz, ale ciągle wracasz do punktu wyjścia niezależnie od tego w którą stronę się przesuwasz. Robert Fritz nazywa tę sytuację konfliktem strukturalnym. I to jest coś czego nie chcemy.
Po wielu sytuacjach takich jak ta pójścia do przodu i powrotu będzie narastało w Tobie poczucie bezsilności, może się pojawić myśl, że nic nie może się już zmienić, że nie potrafisz sobie poradzić z tymi zmianami, nie potrafisz dojść do celu, to nie jest dla Ciebie a to jeszcze bardziej będzie wzmacniało bezsilność aż doprowadzi do momentu w którym już nawet nie będziesz próbować. Ten system doprowadza Cię do takiego stanu w którym będziesz za wszelką cenę minimalizował ryzyko maksymalnie i dusił aspiracje żeby nie odczuwać żadnego napięcia. Zrobienie czegoś z tym napięciem wewnątrz struktury opartej na konflikcie to jest walka, której nie możesz wygrać, bo to wynika z samej natury działania struktury.
Działając według zasad systemu poddając się presji napięcia i wracając do punktu wyjścia wybierasz ścieżkę najmniejszego oporu. Działasz wtedy dokładnie tak jak energia w naturze, przepływa tam gdzie napotyka najmniejszy opór. Niestety, ale prawda o życiu większości ludzi i o decyzjach jakie podejmują jest taka, że robią to właśnie w oparciu o tę zasadę, którą wspiera struktura konfliktu. Lawirują w ten sposób żeby uniknąć napięcia i dostosować się do ścieżki najmniejszego oporu.
„Zdrowy rozsądek”
Cała tragedia funkcjonowania człowieka w ten sposób i funkcjonowania tego systemu w Twoim życiu polega na tym, że on z pozoru wydaje się całkiem sensowny. Dlatego, ze wspiera go Twoje ciało, Twoja psychika, społeczeństwo i wspiera go sama ta struktura. Często to przekonanie, które stoi u podstaw tego, że tkwisz w tym systemie brzmi: nie mogę pracować nad moimi wymarzonymi projektami, czy wymarzonym biznesem, bo marzenia nie płacą rachunków ani nie kupują chleba. Czyli zdradza Cię tak zwany zdrowy rozsądek i to jest bardzo częsta wymówka ludzi, którzy wzmacniają swoje pierwotne przekonanie, że się nie da, że nie dam rady że to niemożliwe i nakładają temu przekonaniu maskę zdrowego rozsądku i to przekonanie potrafi zabić każde marzenie i zatrzymać Cię w tym systemie ścieżki najmniejszego oporu na zawsze.
Opór w zmianach
Dotyczy to też właściwie każdej zmiany, które chcesz wprowadzić w swoim życiu. W ogóle mamy dość ambiwalentny stosunek do zmiany – taką relację kocham, nienawidzę. Chcielibyśmy być inni, ale nie chcemy się zmieniać. Kiedy decydujemy się już coś zmienić, dążyć do jakiegoś wyższego celu właśnie z powodu działania tego systemu częściej przypomina to ciężką walkę niż łagodne przesuwanie się w stronę celu. Dlaczego tak jest? Dzieje się tak, bo próbujemy nie zdając sobie sprawy z istnienia tego systemu wprowadzać zmiany na bazie walki z oporem. W ogóle nie widzimy, że jest tutaj jakaś struktura tylko skupiamy się na samym oporze, który trzeba zwalczyć, trzeba się przez niego przebić. I Nie zdajemy sobie sprawy, że tkwimy w samym środku strukturalnego konfliktu, który nigdy nie będzie wspierał tych działań. Jak to możliwe?
Dlaczego tak trudno dążyć do celu w tej strukturze
Jest ciężko, bo próbujemy rozwiązywać konflikt, który jest nierozwiązywalny. Żeby sprawę jeszcze pogorszyć, ta dynamika – system, który działa w oparciu o konfliktu czyli marzę o czymś więc dążę do tego ale z drugiej strony nie wierzę, że to zdobędę więc się wycofuje – to wszystko tkwi w jeszcze szerszym systemie jakim są nasze przekonania, wartości i obiektywna rzeczywistość. I ten system konfliktowy jest taką małą częścią większego systemu naszych przekonań i I nieważne jak bardzo będziesz próbować sobie prać mózg wmawianiem sobie, zmuszaniem się i walką z oporem w obrębie tego małego systemu to nie zadziała, bo to jest tylko podsystem całej struktury, której celem jest równowaga. W tym przypadku to trzymanie się Twojej tożsamości, którą stworzyłeś w oparciu o Twoje przekonania i tego w co wierzysz na swój temat.
Z określoną tożsamością np. z tożsamością ofiary, albo osoby, która zawsze musi o wszystko walczyć pewne rzeczy i pewne zmiany nie będą Ci się wydawały możliwe choćbyś nie wiem jak mocno skupiał się na działaniach, bo rozwiązanie jest na poziomie struktury, która jest źródłem tych działań. Wszystkie te elementy się przenikają bez przerwy. I ta jedna rzecz, jeden podsystem w którym walczysz o tą zmianę jest zagrzebany w tej dużej strukturze. Dlatego tak naprawdę nie zmieniasz jednej rzeczy, ale starasz się wyciągnąć w ten sposób jeden element z samego dołu 10 piętrowej wieży Twojej tożsamości ułożonej z przekonań.
Wymuszanie zmian
Myślę, że dużym problemem oprócz działania samego strukturalnego konfliktu jest to, że zmuszasz się do zmian na siłę. I na tym poziomie wprowadzania zmian w ten sposób w systemie gumowych lin staniesz się ofiarą systemu a nie twórcą zmiany. I w ogóle pomyśl jak reagujesz kiedy ktoś cię do czegoś próbuje zmusić jest kwestia zmuszania się do zmian. Podejrzewam, że nie za dobrze, nie podoba Ci się to i podobnie to wygląda kiedy sam siebie próbujesz zmuszać.
Zmuszając się tworzysz napięcie, które jak w naturze domaga się rozładowania idziesz w jedną stronę w tym systemie i tak mocno napinasz jedną linę, że w końcu ona katapultuje Cię w stronę przeciwną z ogromną siłą, całą ta struktura w ten sposób odpowiada proporcjonalnie do siły użytej przez Ciebie też ta nadrzędna struktura. To jest odpowiedź struktury jest oparta na Twoich próbach występowania przeciwko własnej tożsamości. Rozwiązanie siłowe tutaj nie pomoże, zrozumienie struktury i zmiana jej w taki sposób żeby uniknąć nierozwiązywalnego konfliktu i jednocześnie wykorzystać napięcie żeby przybliżało Cię do celu a nie było rozładowywane przez wycofywanie się.
Im częściej będziesz się wycofywał, im więcej poniesiesz porażek w tym systemie tym mocniej ta sytuacja będzie popychała Cię w stronę nie podejmowania prób zmian a to z kolei do podejmowania decyzji, które zamiast rozwojowi będą służyły mechanizmom obronnym przed napięciem i lawirowaniu pomiędzy nieprzyjemnymi uczuciami, które są generowane z jednej strony przez dążenie do celów i marzeń a z drugiej strony przez przekonanie, że to się nie uda.
Jak ułożyć strukturę, która będzie wspierała dążenie do celów
Kluczem jest zmiana struktury, która będzie wpływała na zachowania, nie odwrotnie. Trzeba usunąć strukturalny konflikt i przenieść napięcie ponad ten poziom tego systemu gumowych lin na poziom napięcia pomiędzy samymi dużymi strukturami. Jak możesz to zrobić? Pierwszą rzeczą jaką musisz zrozumieć jest to, że walka z oporem siłowa nie ma sensu. Jeżeli wiemy, że system działa w oparciu o rozładowanie napięcia pomiędzy Twoim wymarzonym stanem i przekonaniem, że tego nie będziesz mieć i skoro nie można się pozbyć napięcia, rozwiązaniem jest użycie tego napięcia w innej strukturze, bo ono jest użyteczne. To znaczy, że musisz stworzyć nową strukturę, w której napięcie nie będzie zwalczane, ale wykorzystywane, będzie normalną częścią tej struktury zmian i dążenia do celów. Jak to zmienić? Najpierw zidentyfikuj gdzie jesteś w swoim życiu opisz to dokładnie a potem podejmij 3 decyzje.
3 decyzje
Po pierwsze, że będziesz aktywny, innymi słowy, że bierzesz odpowiedzialność za stworzenie sobie życia takiego jakie chcesz mieć.
Druga decyzja to dokładne określenie tego, co chcesz mieć – wizja Twojego idealnego życia bardzo szczegółowa. W szczegółowym opisie pomoże Ci odpowiedź na pytanie – po czym poznam, że mam to życie ze swojej wizji. Nie przejmuj się realnością tych marzeń, to rodzi stres kiedy skupiasz się na tym 'jak’ zamiast na tym 'co’. Po prostu opisz tę wizję w oparciu o kluczowe pytanie; CZEGO JA CHCĘ?
3 obszar decyzji to Twoje codzienne działania. Ale kiedy się zobowiążesz do działania, dokładnie określisz gdzie jesteś teraz i czego chcesz, wybór działań stanie się prosty. To będzie wynikało z dwóch poprzednich rzeczy. Teraz zaczep swoją gumową linę o tę dokładnie opisaną wizję, przeciągnij ją do swojej obecnej sytuacji i pozwól żeby napięcie pomiędzy tymi dużymi strukturami było na tyle duże żeby powodowało chęć do działania, które z kolei będzie przybliżało Cię do wizji i wciągało w nią a przez to napędzało dalszą aktywność. W ten sposób stworzyłeś system, który będzie działał w oparciu o napięcie, które działa na Twoją korzyść i ta ścieżka z czasem będzie Twoją nową ścieżką najmniejszego oporu.
MAGDA ADAMCZYK
1 Comments
Podziwiam Cię Magdo. Masz tyle inwencji w sobie. Zawsze mówisz o czymś ważnym i ciekawym, nawet gdy ma się już jakieś pojęcie o danym temacie. Można odsłuchiwać Cię nawet wiele razy, gdy tego potrzeba. Dziś poruszyłaś temat oporu do zmian. W sam raz przed noworocznymi postanowieniami! Odpowiedzieć sobie na pytanie CZEGO JA CHCĘ wcale nie jest łatwe, bo zauważyłam, że łatwiej sobie radzę z odmawianiem sobie prawa do CHCENIA CZEGOŚ aniżeli z ustalaniem czego chcę. Dużo by na ten temat mówić.