Jak Zdemaskować Manipulatora i Chronić Się Przed Toksycznymi Ludźmi
Dziś opowiem o 30 ukrytych metodach manipulacji jakich mogą używać toksyczni ludzie, żeby Cię kontrolować i o tym jak się przed nimi chronić.
Toksyczni czyli jacy?
Do kategorii toksycznych ludzi wrzucamy często osoby z problemami z prawem, z depresją, z uzależnieniami, posługujące się przemocą fizyczną itd. i to prawda to mogą być toksyczne niszczące nas osoby. Ale chcę wyraźnie oddzielić, ludzi chorych i tych, po których właściwie od początku możemy spodziewać się problemów od osób, które ukrywają swoją prawdziwą twarz i celowo dla własnej rozrywki i korzyści grają z nami w ukrytą grę pod tytułem – uwierzysz swoim własnym oczom czy mi? Niestety ich ofiary często wierzą bardziej manipulatorowi niż sobie, ale o tym jak to się dzieje będę jeszcze mówić.
Chcę wyraźnie powiedzieć, że manipulacja jest formą przemocy, bo przemoc to nie tylko podbite oko i złamana ręka, ale też ciągłe granie z naszą psychiką. Przemoc fizyczna często następuje po przemocy psychicznej. Są połączone dlatego tak ważne jest żeby umieć zidentyfikować przmoc psychiczną i nie dopuścić do eskalacji. To naprawdę ważne też dlatego, że często przemoc psychiczna doprowadza ofiary do samookaleczenia a nawet samobójstwa a lekceważenie manipulacji i niewiedza służą tylko manipulatorowi.
Toksyczne relacje
Relacje toksyczne to związki z osobami, które celowo nami manipulują dla własnej korzyści, zabawy albo przyjemności. Istnieje całe spektrum korzyści które może widzieć w nas manipulator – od korzyści emocjonalnych – podziwu, oddania, przez przysługi i status po rzeczy materialne – pieniądze, samochody, mieszkanie itd. Manipulować może nami matka, dziecko, partner, partnerka, mąż, babcia, chłopak, ojciec – manipulacja nie zna granic. Manipulator nie postrzega nas jako ludzi z emocjami, pasjami, marzeniami tylko jako zastępowalne źródło tego czego akurat potrzebuje. Dla manipulatora ludzie nie mają znaczenia, znaczenie ma tylko to, co można od nich uzyskać.
Te osoby mogą manipulować nami nie dlatego, że mają jakiś problem z którym sobie nie radzą, często radzą sobie świetnie i na zewnątrz prezentują się bardzo dobrze. Stwarzają pozory bycia dobrymi ludźmi i często dopiero kiedy wchodzimy z nimi w bliższą relację widać z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Mogą też udawać ofiary i wzbudzać w nas współczucie. Tak czy inaczej dosłownie wysysają z nas życie i grają z nami w grę, której nie mamy szansy wygrać. Prezentują na zewnątrz wyidealizowany obraz, który chcą pokazać, ale za tym obrazem nie stoi nic oprócz chęci utrzymania nad nami władzy, kontroli, przekonania nas, że piękne opakowanie to to samo co dobra zawartość. Problem w tym, że w przypadku tych ludzi zawartość w ogóle nie istnieje, wszystko służy nadmuchaniu ego, poczuciu wyższości, utrzymaniu swojego wizerunku i zrobią dosłownie wszystko, co tylko będzie trzeba żeby publicznie ich prawdziwa twarz nie została odkryta. Karmimy ich ego zawsze kiedy wierzymy w ich kłamstwa i pozwalamy żeby ich percepcja przewyższyła nasz osąd. Taki mają cel. Szczególnego prestiżu dodaje im przekonanie, że manipulują kimś inteligentnym i wykształconym wydaje im się wtedy, że są inteligentniejsi od tej osoby i to dosłownie rozsadza ich ego.
Nie będę dzisiaj wchodziła w definicje i różnice pomiędzy psychopatami, socjopatami czy osobami z narcystycznym zaburzeniem osobowości, zamiast tego skupię się na tym jak ich zachowanie na nas wpływa i po czym je można rozpoznać, bo to jest najważniesze. Pominę oczywiste zachowania toksyczne jak wyzywanie czy używanie przemocy fizycznej, skupię się na tych subtelniejszych, których możemy nawet nie zauważać.
30 ukrytych technik manipulacji
1) Manipulatorzy nie biorą odpowiedzialności za nic, ani za swoje czyny ani swoje własne słowa. Jeżeli zrani Cię coś co zrobi albo powie manipulator i zaczniesz o tym mówić, po 2 min zorientujesz się, że rozmawiacie już na zupełnie inny temat. Spotkasz się ze ścianą, agresją albo rozmowa zostanie przekierowana na temat wygodny dla manipulatora. To ma związek z tym, że każda najmniejsza próba pokazania manipulatorowi, że coś zrobił źle burzy jeg obraz samego siebie jako tej wspaniałej, dobrej, nieskazitelnej i troskliwej osoby a wizerunek to jedyne co ma i będzie go bronić wszystkimi metodami. Ofiary często po takiej rozmowie kończą przepraszając manipulatora za to, że ośmieliły się powiedzieć, że coś im się nie podoba.
2) Kiedy wchodzisz w związek, który wydaje Ci się za piękny żeby był prawdziwy, to pewnie tak właśnie jest. Jeżeli łapiesz się na tym, że o kimś kogo znasz tydzień mówisz, że jest spełnieniem Twoich marzeń i chcesz z nim mieć 5 dzieci i on mówi to samo to rozsądniej będzie trochę poczekać i poobserwować. Normalne związki nie rozwijają się w takim tempie. Manipulatorzy wkładają na początku sporo wysiłku w to żeby przekonać Cię, że jesteście dla siebie stworzeni, ale robią to po to żeby zyskać kontrolę emocjonalną. Łatwiej uzyskać coś od osoby, która jest przekonana, że kocha i jest kochana niż od kogoś niezaangażowanego emocjonalnie, szczególnie jeżeli to właśnie miłości brakuje w Twoim życiu. Warto znać swoje pragnienia i wrażliwe punkty, dzięki temu nie będą mogły zostać wykorzystane.
3) Jeżeli czujesz się zmęczony po kontakcie z manipulatorem, wyprany z nadziei, zrezygnowany to olbrzymie ostrzeżenie przed kimś kogo można nazwać wampirem emocjonalnym. Twoje ciało i umysł mówią Ci, że spędzanie czasu z tą osobą, Ci szkodzi, warto słuchac takich przeczuć, praktycznie nigdy się nie mylą.
4) Jeżeli w Twoim związku pojawia się trzecia osoba, przyjaciel, przyjaciółka, do której jesteś porównywany albo której manipulator 'musi’ bez przerwy pomagać i łapiesz się na tym, że zaczynasz podświadomie rywalizować o uwagę manipulatora to ważny sygnał ostrzegawczy. Ta technika służy wyssaniu z was obu wszystkiego, co macie, rywalizacja tworzy chorą dynamikę, kto da więcej na tego manipulator będzie zwracać uwagę. To nie jest powiedziane wprost, ale właśnie taki jest cel. Poza tym skupienie się na rywalizacji odciąga uwagę obu osób od manipulatora, który spokojnie może grać na dwa froty.
5) Jeżeli jesteś jakiś czas w zwiazku z manipulatorem i nie chcesz czegoś zrobić, chcesz odmówić i wiesz, że masz do tego prawo, ale odczuwasz nieuzasadniony lęk przed gniewem albo niezadowoleniem tej osoby. To niezawodny znak tego, że manipulator ma już dużą kontrolę nad Twoimi emocjami a przez to nad zachowaniami.
6) Jeżeli Twój manipulator raz jest bardzo czuły i kochany a 5 min później zimny jak lód bez wyraźnego powodu. To służy sprawdzeniu jak bardzo będziesz się starać żeby wróciła ta czuła i kochana osoba. Co zrobisz, jak bardzo będziesz miły i jak dużo z siebie DASZ. Zwykle ofiary są w stanie zrobić wiele żeby manipulator znów był tą czułą osobą, którą bywa. Niesamowicie mocna technika, którą można ludzi zaangażowanych emocjonalnie skłonić do wielkich poświeceń.
7) Jeżeli znasz kogoś 2 godziny a już wiesz o wszystkich krzywdach jakich doznał w dzieciństwie i jak inni go źle traktowali w przeszłości to masz do czynienia z czymś, co ja nazywam skokiem na intymność. Czyli tworzeniem intymnej więzi emocjonalnej, która w przypadku manipulatora ma na celu wyciągnięcie od Ciebie podobnych osobistych informacji i użyciem ich do manipulacji. Powiedzmy, że masz kompleks związany z kilkoma dodatkowymi kilogramami, jeżeli powiesz o tym manipulatorowi, raczej na pewno niedługo usłyszysz poniżający komentarz na ten temat. Wszystko żeby mieć nad Tobą kontrolę emocjonalną, którą łatwiej mieć nad kimś niepewnym siebie niż nad kimś kto rozumie, że 5 dodatkowych kilogramów nie definiuje wartości człowieka.
8) Jeżeli opowiadasz manipulatorowi o ciężkich chwilach jakie przeżywasz, być może przeżywasz żałobę albo boisz się czegoś i dzielisz się tym z manipulatorem zauważysz coś dziwnego. Totalny brak empatii, który bardziej czuć niż widać. Ta osoba wydaje się robić wszystko, co należy i mówi to co należy ale 3 minuty później kiedy jej występ się kończy nie widać śladu emocji. Dlatego, że od początku ich tam nie było. Manipulatorzy intelektualnie nauczyli się jak okazywać emocje, co nie znaczy, że je odczuwają. To może być też dziwna reakcja na to co mówisz. Np. mówisz o tym, że bliska Ci osoba z rodziny jest chora a manipulator lekko się uśmiecha, ale mówi to co trzeba – że mu przykro itd. To naprawdę bardziej sztuka niż nauka żeby w takich chwili to dostrzec.
9) Jeżeli jesteś z kimś w związku, ale czujesz się samotny. Tak jakby nie było żadnego emocjonalnego połączenia to rzeczywiście go nie ma, to uczucie pustki jest dużym sygnałem tego z kim masz do czynienia. Jeszcze raz powiem, że warto słuchać siebie.
10) Jeżeli pamiętasz doskonale, co mówiłeś albo robiłeś, ale manipulator wmawia Ci, że było inaczej aż do momentu kiedy myślisz, że może rzeczywiście coś Ci umknęlo albo źle usłyszałeś. To technika, która ma na celu podważyć Twoją wiarę w Twój własny osąd. W Twoje zdrowie psychiczne. Z czasem będziesz czekać aż Twój świat przejdzie przez filtr manipulatora a dopiero potem uwierzysz, co jest prawdą a co nie. Tyle, że w tym przypadku to nie będzie już miało nic wspólnego z prawdą.
11) Jeżeli masz poczucie, że Twój manipulator traktuje Twoje rzeczy jak swoje własne a Tobie uniemożliwia korzystanie ze swoich rzeczy to znak, że działa według zasady – to co jest Twoje, jest też moje, ale to co jest moje, jest tylko moje. Kolejna technika, która służy po prostu wykorzystywaniu Cię.
12) Pasożytniczy tryb życia to częsta cecha manipulatorów. W wieku 40 lat mieszkają z rodzicami albo wykorzystują Ciebie do tego żebyś dostarczał im wszystkigo czego potrzebują nic w zamian nie oferując. Są przekonani, że czyjaś opieka im się należy, ale oczywiście tak nie jest.
13) Jeżeli musisz tłumaczyć dorosłej osobie podstawowe zachowania dorosłych osób. To, że jeżeli z kimś się jest w związku to przeważnie niemile są w nim widziane osoby trzecie itp. Oprócz tego, ze to męczące czasami jest naprawdę zadziwiające, że ktoś może tak bardzo unikać odpowiedzialności za cokolwiek i udawać, że nie rozumie. Manipulator pozostanie głuchy na takie uwagi.
14) Manipultor chce spędzać z Tobą każdą wolną chwilę, nawet ten czas, który rezerwujesz dla rodziny i przyjaciół. Tak naprawdę chodzi o kontrolę nad Tobą. Manipulator nie pozwoli Ci na spędzanie wspólnie chwil, które sam zarezerwował dla kogoś innego, ale od Ciebie będzie tego wymagał pod pretekstem silnych uczuć, tego że nie może żyć bez Ciebie przez 2 dni. Tym sposobem pracuje nad odcięciem Cie od znajomych i przyjaciół żeby mieć nad Tobą jeszcze większą kontrolę.
15) Jeżeli zauważasz, że coraz mniej wierzysz w siebie, coraz mniej wierzysz sobie, Twoja samoocena spadła w krótkim czasie – odkąd spędzasz dużo czasu z manipulatorem to znak, że jak najszybciej należy się od niego odciąć i nieważne kto to jest. Tylko w ten sposób nie będzie mógł dalej Cię niszczyć.
16) Jeżeli manipulator zauważa, że przestajesz mu dostarczać tego na czym mu zależy nie będzie mieć problemu w zastąpieniu Cię kimś innym. I to jest zwykle bardzo bolesna część związku, bo dociera do Ciebie, że dla osoby, którą Ty kochasz jest obojetne z kim jest o ile ten ktoś spełnia jej zachcianki i potrzeby. To powoduje, że możesz mieć pretensje do siebie – jak mogłeś wcześniej tego nie zauważyć i zainwestować swoje uczucia i czas w związek, który nie był wart nawet 5 min Twojego czasu. Ważne żeby pamiętać, że z Tobą jest wszystko w porządku i to nie jest nic osobistego, manipulator zrobi to każdemu kto przestanie spełniać jego zachcianki.
17) Manipulator zawsze wokół siebie ma wianuszek wielbicieli, których w razie braku innego źródła może użyć. Jeżeli Twój manipulujący partner chce przyjaźni po rozstaniu to wiedz, że nie chodzi o żadną przyjaźń. Zwróci się do Ciebie po cos za jakiś czas jeżeli będzie tego potrzebował i tylko po to chce żebyś był w pobliżu.
18) Jeżeli słowa nie pokrywają się z czynami wierz czynom. Nauczyłam się tego na bolesnym doświadczeniu z toksycznymi ludźmi. To dość częste, manipulator mówi o wzniosłych wartościach i ideałach po czym postępuje jakby nie miał żadnych wartości. I taka właśnie jest prawda. Nie daj się oślepić darmowym gadaniem, patrz co ta osoba robi a będziesz o niej wiedzieć wszystko czego potrzebujesz żeby zniknąć z tego związku. Zapisuj sobie te rzeczy z datami jeżeli podejrzewasz, że masz do czynienia z taką osobą, wtedy nie ogłupi Cię tym co będzie próbować Ci wmówić.
19) Manipulatorzy wyolbrzymiają swoje osiagniecia. Mogą mówić o tym, że są sławni w pewnych kręgach po czym okaże się, że są nauczycielami w liceum. Albo, że pracują w międzynarodowej korporacji i budują swój biznes na boku a okaże się, że pracują w McDonaldzie a dodatkowo handlują dopalaczami. Nie ma nic złego ani w byciu nauczycielem ani w pracy w McDonaldzie, chodzi o to, że manipulatorzy naginają rzeczywistośc, ich kłamstwa nie są pozbawione ziarna prawdy dlatego właśnie dajemy się na to nabrać.
20) Manipulator nigdy nie jest zadowolony z tego, co dla niego zrobisz, niezależnie, co to będzie zawsze będzie wymagał więcej i sprawdzał, jak dużo jeszcze z Ciebie będzie mógł wyciągnąć. Pozornie będzie się cieszył, ale rzuci coś w stylu, 'możesz jeszcze…’ i tutaj pojawi się całą lista wymagań. Dajesz palec, manipulator bierze całą rękę.
21) Hoovering – Słowo hoovering pochodzi od nazwy odkurzacza, chodzi o wciągnięcie Cię z powrotem w relację z manipulatorem. Nawet jeżeli zorientowałeś się z kim masz do czynienia i odchodzisz, manipulator może próbować wciągnąć Cię z powrotem w relację żeby móc Cię nadal wykorzystywać. Może skontaktować się pod pozornie niewinnym pretekstem – tęsknoty albo jakiegoś tragicznego wydarzenia – śmierci waszego wspólnego znajomego itp. Lepiej wtedy skontaktować się bezpośrednio ze znajomym niż pozwalać się wciągać w jego grę. Manipulator zrobi wszystko żeby odnowić kontakt jeżeli czegoś od Ciebie będzie potrzebował. Czasami manipulator będzie próbował nawet po kilku latach pod byle pretekstem skontaktować się z Tobą, ale może to spróbować zrobić w Twoje urodziny albo w święta, kiedy wszyscy jesteśmy trochę mniej ostrożni.
22) Kłamstwo na kłamstwie, kłamstwem pogania. Manipulatorzy kłamią bez przerwy, często zupełnie niepotrzebnie. Mówią, że byli w kawiarni chociaż w niej nie byli. Posługują się drobnymi kłamstwami, ale nie mają problemu z gigantycznymi kłamstwami za którymi może się kryć np. zupełnie inne, drugie życie – druga rodzina itp. Czerpią satysfakcję z tego, że wierzysz w ich kłamstwa.
23) Jeżeli manipulator nosi ze sobą wszędzie telefon, albo ma ich kilka i tłumaczy to tym, że ma biznes i koniecznie musi nawet pod prysznicem i pod poduszką mieć do niego dostęp. Tak naprawdę najpewniej boi się po prostu, że możesz zobaczyć coś czego nie powinieneś widzieć np to, że dzwoni jakaś określona osoba o której manipulator mówi, że już nie ma z nią kontaktu.
24) Manipulatorzy lubią też prowokować jakimś szczególnie bolesnym i krzywdzącym komentarzem na temat Twojego wyglądu czy zachowania żeby zaraz po tym jak zaczniesz się bronić oskarżyć Cię o bycie niezrównoważonym albo bez poczucia humoru. Mogą to robić też w obecności innych dzięki czemu oni wyglądają na zrówoważonych i spokojnych a Ty wychodzisz na furiata. Wszystko po to żeby Cię poniżyć i powoli niszczyć Twoje poczucie własnej wartości i reputację.
25) Jeżeli manipulator nie będzie mógł wpływać na Ciebie bezpośrednio zrobi to przez ludzi, którzy są dla Ciebie ważni. Może oczerniać Cię w ich oczach, opowiadać kłamstwa albo mówić, że robiłeś mu to co tak naprawdę on robił Tobie. Może nawet mówić innym że to Ty jesteś manipulatorem. W ten sposób nadal niszczy Ci życie, chociaż nie robi tego bezpośrednio.
26) Większość manipulatorów nie ma przyjaciół ani ludzi, którzy wytrzymaliby ich zachowanie dłużej niż dwa do trzech lat. Jeżeli ktoś mniej więcej z taką częstotliwością wymienia całą grupę bliskich znajomych warto zastanowić się z czego to wynika. Zdarza się, że jakaś osoba zostaje w tej relacji dłużej, wtedy zwykle jej poczucie własnej wartości właściwie nie istnieje.
27) Manipulator albo nigdy nie przeprasza albo przeprasza, ale tydzień później robi dokladnie to samo. To tak naprawdę pokazuje, że nie uznaje tego czym Cię zranił za złe, po prostu ma swój plan i realizują go bez względu na to czy Tobie się to podoba czy nie.
28) Podwójne standardy – on może wszystko, ale Tobie nie wolno tego samego. On jedzie na wakacje z przyjaciółką, ale Ty nie możesz jechać z przyjacielem. Pomijam fakt, że to rzeczywiście dziwna sytuacja i normalni ludzie raczej nie robią takich rzeczy, ale głównie chodzi o to, że manipulator postrzega się jak kogoś uprawnionego do robienia tego na co ma ochotę niezależnie od Twoich oczekiwań a Ciebie jako osobę zobowiązaną do zachowań fair.
29) Po zranieniu Cię i przeproszeniu oczekuje, że 5 sekund później wszystko juz będzie w porządku, niezależnie od tego, co zrobił. Czy Cię zdradził czy powiedział coś szczególnie bolesnego dla Ciebie. Nie uznaje Twojego prawa do ochłonięcia i powrotu do normalnego stanu po tym jak wyrządził Ci krzywdę.
30) Manipulatorzy potrafią wpaść w gniew dosłownie z każdego powodu. Źle położonej szklanki albo nie umytego talerza. Zachownie w stylu, bo zupa była za słona służy sprawieniu żeby zupełnie stłamsić ofiarę, żeby bała się wykonywać najprostsze czynności w obawie przed gniewem manipulatora. Wszystko żeby uzyskać możliwie największą kontrolę i włądzę nad drugim człowiekiem.
Po co to wszystko?
Można się zastanawiać po co manipulator robi to wszystko? I jedyna odpowiedź jaka przychodzi na myśl – dlatego, bo może. Ale mam nadzieję, że dzięki zrozumieniu tych 30 pozornie niewinnych zachowań, o których dzisiaj powiedziałam łatwiej będzie Ci mu to uniemożliwić i zorientować się szybko o co w tym wszystkim chodzi, na co zwracać uwagę i co jest celem określonych zachowań.
Chcę też powiedzieć o trzech sposobach chronienia się przed tymi wszystkimi zachowaniami. Czasem jest to naprawdę trudne, dlatego, że każdy manipulator ma swój unikalny sposób manipulowania a używane techniki bywają bardzo subtelne ale myślę, że pierwszym filtrem i ochroną może być po prostu czujność na ślady technik manipulacji, które wymieniłam i kontrolowanie tempa rozwoju relacji, nie pozwalanie sobie na pośpiech ani na reagowanie na wyznania miłości czy przyjaźni jeżeli rzeczywiście ich nie czujemy.
Trzy sposoby na unieszkodliwienie manipulatora
1) Wiedza na temat tego, że istnieją ludzie, których celem naprawdę jest krzywdzenie innych i robienie tego w możliwie bolesny sposób. O tym jakich technik do tego używają i co znaczą ich czasem pozornie niewinne zachowania tak naprawdę. Bez wiedzy jesteśmy właściwie bezbronni, bo ciężko uwierzyć, że teoretycznie bliska osoba może być największym wrogiem. Warto pamiętać, że im dłużej jesteśmy w związku z manipulatorem tym trudniej sie z niego wyplątać. Wiedza może pomóc zidentyfikować techniki manipulacji i zastosować drugi sposób czyli…
2) Zupełne wymazanie ze swojego życia manipulatora. Po prostu delete bez możliwości przywracania, niezależnie od tego, co manipulator kombinuje i jak mocno stara się wrócić do naszego życia.
3) Jeżeli z jakiegoś powodu wydaje Ci się, że nie masz wyjścia i musisz się kontaktować z manipulatorem – pomoże trzeci sposób cokolwiek manipulator będzie do Ciebie mówił albo robił najlepsze co można zrobić to zachowywać się obojętnie, nie dawać mu pożywki emocjonalnej, nie pokazywać, ze może wpływać na Twoje emocje i jak najszybciej zniknąć z sytuacji.
Najlepszy sposób to oczywiście zupełne zniknięcie z radaru manipulatora, zbudowanie silnych barier i zrozumienie działania hooveringu.
Czy każdy kto używa tych technik jest niebezpiecznym manipulatorem?
Nie, czasem każdy z nas używa jednej czy dwóch żeby postawić na swoim, ale różnica polega na tym, że w takim przypadku nie jest to obliczone na totalną kontrolę nad drugim człowiekiem. Problem pojawia się kiedy zauważasz u swojego partnera stosowanie kilku tych technik regularnie i kiedy rzeczywiście zaczynasz czuć się coraz gorzej w towarzystwie tej osoby, coraz bardziej samotny, skołowany, niepewny, niezrozumiany albo poniżany.
Czy manipulator może się zmienić?
Myślę, że teoretycznie zmiana jest dla nich możliwa, problem w tym, że nie są w stanie spojrzeć krytycznie ani na to co robią ani na to co o sobie myślą. Stają się gorsi z wiekiem i terapią, bo dzięki nim coraz lepiej oapnowują techniki manipulacji. Poza tym po co mieliby się zmieniać skoro taka postawa im służy, prawie zawsze dostają to czego chcą a to, że robią to kosztem innych ludzi nie stanowi dla nich problemu. Dla nich zmiana byłaby równoznaczna z samobójstwem, bo są tylko obrazem samych siebie a on musiałby zostać gruntownie przebudowany gdyby mieli nagle zacząć dostrzegać innych.
Ich postawa ma też smutne oblicze, te osoby nigdy nie poznają prawdziwej miłości czy przyjaźni, nie będą w stanie stworzyć prawdziwej więzi z nikim, bo zamiast człowieka na przeciwko siebie widzą wielki magazyn rzeczy, albo emocji z których mogą dowolnie korzystać dzięki grze jaką prowadzą.
Manipulator w akcji
Jeżeli macie ochotę zobaczyć to o czym mówiłam wyraźniej polecam dwa filmy, które chyba przez pomyłkę mają w tytule słowo miłość. Straszne byłoby gdyby to nie była pomyłka tylko niezrozumienie tego, co dzieje się na ekranie. Tak czy inaczej polecam film 'Moja miłość’, angielski tytuł „My king” jest zdecydowanie bardziej odpowiedni. I film 'Jak Stella zdobyła miłość’. Naprawdę bardzo polecam jeżeli chcecie zrozumieć lepiej dynamikę związku z manipulatorem i to jak łatwo dać się wciągnąć w taką toksyczną relację.
MAGDA ADAMCZYK
143 Comments
Straciłem czas. Artykuł odnośnie manipulacji w związkach. Może przyda się naiwnym kobietom.
Niestety, ale panowie też są ofiarami manipulacji i często pod wpływem urody pań tracą z oczu oczywiste sygnały manipulacji. Tak czy inaczej dzięki za obejrzenie i życzę powodzenia.
A ja sporo skorzystałem, stwierdziłem że jestem manipulatorem i że dałem się zmanipulować
No taka najgorsze jest to jeżeli manipulatorka próbuje robić manipulatora ze swojej ofiary,. Byłem w związku w którym drugiej stronie od lat sugerowałem wizytę u specjalisty , a teraz to ona próbuje mi zarzucać to samo co zarzucałem jej ja, tyle tylko że toona twierdzi że to ja mam problem
Bardzo fajny artykuł. Brakuje mi, żeby do osób, które manipulują dopisać też żonę. Fajnie byłoby dodać o tym, że często manipulator wciąga w swoją „grę” osoby trzecie. Jest to tzw. triangulacja, dopiero co wpadłem na ten trop i w sumie dzięki niemu tu trafiłem.
Przydałaby się jeszcze porada co zrobić jeśli tym manipulatorem jest żona. Jak wtedy sobie radzić? Jesteśmy małżeństwem ze sporym stażem, z dziećmi, a niestety to narasta. W sumie inicjatywy uzdrowienia związku wychodzą ode mnie, ale odbijają się od ściany…
Od życia dostajesz,to co sam dajesz
Od życia dostajesz,to… co sam dajesz
Doskonale Cie rozumiem..
Wspaniały artykuł. Przed przeczytaniem zastanowiłam się, ile z tych punktów musi manipulator spełnić, aby nazwać go manipulatorem… myślałam może 15… spełnił 25… no nic… pieniądze rzecz nabyta, droga lekcja życia, ale czuję się bogatsza o doświadczenie…
Niestety mam taką żonę która potrafi doprowadzić mnie do takiego stanu że nieraz niewiem co mówię i według sądu winny kto jest ,,,Ja.. a dlatego że nie chciałem zgodzić się na rozwód, trochę spędziłem na leczeniu (potrzebowałem wsparcia) no i przemyślenia wszystkiego bo wolałem poprosić o pomoc .
Dzièki
Czy to faktycznie manipulator czy może spis zachowań, by dopasować je do jak największej liczby osób. Każdy odnajdzie nawet siebie w jednym z tych punktów, a nie znaczy to że jest jakimś knującym plany Manipulatorem. To zachowania obecne w każdym z nas
Moj maz manipuluje mna od bardzo dawna, niestety sama mu na to pozwolilam. Mieszkamy za granica i to ja do niego przyjechalam. Wszystko bylo nowe i straszne zwlaszcza ze nie znalam jezyka. Dlatego musialm na nim polegac bezgranicznie. Teraz kiedy mamy dziecko nie mam juz odwrotu i musze pozostac w tym toksycznym zwiazku. Niestety maz zaczyna tez manipulowac dzieckiem i pokazywac mu jakim jest wspanialmym tatusiem, mi przypadla rola rodzica ktory wymaga. Synek ma tylko 2 lata i chociaz spedza ze mna caly czas, ojca uznaje za tego bardziej… fajnego, milego, a ja tylko wymagam. Maz nie tworzy ze mna jednego frontu w sprawach nawet tak prostych jak posilki. Pokazuje mnie w zlym swietle, wyprowadza mnie z równowagi po czym ppkazuje synowi ze to ja jestem ta zla poniewaz sie denerwuje czy krzycze. Uczy malucha kogo ma kochac i ja oczywiscie jestem na koncu tej listy po tacie i mojej tesciowej. Uczy go od kogo dostal dana zabawke aby moc sie przypodobac tej osobie ktora ja dala. Co ja mam zrobic. Gdzie szukac pomocy.
Chętnie przeczytam odpowiedź na powyższe, jeśli jakaś jest.
Hej.. Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty.. jeśli chciałabyś o tym pogadać, daj znać.
Hej. Również moja sytuacja wydaje się identyczna, też mam dziecko. Chętnie z kimś porozmawiam. Chce sie poradzić, żeby nie zwariować…
Hej, jestem w tej samej sytuacji. Mam dziecko z kim takim. Zostawiam namiar na siebie gdyby ktoś chail pogadać mmm998@wp.pl
Uciekaj jak najszybciej z tak chorego związku nie jestes niczyją własnością.
Sporo mi ten materiał otworzył oczy
Dla mnie bardzo pomocny artykuł ,dziękuję
Oglądam od niedawna ,naprawdę bardzo mi pomagasz ,dziekuje! Czy mogłabyś nagrać coś o uzależnieniu emocjonalnym ,jak sobie z tym radzić ? pozdrawiam
Dzięki za propozycję tematu, póki co mam kilkanaście rzeczy zaplanowanych które się ze sobą łączą o emocjach też na pewno będzie:)
Robisz typowy błąd. Wszystkiemu winien mąż i Twoje uzależnienie od niego . Posłuchaj ze zrozumieniem filmiki p. Magdy i zrozum, że mąż jest wyrazicielem Twoich pragnień i nad SOBĄ popracuj. Jeśli nie możesz poradzić sobie sama to poproś o pomoc specjalisty ale mówiąc o TYCH filmikach. Wreszcie przygotuj się i odrób zadanie domowe i zajrzyj w głąb siebie . TO BARDZO TRUDNE. Powodzenia!!
Super tekst! Okolo miesiac temu po ponad 6 latach zwiazku, rozstalem sie z manipulatorka. Z 30 podanych technik, 28 czytajac , czytalem o niej! Cala masa roznych gierek szantazy klamstw wbijania w poczucie winy wprowadzania atmosfery przygnebienia, jejccodzienne dolki z ktorych musialem ja wyciagac i ” utrzymywac na powierzchni, doslownie co kilka minut dopominanie sie o mile slowa komplementy itd itp. ksiazke bym mogl napisac, ale nie o to chodzi. Zakinczylem to definitywnie. Po pkt21 widze z lekkim przerazeniem ze ja definitywnie…. Jestem jedyna osoba ktora twierdzi ze ona odpusci, wszyscy znajomi rodzina znajomu terapeuta twierdza ze sie pojawi…. Wiem ze mnienobserwuje na facebooku, wypytuje o mnie znajomych itp. Ja wiem co postanowilem , mam swiadomosc w czym bylem, zakonczylem to, teraz zamykam, wracam do normalnego zycia, zaczalem wychodzic spotykac sie z ludzmi żartować usmiechac sie .
Pani Magdo , dziękuję za ten artykuł. Od dawna interesuję się psychologią i dobrze znałam pojęcie manipulacji. Niestety ta wiedza nie uchroniła mnie przed wejściem w związek z prawdziwym manipulatorem .
W artykule techniki są tak dokładnie i jasno opisane, że z łatwością można je odnaleźć w życiu codziennym.
Trafiłam na video przez przypadek (a może nie?), pozwolił mi odnaleźć mego partnera w 27/30 technik… Bałam się rozstania, ale jakoś wytrwałam. Głupiał, jak przylapywalam go na kolejnych probach manipulacji. Szczęśliwie nie mamy już ze sobą kontaktu, totalne odcięcie. Wielkie dzięki za tę wiedzę.
Mniemam, że to ty zobaczyłeś kawałek siebie.
Dziękuje za ten artykuł . Dużo mówi o mnie. Tak to ja jestem manipulatorem. Strasznie się tego boje. Zniszczylam życie mojego męża . Nie wiem czy istnieje coś co pozwoliłoby być nam razem ale żeby on był ze mną szczęśliwy . Czy jest to możliwe ze można manipulować nie wiedząc o tym? Idę na terapie choć wydaje mi się ze jest już za pozno dla nas. Pisze Pani ze manipulator nie ma uczuć ze nie kocha tylko napawa się niszczeniem innych ale ja naprawdę czuje ze kocham męża . Czy to mi się tylko wydaje? Czy działam tak bo jestem pod wpływem ogromnego stresu ze mogę stracić jego i rodzine?
Mój manipulator wmawia mi, że kontakty z innymi dużo młodszymi kobietami, pisanie z nimi obfitej korespondencji, wysyłanie im swoich zdjęć w różnych codziennych sytuacjach, wysyłanie zdjęć MOICH kwiatów z podpisem pięknego dnia itp. I teraz hit, pomoc w malowaniu mieszkania, bo ona jest po ciężkiej chorobie i nie ma tyle sił… Uważa, że jest to rzeczą normalną! W domu natomiast nie ma czasu na odnowienie sypialni od 10 lat………
Niestety dopiero teraz widzę jak jestem manipulowana przez męża. I to od zawsze:(
Znalazłam w Pani filmiku odpowiedź na wszystkie dręczace mnie od lat pytania,całe szczescie zakończyłam ten związek,chociaż on dalej podejmuje proby manipulacji. Walczę,tylko ile jeszcze?
A jak pomoc 12-latce,córce,której ojciec jest toksyczny i manipuluje (dziecko mieszka ze Mn) a Ona sie go boi i ukrywa przed nim.co tak naprawde myśli. Nie wiem jak Jej pomóc, jak reagować ,co zrobić,żeby to zmienić żeby sie nie bała.
Manipulatorami jesteśmy wszyscy, różnica jest chyba tylko w podłożu manipulacji i krokach ostatecznych jakich jesteśmy w stanie się dopuścić by osiągnąć zamierzony cel czy wywołać dana reakcje po drugiej stronie. Sam zacząłem czytać i kilka punktów odbijało mi się w lustrze, i od razu zacząłem czuć się winny, moja druga połówka zaliczyła tutaj niestety 30/30 i wtedy to zrozumiałem. Ja nawet bałem się myśleć że może być tak jak świadczy o tym wszystko w koło, upychalem z tyłu głowy że się zmieni, przestanie kłamać i mnie niszczyć. I dopiero ten artykuł docisnął mnie do ziemi tak że nie mogę od tego uciec, od tego że tak na prawdę jestem dla niej nikim, że ukarała mnie za to co mi zrobila z innymi, że im wszystkim dala ujśc bez konsekwencji, bez konfrontacji że mną i nieprzyjemnościami. Cały ten syf spadł na mnie, byłem okłamywany, wyzywany, zarzucała mi chorobę psychiczną bo nie chciałem wierzyć w bajki, złapana za rękę dosłownie mówiła że to nie jej ręką, a jak mówiłem że nie wierzę to nie raz nawet mnie uderzyła albo rozbiła mi coś na głowie tak że zalałem się krwią. Dopiero teraz dotarło do mnie ze jej ego żerowalo na moim, a moje bylo pelne strachu. Bałem się że będę musiał zareagować, a nie było przy mnie w życiu nikogo kto ostrzegły mnie przed tym i nauczył jak sobie z tym radzić. Byłem ofiarą idealna, mogła na mnie pluć ze swoimi koleżkami bo była przekonana że i tak będę się bał to odkryć. Najbardziej boli to że pokochałem ją, i pewnego razu odkryłem to wszystko co zrobila. Płacz, Krzyki, padanie na kolana, nie zważanie uwagi na ludzi w otoczeniu, potrafiła nagą wyjść za mną z domu na osiedle kiedy próbowałem od niej uciec, bo wiedziała że boję się też o nią i jak będzie się tak zachowywać to wrócę żeby jej się nic nie stało. Powiedziałem że jej wybaczę, ale dałem warunek, że ma mi powiedzieć wszystko bez kłamstw, co gdzie kiedy jak. Że jeżeli pozwoli mi się z tym zmierzyć to ja widząc że wyrzuciła to z siebie dam sobie z tym radę i o tym zapomnimy. I że ona da radę przestać tylko kiedy wyrzuci z siebie cały ten zakłamany obraz. Mamy rok później i stanęło na tym że w sumie to się do niczego nie przyznała, wszystkie historie zakończyła sobie happy endem że była w porządku i nic nie zrobila, co brzmi jak horror zakończony najgłupsza scena z najgłupszej komedii. I w sumie tylko na tyle zasłużyłem najwidoczniej, na kłamstwa, i plucie na mnie wciskaniem mi że akurat ten ostatni kolega co go nie potrafi odpuścić do dzisiaj to jako jedyny nie mieszał w tym bigosie i muszę wierzyć że jest w porządku bo inaczej będę miał sceny z psychiatryka. Jestem dla niej nikim, i dla niego też bo potrafił mnie przy niej obrazić i nawet się nie zająknęła. Plują na mnie razem… A ja na to pozwalałem bo nie wierzyłem że może istnieć tak zły człowiek, że może budować sobie wokół Ciebie życie, układać Twoje pod swoje dyktando, mówić że Cię kocha kilka razy dziennie, a zarazem mieć Cię za nic. Cenna życiowa lekcja której nie życzyłbym nawet jej samej.
Bardzo Ci współczuję takiej relacji. To musi być straszne. Psychiczne wyczerpanie huśtawka nastroju, podkopywanie samooceny. Tak naprawdę wiążąc się z kimś często nie zastanawiamy się nad tym, że druga połówka może prowadzić z nami grę, mieć maskę. Liczymy na wzajemny szacunek, troskę. Życzyłabym każdemu małżeństwa jakie mam ja od 6 lat, w którym jesteśmy dla siebie a nie obok siebie. Wiadomo każdy ma czasem swoje humorki, gorsze dni, ale nie brakuje wtedy słowa przepraszam. Myślę że jesteśmy dla siebie prawdziwymi przyjaciółmi na dobre i złe i jestem za to wdzięczna. Z sercem jestem z wszystkimi, którzy mają trudności w związku z manipulantami, narcyzami i innymi zaburzeniami osobowości. Niczyje ego nie powinno przedkładać się nad godność i ważność drugiego człowieka.
To samo dotyczy manipulatorów w pracy. Mam takiego kolegę,,pracuję z nim już 2 lata i mam dość. Wszystkie 30 w punkt.
Mam 44 lata słyszałem tylko z opowieści że tacy ludzie istnieją, ale przekonałem się na własnej skórze, Dziękuję za artykuł.
ma Pani Racje. Mnie omotała kobieta. Miała jeden ważny haczyk na mnie i to zawsze wykorzystywała. Najpierw uwodziła, później robiła z siebie ofiare, oskarżała mnie i straszyła. Na wszystko miała jakieś argumenty tzw dowód sytuacyjny pod dana rozmowę. Potrafiła być słodka a za chwilę pokazywała pazury. Miałem słabość do niej . Gdy tylko pomyslałem o niej burzyła moje dotychczasowe zycie. Złapała mnie w swoje sidła karmiąc mnie moimi pragnieniami . Gdy sie orientowałem ze jestem w szponach osmiornicy i probowłaem z tym skonczyć ona te pragnienia we mnie podsycała. I tak w kółko .Nie potrafiłem tego zakończyć, Trwało to bardzo długo…Pomogły mi artykuły w necie . Ten artykuł tez był dla mnie przewodnikiem…pozniej dokupiłem jeszcze literaturę.
Konkluzja : chyba nie znałem się na kobietach. Nie doceniłem tego co mam i zaczłaem szukać
Ktoś kto patrzy tylko przed siebie ma wytyczoną prostą drogę i nie widzi wtedy krętych dróg i wtedy wierzy, że są tylko proste drogi….więc jesli masz szczere zamiary wierzysz ze druga osoba takie ma….ale niestety niekoniecznie tak jest.
Myślę o niej jeszcze ., nie daje mi ona spokoju w mojej głowie ..ale musiałem z tym skończyć
Gdy demony wracają i słabości sie ujawniają wtedy czytam literature , ktora sprowadza mnie na ziemie, ….pomimo tego ze naiwne serce mówi co innego….Dziekuje 🙂
Witam. I po tylu latach udało się Panu wyjść z tej relacji? Czy korzystał tez Pan z pomocy specjalisty tj. psychologa? Jak.mozna zerwać taką relację definitywnie?Jeżeli tak to w jaki sposób?
Konkretnie i definitywnie,jak strzał w potylicę
Dokładnie tak jest, niestety jestem jednym z nich. Dopiero rok po rozstaniu, zobaczyłem z kim byłem, nieprawdopodobne, jak takie osoby potrafią to genialnie maskować. Działa człowiek, jakby był w stanie hipnozy.
Świetny opis, bardzo precyzyjny i zarazem straszny, że tacy ludzie chodzą po świecie. Biedni, skrzywdzeni. Pytanie tylko czy ich żałować, no bo jak się mścić na kimś, kogo się tak kochało.
Staramy się dotrzeć do osoby , która w perfidny sposób jest manipulowana przez obecnego jeszcze partnera (w chwili obecnej separacja ) ale tęsknota osoby manipulowanej jest silniejsza niż rozsądek . Wszystkie 30 pkt. to nasz manipulant. Wszystkich wykańcza , rodzinę. Jak znaleźć dostęp do umysłu osoby współuzależnionej . Jak można jej doradzić aby zaczęła widzieć swoimi oczyma a nie pod jego dyktando . Zatraciła poczucie własnej osobowości – jest w depresji ale tęsknota jest silniejsza od wszystkich naszych rad. Co zrobić w takiej sytuacji ?
Tego nie zrozumie ktoś, kto nie padł boleśnie ofiarą takiego manipulatora. Nie jest tak że tylko człowiek niemądry może stać się ofiarą. Wręcz przeciwnie – osoba głupia i naiwna nie jest dla takiego manipulatora żadnym wyzwaniem. A pułapka tkwi w tym, że osoby przekonane o swojej mądrości i inteligencji pierwsze zaprzeczą, że padły ofiarą manipulacji – bo przecież to zawsze spotyka tych innych, tych naiwnych. Warto zdać sobie sprawę zanim się napisze coś podobnego.
Dziękuje za otworzenie mi oczu. Jestem w szoku, ze tego nie zauważyłam, ze byłam manipulowana przez lata. Odchaczylam 28 technik mojego manipulanta..
Widze, ze dotknela narcyza konfrontacja 😉
Świetny artykuł.
Super
Od życia dostajesz,to co sam dajesz
Absolutnie tak nie jest. Nie licz na to, ze ludzie docenia, ze jestes dla nich dobry. Na koncu jeszcze beda sie z ciebie smiac. Nie znaczy to, ze masz byc chamem, ale przygotuj sie na cale hordy ludzkich hien, ktore beda wykorzystywac twoja dobroc.
Trzeba starć się być dobrym, mimo wszystko, bo często życie tak się układa, że dogadujemy się z kimś mniej lubianym, nawet wrogiem, wrogiem wroga itd, a ludzie pamiętają, po latach czasem dochodzą do wniosku, że to nam warto zaufać bo mimo przeszkód zachowaliśmy się honorowo, po ludzku. I warto z nami pracować, pogadać itd.
Naiwnym? A jak kobiety sa wychowywane? Do posluszenstwa niestety zwlaszacza te urodzone do lat 80 tych, niestety zeby miec dzieci trzeba zaufania w zwiazku, a to jest łatwe do osiagniecia dla faceta zeby byc ojcem itd potem widzi ze kobieta slabnie, potrzebuje pomocy itd, dlatego faceci nie wytrzymuja pieluch, smrodu nie wyspania— bo to slabosc w ich oczach i teren do manipulacji gotowy
Fajny artykuł, bardzo mi pomógł i dał mi jasno do zrozumienia że mam w rodzinie takiego manipulatora 😉 którym jest mój ojczym. Mam jeszcze takie pytanie czy jest inne rozwiązanie oprócz urwania kontaktu np. jakaś kara za krzywdy które mi wyrządził? Chcę aby poczuł się odpowiedzialny za to jak się zachowuje. Bo ja mam go naprawdę dość a manipuluje mną na każdym kroku.
Powiem tylko tyle, że największą karą dla manipulatora jest odcięcie sznurków emocjonalnych, za które pociąga, czyli uniemożliwienie mu prowadzenia gry. Żadna zemsta nie boli go tak jak uderzenie w ego. Generalnie najlepszą zemstą jest stworzenie szczęśliwego i dobrego życia dla sobie:)
Ja mam wątpliwości czy w tym przypadku możliwa jest jakakolwiek kara.
Myślę, że na to nie ma co liczyć.
Tam nie ma uczuć.
Uczucia są. Ależ tak. Jest złość agresja i chora satysfakcja z cierpienia ofiary.
Każdy ma jakieś uczucia, każdy cierpi, nawet ludzie pozornie odarci z uczuć, albo nie przeżywamy tego, albo zaczynamy gierki podobne do ich. Najlepszym sprwdzianem w rodzinie jest puszczenie niewinnej plotki, i sprawdzenie jak się rozwinie sytuacja. Można też wprost spokojnie powiedzieć, że nie życzymy sobie np takiego a takiego tonu rozomowy albo tematu i trzymamy się tego konsekwentnie, to jak mieć na widoku cukierka i dać sobie radę z łaknieniem na słodkie. Czasem prosta konsekwencja, nawet prowadzona latami, daje nam pewne zabezpieczenie naszych uczuć, emocji.
Jedyne co to uodpornić się na działania, na manipulacje.
Dzień dobry.. Dziękuję za wspaniały materiał o manipulacji. Byłam żoną manipulatora przez 30lat..obecnie jestem wrakiem człowieka.. Wiedzę że dotyka mnie przemoc i zdobyłam na terapii uzależnień… To jak się czułam w związku spowodowało że zaczęłam pić, na smutek samotność,,, potem bo musiałam… Dopiero teraz widzę że mąż stosował techniki manipulacji.. Nie okazywał żadnych emocji, kiedy się buntowałam podnosiłam głos, odbijałam się o ścianę. Był bezwzględny, ja czułam się jak by mnie nie było nic nie warta…. Teraz jeszcze te metody stosuje w stosunku do córki,mojej matki i brata, dyskredytujac mnie w ich oczach.. Dziękuję i pozdrawiam.
Szkoda, że kilka lat wcześniej nie trafiłam tutaj 🙂
Aya – ja też żąłuję,że dopiero teraz dzięki p.Magdzie mogłam nazwać głośno wszystko to co od wielu lat mówiła mi intuicja – 30 lat manipulacji -zmasowanego ataku z dwóch stron – jednak nie zniszczylo we mnie czlowieka i kobiety – jestem wolna i szczęsliwa,że pozbyłam się tego „wrzodu”. Trzeba absolutnie słuchać siebie !! 🙂
Pozdrawiam.
jestem pod wrażeniem!! …skrupulatne i drobiazgowe.. Straszne, bo odkrywam to we własnym partnerze.. kilka, nie wszystkie! nie ma kłamstw i „niepewności” co do uczciwości partnerskiej..ale reszta..to nieświadoma chęć „zdominowania” przez obniżenie wartości. Nieświadoma, Sądzę, ze jest „spuścizną” po tym, co się działo w domu..teraz to tylko powtarzane, odgrywane raz po raz wzorce zachowań. Dziękuję! nie wiem, co z tym zrobię… chyba popracuję jednak nad sobą, bo to ja pozwalam na takie traktowanie… 🙂
Super artykuł – bardzo dużo mi pomógł, taka klamra do tego co sama zaczęłam podejrzewać. Dzięki!!
Dziękuję za ten artykuł,bardzo ciekawy.
Ten artykuł uświadomił mi, że nie zwariowałam, że wychowywanie dorosłego człowieka ( męża) nie jest normalne..że kolejne wybaczanie i siłą wydarte przepraszam nie ma sensu. Baaaardzo dziękuję za te wiadomości w pigułce…Większość z nich wytykalam mojemu mężowi zupełnie nieświadoma….sądziłam, że on po prostu nie został nauczony żyć przyzwoicie i ja mu to uświadomię…
Bardzo mi się podobał wykład. Usystematyzował rodzaje manipulacji i możliwości oddziaływania manipulatora.
Jasny klarowny i na koniec warta zastosowania rada.
Wiele symptomów przemawia za tym, że takiego stwora mam blisko siebie. On ze swej strony dla mnie nic (zawsze ma na to wytłumaczenie allbo udaje, że nie wie o co chodzi). Wiele, wiele rzeczy …. zgadza się z powyższym. Wyplątać się z tego nie będzie proste … uczucia emocje, ale z drugiej strony przyszłość nie maluje się dobrze…. więc na szali „ja”
czytając i słuchając po raz kolejny widzę, że byłam w związku z takim manipulatorem, który kręcił na wszystkie możliwe sposoby, co krok przesuwając granice na które mu niestety pozwalałam, doszło aż do tego, że praktycznie na moich oczach zdradzał mnie z innymi wmawiając, że tak przecież nie było – dzisiaj wiem, że to samo co mną robił robi to z kolejnymi nieświadomymi dziewczynami i tak jak było powiedziane w filmiku: wczoraj podobała mu się brunetka więc gustuje w brunetkach, dzisiaj jest w związku z blondynką więc teraz gustuje w blondynkach, mamiąc obietnicami gruszek na wierzbie kolejne ofiary a one wszystkie jedzą mu z ręki wszystko, wierząc w każde jego zakłamane słowa (ma metodę, że zanim zdobędzie ofiarę to pokazuje się jej jako ten super, chodzący ideał, do rany przyłóż, a dopiero po czasie pokazuje swoje manipulatorskie oblicze)
To że w moim związku istnieje problem manipulacji zdalam sobie sprawe jakis czas temu ok.6 lat. Chciałam zdobyć wiedzę jak siebie chronić przed manipulatorem – moim mężem. Pani artykuł w perfekcyjny i zwięzły sposób uświadomil mi na nowo, co to jest manipulacja i jak sie przed nią bronic. Zaznaczam ze tak naprawde wszystkie doslownie wszystkie można zauważyć w zachowaniu mojego M. Ocxywiście najlepszym rozwiązaniem byloby zakończyć taką relacje, ale tak jak Pani pisala im dluzrj jestesmy w takiej relacji tym trudniej odejść , zwlaszcza ze sa dzieci . W każdym razie bardzo bardzo cieszę się ze są takie osoby jak Pani, które potrafią uświadomić i przypomnieć bardzo ważne kwestie życiowe. Dziękuję. Jestem silniejsza. Pozdrawiam i proszę o więcej. Zapisuję się na newsletter.
Żyłam z takim człowiekiem 24 lata nie mając w ogóle pojęcia, że to wszystko jest manipulacją i chorym zachowaniem. Czego nie robiłam by zaskarbić sobie jego miłość, uznanie, pochwałę…….. zaczęliśmy tonąć w długach, bo miewał coraz to inne „pasje”, które musiał urzeczywistnić natychmiast, Zgadzałam się na to wszystko, żeby zobaczyć szczęście w jego oczach…. w końcu powiedziałam dość…… odszedł do innej, porzucając w jednej chwili całe dotychczasowe życie: rodzinę, dom, dzieci. Zostawiając mnie bez pracy i z długami……. przeszłam piekło, ale im dłużej nie miałam z nim kontaktu, tym realniej spoglądałam na zaistniałą sytuację. W końcu z całym impetem dotarła do mnie prawda: przemoc psychiczna i manipulacja, to zafundował najbliższym. Staram się zrobić w swojej głowie delete ….. czasem mi się udaje, ale ten wirus wraca. Zostaje czekać na lepsze aktualizacje „antywira” i podejmować próby wykasowania. Na koniec co optymistycznego: z perspektywy 8 miesięcy wiem, że warto było przejść przez to piekło, żeby odzyskać wolność, niezależność i spokój. Polecam podjąć walkę o siebie -nie jest łatwo ale efekty są „łał”. Gdyby wiedział ile dobrego mi zrobił w życiu zachowując się w taki sposób chyba szlag by go trafił 😉 . Nie życzę mu źle, bo wiem że karma wraca….. o tym należy pamiętać. A kochance zamierzam wysłać piękny bukiet kwiatów. Zdjęła z moich barków ogromny ciężar, który powoli zaczyna czuć na swoich spłacając moje długi i sponsorując mu coraz to nowe zachcianki :))))))))) Mnie już na niego nie było stać :)))))) Ludzie sami stwarzają sobie piekło……. Mój Anioł w końcu się wkurzył i zaczął sprzątać, kompleksowo :))))). Ps. super artykuł, trafił do mnie w odpowiednim momencie. Dziękuję.
Manipulator długo zostaje w głowie i relacje, które mamy później wyglądają często płasko w porównaniu z górami i dołami jakich doświadczamy w toksycznych zwiazkach. To takie troche uzależenienie od wysokiego poziomu emocji negatywnych czasem przeplatanych pozytywnymi.
Jest ich coraz wiecej. Najlepiej trzymac sie od nich z daleka.
Znam jeszcze jedną technikę manipulacji, mianowicie czas kiedy jestem chora. Manipulator ma to w du…ie. Obraża się i nie pomaga w chorobie. Zosrswia chorego samemu sobie. Natomiast kiedy on ma katar to już koniec świata. Teraz już wiem co robić. Żyć swoim źyciem i zejść mu z oczu. A może los jeszcze ześle kogoś miłego o kochającego.
To artykuł o mojej żonie w 30 punktach, czemu ja wcześniej nie znalazłem tego artykułu. Kłamstwa i robienie z partnera kozła przyprawiając mu rogi dalej kłamstwa i zwalanie winy na wszystkich tylko nie siebie. Ci ludzie nie potrafią przepraszać. Rada, uciekaj i sie bie zastanawiaj. Lepiej byś samemu sam niż z kimś
Swietny artykul, dal mi duzo do myslenia, a ze sa to mysli trudne i bolesne… coz. Dodac mozna jeszcze jedna technike, bycie zawsze na nie, na wszystko. Bo co da osoba ktorej na czyms zalezy, zebysmy byli na tak? Ile mozna dostac za wspolna wycieczke, ktorej „nie chcemy”, a na miejscu nam sie podoba , wspolny kurs tanca, itd, itd. Nie dosc, ze sie świetnie bawimy, zero wysilku z naszej strony, to jeszcze sie cos dostanie… kupe czasu mi zajelo zrozumienie tej manipulacji, a artykul pokazal jeszcze kilka innych, wiec jak najbardziej potrzebny. Oszczedza czas:).
Bycie zawsze na nie to ciekawa sprawa, bo sprowadza się do sposobu komunikacji z manipulatorem. Jeżeli powiemy: – Ty tak świetnie tańczysz, może pójdziemy razem na kurs i dzięki temu będzie nam lepiej tańczyć razem – to powoduje, że zwiększamy swoją szansę na przekonanie do czegoś manipulatora, bo utrzymuje kontrolę a jednocześnie jest większa szansa, ze zrobi to o co prosimy. To tylko przykład, ale pokazuje jaka komunikacja może zadziałać. Taka, która podbudowuje słabe poczucie własnej wartości manipulatora a jednocześnie pozwala spełnić nasze potrzeby. To uniwersalny sposób i wszystko zależy od tego z kim mamy do czynienia:)
Tak najwieksza kara to urwanie kontaktow, i prowadzenie szczesliwego udanego zycia.
czyli w manipulatora uderzyć manipulacjq?
Dzień dobry. Ja mam pytanie odnośnie filmów podanych w prezentacji. Obejrzałam oba, jednak nie rozumiem związku „Jak Stella zdobyła miłość” z technikami manipulacyjnymi. Które z nich manipulowało? I kiedy? Ostatecznie wygląda na to, że wszystko dobrze się kończy, tym bardziej nie mogę znaleźć związku z tematem…
Dzien dobry, ja wlasnie tez nie do konca rozumiem, o jaka manipulacje mialoby chodzic w tym filmie (Jak Stella zdobyla milosc). Odebralam to raczej jako borykanie sie z problemami spowodowanymi byciem w nietypowym zwiazku, nietypowym ze wzgledu na duza roznice wieku (starsza kobieta, mlodszy mezczyzna). Ale tez nie zauwazylam, zeby ktores z nich mialo byc toksycznym manipulatorem. Raczej byla tam troska, zaangazowanie i uczucie. Kazde z nich mialo inne priorytety ze wzgledu na roznice wieku, ale jednak zdali sobie sprawe, ze chca zaryzykowac wspolne zycie. Tez nie zauwazylam gdzie byla manipulacja w tym akurat filmie.
Obejrzałam właśnie ten film i wygląda to jak historia miłosna z happy endem. Można jedynie podejrzewać, że Winston wcale nie zamierzał studiować medycyny, tylko chciał wywrzeć presję na Stelli, aby zgodziła się na ślub. Pewnie rzuci studia pod byle pretekstem, żeby móc dalej zbijać bąki i żyć na koszt żony. Dał już próbkę swojego charakterku w scenie kłótni przy samochodzie. Trzeba przyznać, że ciężko byłoby się w tym wszystkim połapać będąc na miejscu Stelli. Jak kobieta otrzeźwieje po latach, on dostanie połowę jej majątku i znajdzie kolejną naiwną.
Dziękuję. Dzisiaj właśnie potrzebny był mi ten film do utwierdzenia się w przekonaniu że jestem łatwym łupem dla manipulatorów. Super film. Trafił mnie bezpośrednio.
U mojego męża zauważyłam kilka z tych punktów. W szczególności zaciekawił mnie punkt ósmy „Np. mówisz o tym, że bliska Ci osoba z rodziny jest chora a manipulator lekko się uśmiecha, ale mówi to co trzeba – że mu przykro itd. ” Dokładnie coś takiego zauważyłam, że jak mówię o jakiejś tragedii to widzę ten lekki uśmiech u niego. To mnie zawsze dziwi, dlaczego on ma taką reakcję. Ponadto wybuchy agresji bez powodu, pretensje, zamknięcie emocjonalne,
Natomiast jest to człowiek bardzo solidny, potrafi dużo z siebie dać, jest niesamowicie zdolny. Sam zrobił remont całego mieszkania i bardzo się przy tym starał (jest bardzo dokładny).
Jest wierny. Jest dobrym ojcem. Czasami jest bardzo zabawny.
Bardzo dużo pracy wymaga taki związek. Ja dużo rozmawiam z nim i tłumaczę. Teść jest taki sam. Tylko ja nie zachowuję się jak moja teściowa, nie udaję, że wszystko jest dobrze. Nie zamiatam pod dywan, ale spod dywanu wyciągnę wszystko i omawiam każde jego zachowanie, oczywiście na drugi dzień albo nawet za kilka dni, jak jest już dobrze. Niestety przez kilka lat brałam wszystko do siebie, dawałam sobie wmówić wiele rzeczy. Pojęcie manipulacji było mi obce. Do tego mieszkaliśmy przez wiele lat z teściami (dzięki temu znam zachowania teścia). Mieszkamy osobno od niedawna.
Bardzo ciekawie to Pani opisała, dziękuję bardzo.
Witam! Nie wiem od czego zacząć…a może od tego, że ponazywałaś i posegregowałaś moje 39 letnie pożycie małżeńskie. Wypruwałam sobie flaki, żeby w moim małżeństwie było dobrze…nie miałam żądnych szans, niestety. Przerażające są dwie rzeczy,po pierwsze, że 29 technik manipulatorskich mój mąż wykorzystywał, i robi to dalej, na mnie i po drugie, że nasze dzieci całkowicie wdały się w niego i tak więc bywają momenty, że 3 osoby jeżdżą po mnie jak po burej suce, Sorry za określenie, ale po tym filmie jestem tak zdenerwowana i wstrząśnięta tym, że zapędzono mnie w kozi róg. i ja się z tym pogodziłam bo widziałam winę tylko w sobie i ciągle zadawałam sobie pytanie co ze mną jest nie tak. Byłam bardzo poddana i oddana. masakra. Nie wiem co będzie dalej i jak sobie poradzę, ale wiem, że muszę to zmienić. Magda czy zdajesz sobie sprawę, że mnie uratowałaś? DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ…nawet nie wiesz jaka to ulga móc głębiej odetchnąć. …ależ jestem łatwym celem do manipulacji….byłam tak osaczona w domu, że przenosiło się to też do pracy (gdy jeszcze pracowała)m), tam też nie było mi lepiej. Cieszę się, że jesteś i że przypadek postawił cie na mojej ścieżce. Serdecznie pozdrawiam.
Jestem zszokowana. 95 proc. tych technik doświadczyłam. Prawie uwierzyłam, że jestem wariatką, która nad sobą nie panuje i której nikt nie lubi, gdy on ma „setki przyjaciół”. Na szczęście uświadomiłam sobie po roku, że jestem z manipulatorem i dzięki psychoterapii oraz przyjaciółkom udało mi się go wyrzucić z domu. Ale to było wyjątkowo trudne. Nadal nie jest łatwo, ale pracuję nad lękiem (on mieszka niedaleko) i nad poczuciem własnej wartości. Dziękuję za ten materiał, pozwala mi nie obwiniać się
Witam, ja mam problem nietypowy, bo przez jedną kobietę zostałem określony manipulatorem. To moja była koleżanka, znajoma tak można ją określić. W związku z tym, że ta koleżanka wszystkim opowiada o moich rzekomych manipulacjach, postanowiłem poszukać informacji na ten temat, bo człowiek czasami może popełnić jakiś błąd i nie zdawać sobie z tego sprawy. Po przeanalizowaniu materiału stwierdziłem, że określenie „manipulator” może być czasami nadużywane, żeby celowo kogoś oczernić. Przykra sprawa.
Witam.
Ja jestem w związku z manipulatorką. Trwam w tym toksycznym związku, bo nie mam dokąd pójść a ona chyba to wykorzystuje, wie o tym.
Tak, ja też popełniłem kilka błędów. Mówiąc jej o tym, że moje poczynania musiały być czymś spowodowane i żeby doszukać się przyczyny i tak wszystko schodzi do mojej winy. Ja nie mogę mieć własnego zdania, nic nie może być po mojemu. Ona jest najwspanialszą i zawsze ma rację, moje rozumowanie zawsze jest błędne. Teraz dużo straciłem, prawo jazdy, samochód, wcześniejszą pracę. I już ma mnie dosyć mówi, że nienawidzi. Wspomina, jak było fajnie kiedy jeździliśmy na zakupy, do knajpek, wydawaliśmy spore pieniądze. Teraz jestem już jej nie potrzebny.
Wcześniej dosyć często, wręcz notorycznie były klutnie z rzeczy, które moim zdaniem na prawdę nie powinny być powodem takich zachowań, z małej, mało istotnej pierdulki zawsze wychodzi ogromna klutnia. Czepianie, wypominanie dosłownie wszystkiego. Pani Magdo, bardzo dobry artykuł w 90% odzwierciedla moje życie.
Czy można uświadomić tej osobie, co tak naprawdę wyprawia?
Jak jej mówię, że jest manipulatorką, przeczytam kilka zdań na ten temat, to odkręca wszystko i mówi, że to ja nim jestem.
Pani Magdo, jakby Pani mogła to proszę o odp.
Pozdrawiam Krzysztof
Super artykuł dlaczego nie trafiłam na niego rok temu? jestem w szoku!! Doświadczyłam wszystkie 30 punktów plus wykorzystanie finansowe bez żadnych wyrzutów sumienia i wiele innych, socjopata w każdym calu, teraz jest z poprzednią kobietą która go zdradzała,ma na jej punkcie obsesję, jest majętna więc tylko patrzeć jak zostanie z niczym,zabroniłam mu kontaktów ze sobą mówiąc że przejrzałam jego gierki i ze mam kogoś, teraz próbuję poskładać swoje życie i poczucie własnej wartości ,nie spodziewał się po mnie że to ja zakończę tę relację i zastanawiam się czy odpuści , czy odczeka jakiś czas i się zemści
Super artykuł,żyłam w takiej relacji 21 lat,jestem po rozwodzie 6 lat,po przednie doświadczenia nauczyły mnie jakich nie popełniać błędów teraz,,zerwałam wszystkie węzły,wyciągnęłam wnioski,nie wolno dać się zniewolić,pozwolić drugiej osobie na traktowanie siebie jak zawarte jest to w tych wszystkich punktach..Jestem w nowym związku,pierwsze pięć lat po rozstaniu było cholernie cięzkie,ale teraz mogę powiedzieć że jestem szczęsliwa,,Poznałam super człowieka,relacje nasze są partnerskie,takie jakie bym sobie życzyła,Karą dla mojego byłego męża jest to że trafił na manipulantkę lepszą od siebie,powinnam się z tego cieszyć,lecz naprawdę bardzo mu współczuję,karma wraca,.Wybaczyłam,czuję się całkowicie wolna,sporo mogłabym pisać o swoich przeżyciach ale po co?każdy jest narażony na cierpienia,chcę tylko powiedzieć osobom które żyją w takich związkach,nie bójcie się,,pokochajcie siebie ,uwierzcie że swiat się nie kończy na tym jednym chorym człowieku,nie tkwijcie w takich związkach,.powodzenia!
Mam ogromny problem życiowy.Miesiac temu zorientowałem sie ze od 4 lat jestem w sposób perfidny manipulowany przez żonę.W końcu zrobiło klik.Oto mój prawdziwy problem, mieszkamy razem i mamy 3 letnia córkę która ona również manipuluje.
Ta chora baba niszczy moje dziecko.Teraz od miesiąca myśle jak moja mała wyrwać ze szponów tej baby???????Czy w sądzie jest brane pod uwagę takie patologiczne zachowanie?
Super artykuł.
A jak pomoc dzieciom które są uwikłane w taki związek z manipulatorem ? Maja 5 i 8 lat ? Ja odeszłam od ich ojca „ manipulatora „ 9 miesięcy temu.
Jest sprawa w sądzie która przegrywam i nie widzę innego wyjścia jak tylko oddać my dzieci bo tego chce a nikt mnie nie słucha i to ze mnie robi się wariatkę a dzieci ufają mu bezgranicznie tak jak zawsze w sumie chociaż młodszy jest tak samo mama jak i tata , a mój były zmanipulował tego starszego tylko ze psycholog który miał zrobić wywiad środowiskowy nie widzi manipulacji u dziecka
właśnie jestem rok po rozwodzie z taką osobą.Myślałam,że rozwód sprawi,że będę wolna, tymczasem piekło się dopiero zaczęło.Mamy niespełna 11 letnią córkę,która od lat jest manipulowana przez byłego już męża,mało tego pomaga w tym jego mama. Po każdym powrocie od niego dziecko jest agresywne w stosunku do mnie.Mówi ,że chce mieszkać z nim, płacze,a on stoi z głupim uśmieszkiem i mówi,że ja chcę uwięzić dziecko przy sobie.Sąd orzekł miejsce zamieszkania dziecka przy mnie. W tej chwili pozostał nam tylko podział majątku,ale to bardzo trudne,bo oszukał mnie z naszym mieszkaniem i nie mam gdzie pójść,a jemu tylko na tym zależy,żebym nie miała dachu nad głową,żeby przejął opiekę nad dzieckiem.W oczach wielu ludzi zrobił ze mnie osobę psychicznie chorą,tymczasem to ja złożyłam pozew o rozwód, aby ratować siebie i córkę.Jak wyrwać dziecko z tej relacji , jak jej tłumaczyć, jak ją chronić, aby nie robił coraz większego spustoszenia w jej główce. Okazało się,że jeszcze przed sprawą rozwodową już miał inną kobietę, która to teraz chce być najlepszą przyjaciółką mojej córki.Nie mogę się z tym pogodzić, jak można się bronić,czy takiej osobie można ograniczyć prawa rodzicielskie, jak to udowodnić? może ktoś ma już za sobą takie doświadczenie.
Bardzo dobry artykuł, mogę rzec że przynajmniej w 90% się zgadza z moim przypadkiem.
Rozstałem się z partnerka po ponad 14 latach, przez długie lata nie zdawałem sobie sprawy że jestem manipulowany, w ostatnich 6 latach zacząłem zauważać że jestem wykorzystywany i sterowany. To się mojej partnerce nie spodobało, Jednak musiała jeszcze trochę wytrzymać ze względu na problemy z córką, jednak udało jej się pod koniec jeszcze zmanipulować naszego syna i uprowadzić za granicę. Dziecko nie wie że zostało zmanipulowane (syn ma 12 lat) a ja nie mam jak mu pomóc. Został urobiony tak że teraz myśli że jestem złym ojcem, bo pracowałem do późna. Partnerka przysyłała w pobliże mnie dziecko w późnych godzinach (często nawet po 24) po moim powrocie, abym go odsyłał do spania zamiast z nim porozmawiać. Syn myśli że nie chciałem go nigdzie zabierać a to partnerka w większości manipulowała sytuacjami w wygodny dla siebie sposób i sama zabierała syna, kiedy mnie nie było w domu. I ten delikatny charakterystyczny uśmieszek kiedy dziecko w pewnym momencie samo zaczęło odmawiać wspólnego wyjścia, już nawet bez jej poparcia.
Teraz również stara się grać na moich uczuciach do dziecka, abym wielu spraw nie opowiedział w sądzie niemieckim, co może spowodować problemy z odzyskaniem syna. Tym bardziej że jej działania doprowadziły że nie mam odłożonych pieniędzy, za to ona jak z moich obliczeń wynika odłożyła sobie kosztem rodziny kilkadziesiąt tysięcy zł.
Może ktoś umie doradzić co w takim przypadku robić by odzyskać dziecko, które nie wie co się z nim dzieje ? Zaznaczam że oboje mamy równe prawa do dziecka i żyliśmy razem w związku partnerskim bez ślubu.
Mam bardzo podobna sytuację. Czy u ciebie cos się zmieniło?
Dziękuję bardzo. Teraz juz jestem pewna ze to jednak nie ja jestem w błędzie.
Jak pomóc takiej osobie? Manipulatorowi? Wiem już na pewno że manipulator o którym piszę sam ma problem. Ma zaburzoną samoocenę. Boi się ludzi, uczuć, emocji – nawet swoich własnych. Nauczyłam się nie podchodzić do tego emocjonalnie. Te manipulacje nie mają już w co uderzyć. Są jak deszcz zatrzymujący się na szybie. Chyba ciężko to odczuł. Nie sądzę by był świadomy tego co robi, a próba uświadomienia go to orka na ugorze. Ciężko jest okazać minimum troski, jednocześnie strzegąc swoich granic. A jednak pod tą twardą skorupą jest osoba która się boi. Czy mam szansę tam dotrzeć?
Dobry tekst, jak i wszystkie inne – przeraziłem się trochę, bo wyszedłem na manipulatora – przy dwudziestej technice było trochę lepiej, bo kilku technik nie zaliczyłem…uffff – jedno z oststnich zdań tchnęło radość i dało światełko – „…wszyscy urzywamy tych technik…” Do mania racji czasami…
Masakra czytam i płacze ja kocham a widzę że taki mi się trafił partner i poczucie że już nikt nigdy mnie nie pokocha
Oglądałem ten film „Jak Stella zdobyła miłość” i po filmie stwierdziłem, że nie widzę gdzie jest ta manipulacja. Moja partnerka stosuje kilka z opisanych metod od lat i to dość bezwzględnie. Zaczynam się bać, że już tak przywykłem do manipulacji, że nie jestem jej w stanie zauważyć w tym filmie bo dla mnie granice się zatarły i wszystko wygląda względnie normalnie.
Proszę o otworzenie mi oczu bo autentycznie głupieje.
W tym filmie początek znajomości dobrze pokazuje jak zwykle wygląda początek relacji z manipulantem. Kończy się ok, ale wstęp jest niepokojący.
Dziękuję za ten artykuł. Mam 14 lat, więc jestem jeszcze dzieciakiem, ale bardzo interesują mnie tematy ego, psychiki, manipulacji, energii. Do niedawna moja mama była w związku z manipulatorem. Mówiła, że nigdy się nie rozstaną, ale ja od początku widziałam że coś tu brzydko pachnie…mama była bardzo szczęśliwa z nim, i nawet planowała z nim wyjechać do Nowej Zelandii( jego pomysl) po zaledwie dwóch miesiącach znajomości. Ja od początku byłam nieufna, i próbowałam są mamie do zrozumienia że to nieracjonalne, i że cis nie gra, ale ona nie słuchała, a wtedy Manipulator mówił mi że jestem zamknięta i że powinnam się wyluzować. Oczernial mojego tatę na swoim tle i w subtelny sposób dawał do zrozumienia mi, mojej młodszej siostrze i mamie, że jest dla nas idealnym ojcem i mężem, a O tacie powinnyśmy zapomnieć ..Było blisko wyjazdu, jednak ja stanowczo odmowilam.
Aktualnie znajdujemy się w ciężkiej sytuacji finansowej. Manipularor. zostawił nas z długiem o wartości 12 tys. Złotych, a skąd po nim zaginął…
Czy to nie dziwne? Okazało się że ja miałam rację…
Dobry wieczór, w mojej sytuacji wszystkie punkty zostały wyczerpane…. Wiem, że jak ktoś nie przeżył „spotkania z manipulatorem” puka się w czoło ale nie jest łatwo wyjść z relacji, w której się kręcisz;. Komuś obok dawno byś powiedział : UCIEKAJ ale kręcąc się w tym syfie nie znasz innego świata . To jest strefa znana tobie i uczysz się w niej poruszać., tracą siebie zarazem (ale o ty nie wiesz). Masz zakodowane, że musisz więcej dawać i nic nie możesz wziąć. Zawsze byłam atrakcyjną, pewną siebie empatyczną dziewczyną, miałam gro znajomych i wielu adoratorów. Nikogo nigdy nie traktowałam ” z góry”, szłam do kina nawet z zakochanym kolegą, i delikatnie tłumaczyłam, że jesteśmy kolegami ale związku z nas nie będzie. Nie chciałam nikogo skrzywdzić, taka jestem do teraz. Jestem dobrze wychowaną osobą i być może mam za dużo empatii. Człowiek młody mierzy cały świat swoją miarą,,dlatego nie ma pojęcia, co go może spotkać. coś złego od osoby bliskiej! Skoro jestem bystra, mam dużo znajomych i uchodzę za sprytną i inteligentną osobę, to nie mogłam wybrać źle. Poznałam Maćka, będąc zwyczajnie sobą., nie miewam twz. lepszej i złej formy; nic nie udaję w życiu.. Wg zapewnień i mojej subiektywnej oceny był „normalnym-zwykłym” chłopakiem, którego spotkałam, bo nikogo nie szukałam. Zjawił się zwyczajnie i zakochałam się po pewnym czasie. On niby kochał mnie od dawna, co nie robiło na wrażenia wtedy. Były randki, poznawanie się. Zaznaczam, nie pociągał mnie mnie z wyglądu i słabo go znałam ale pracował nad tym i w końcu otworzyłam serce: a ja kocham sercem, tak i to był mój koniec.Nie mam siły pisać, co się wydarzało przez 17-lat mojego związku w tym 11-lat-mojego małżeństwa. Celowo piszę „mojego” bo wygląda na to, że nie było obok mnie nikogo takiego, jak partner czy mąż. Mam teraz 39 lat, dwoje dzieci,, cztery lata po rozwodzie i wielką dziurę w sercu… pomimo ustabilizowaniu sytuacji materialnej swojej i dzieci, jak by nie było( nie było łatwo, bo w małżeństwie były długi z 6 zerami). i lat jakie upłynęły, czuję że nie jestem w stanie być szczęśliwa i patrzeć na mężczyzn, ludzi ,, jak kiedyś. Nie ufam nikomu, choć jestem wg mnie młoda, to czuję, że czas na Zycie już skończył.
Cześć już dużo mi pomógł twój pierwszy filmik będę tu zaglądał częściej.pozdrawiam
Ja trochę inaczej. Oczywiście, jsk każdy tutaj, wyrażam pełne uznanie dla prezentowanych treści. 28/30 to moje życie. Pierwszy raz widziałam filmik na YT prawie rok temu i było to niczym zderzenie ze ścianą. Szok, niedowierzanie, świat w jednej chwili runął, aby w bólach zacząć rodzić się na nowo. Bo właśnie w tej chwili zrozumiałam, że nie jestem wariatką – zaborczą (bo nie pozwalam zdradzać), przewrażliwioną histeryczką (bo nie pozwalam się publicznie obrażać).
Teraz pytanie, dlaczego ja, wykształcona kobieta, kiedyś energiczna, zaradna, dałam się tak udupić takiemu człowiekowi. Bo miał przewagę. A czemu? A temu, że jako ofiarą manipulacji wyszłam z domu rodzinnego. Moja matka to też 27/30. Ja po prostu nie znałam innego życia i kiedy poznałam swojego męża było to dla mnie tak naturalne, myślałam że tak wygląda życie. Nie, nie wygląda! Nie powinno.
Kilka przykładów destrukcji że strony zarówno matki jsk i męża.
Matka:
– rano mnie głaskała po głowie. Kiedy w południe chciałam się do niej przytulić, miala6zacisniete usta, nienawiść w oczach i kazała się zastanowić, czy zasłużyłam na to, aby móc się przytulać 68 mam się zastanowić czym mogłam ja urazić. Miałam 7 lat. Nic jej nie zrobiłam. Zaws e byłam grzecznym, ułożonym dzieckiem, które bez szemrania wykonywało wszystkie polecenia. A ja potem płakałam i zastanawiałam się czym mogłam mamę urazić, że nie pozwala mi się do siebie przytulić i starałam się ją udobruchwć, przeprosić.
-zawsze mnie oklamywala, wymyślala jakieś absurdalne wytłumaczenia. Kiedyś oddała moje zabawki dzieciom z rodziny kłamiąc, że oddała je potrzebującym dzieciom z domu dziecka. A kiedy potem zobaczyłam je u rodziny, wmawiała mi, że to nie są moje zabawki tylko podobne. Ciotki potem były zdziwione, bo im mstką sklamala, że ja sama chciałam oddać zabawki mlodszym kuzynom. A matka po prostu chciała zabłysnąć przed rodziną i budować swój wizerunek super cioci.
– kiedy chciałam się pozalic, że koleżanka w szkole źle mnie potraktowała, parsknęła śmiechem, a potem ojej, ale niefajnie. A potem znowu śmiech.
MĄŻ
– zdradzał, przylspalam go na gorącym uczynku nuemalze. Wmawialł mi, że jestem wariatką, że źle interpretuje sytuację, że to tylko koleżanka i nic ich nie łączy a ja jestem wariatką i z zazdrości mi odbija
-zmarł mój dziadek. Wrócił wcześniej z pracy i zastał mnie płaczącą. Stał i patrzył. I pytał czemu płaczę. Musiałam mu tłumaczyć, że płaczę dlatego że mi smutno z powodu śmierci dziadka. On nie rozumiał dlaczego płaczę. Wrocil wcześniej bo założył, że będzie to dobrze wyglądać. Przytulił mnie a potem zaczął nalegac na seks, bo to mi poprawi humor. Nie zgodziła się. Obraził się i wyszedł. Potem zrobił awanturę że on chciał mi pomóc a ja odrzuciła jego pomoc, że jestem nie wdzięczna i go nie doceniam. Poza tym jestem dziwna bo każdy normalny człowiek chciałby z takiej pomocy skorzystać i jestem skonczoną egoistką.
– robilam pranie. Prosiłam aby sprawdził kieszenie, zanim włoży spodnie do pralki. Nie sprawdził. Została paczka chusteczek. Wyjmuje same paprochy i grzecznie mówię, że chyba się chusteczki xawieruszyly i teraz muszę to wyczyścić. Awanturował się przez 2 tygodnie, grożąc rozwodem i wyprowadzką, bo nie życzy sobie być obrazanym takim chamski tonem i nie życzy sobie takich chamskich zachowań. Jakich? Wie tylko on.
-nie ma żadnych przyjaciół. Nie ma znajomych. Kazdy jego znajomy s ybko staje się byłym znajomym. Każdy kto go pozna, odcina się od niego. On wmawia, że ludzie są podli, nieuczciwi, że mu zazdroszczą, że kopią pod nim dołki bo się boją, że zagraża ich pozycji. Tak naprawdę każdy ma go dość.
– nie pozwala się z niczego cieszyć. Dostałam awans. Zadzwoniłam do niego, aby się pochwalić. Przyjął to zimno jak lodowiec. Stwierdził, że ktoś musiał awansować. Kupiłam ciasto, chciałam to uczcić. Uprzedzam go, że kupię ciasto, wino. Wrocił racy 2 godziny później niż zwykle. Bo podwoził kolegę, który zwykle jeździ autobusem. Wrócił i od drzwi ma grobów nastrój i złość mu aż kipi. Klnie „o kur…a” i tak w kółko. Okazało się, że powodem tej furii jest to, że kiedy idwozil kolegę, ktoś go wyprzedził. Ja tu sobie w domu ciastka zjadłam a on mogl6od tego umrzeć, ale ja jestem taka skonczoną egoistką że myślę tylko o sobie, a jego mam gdzies. A on życie naraża. I z mojej radości i świętowania nici.
– w święta nie kupił mi prezentu. Ok, to żaden problem. Ja nie jestem pazerna i nikt mi nie musi nic kupować. Ale jednocześnie zrobił mi awanturę, że ja jemu kupiłam zbyt skromny prezent, a on przecież tyle pieniędzy na mnie wydaje. Doprecyziwuje. Ja pracuje, on mnie nie utrzymuje i nie musi mi nic kupować. Tylko o wzajemnośc relacji chodzi.
-miałam w pracy ważne wystąpienie. On dobrze o tym wiedział. W tym czasie wydzwanial do mnie z 30 razy. Kilka razy odebrałam i tłumaczyłam, że oddzwonię za godzinkę jsk będzie po wszystkim, bo teraz nie mogę. Dzwonił i albo pytał o jakieś pierdoly albo opowiadał coś o zakupach, o tym że kupił coś do auta. Pierdoly, które mogą zaczekać. Finalnie musislam wyłączyć telefon. Zrobił mi awanturę że go ignoruje lekceważe nie zależy mi na rodzinie, bo nawet nie mam czasu odebrać telefonu. I jestem źle zorganizowana, nic nie umiem planować i takie osoby nie nadają się do pracy, skoro nie godzą pracy z życiem rodzinnym. W inne dni nie dzwoni do pracy w ogóle. Tylko tym razem musiał, aby mi udowodnić, że moja praca jest mało ważna i ja się do niej nie nadaje. Sam notorycznie nie odbiera telefonów nawet, kiedy dzwoni się do kiego że szpitala w sprawie wypadku. Bo w pracy się pracuje – a nie gada przez telefon.
Dziękuję za tekst. Trafiłaś w dziesiątkę. 25 punktów bez przymrużenia okiem.
Od niemalże 10 lat jestem w związku z uzależnionym mężczyzną i borykam się z coraz to większymi problemami, które zaczynają mnie przerastać. Moje poczucie własnej wartości to sterta uszczerbków. Cokolwiek bym nie robiła czy powiedziała, to i tak nie mam nawet najmniejszych szans na zaspokojenie ani swoich marzeń, ani jego oczekiwań. On jest zdumiewająco inteligentny i z każdą jego terapią aspekty manipulacji osiągają rzeczywiście coraz to bardziej wyrafinowane wymiary.
No i rozstanie po tylu latach też nie jest łatwe. Jestem w rozterce, czy chwycić się kolejnej deski ratunku (przez niego zainicjowanej wspólnej terapii), czy zerwać.
W każdym bądź razie dziękuję bardzo za tekst.
Pozdrawiam serdecznie, Ela
Po przeczytaniu tego artykułu dotarło do mnie ze jestem właśnie w związku z manipulantem… I boję się odejść od niego… 6 lat temu zostałam wdową z 4 letnia córką.. Przez 4 lata byłam sama… I poznałam kogoś… Wydawał się normalnym facetem… Teraz widzę że się pomyliłam i tkwie w tym związku po uszy… Jestem wściekła na samą siebie ze jestem taka głupia… Mam do siebie żal… Że tak się poniżam i nie potrafię powiedzieć dość… Nie mam sił i wiary w siebie.. Łzy same lecą po policzku…
Uciekłam po 14 latach od takiego człowieka. Niszczył mnie i dzieci. Z dnia na dzień przesuwał moje granice. Robił chorą psychicznie. Kiedy urodziłam córkę powiedział jak ja teraz się z tobą rozwiodę. Nie kocham cię i nigdy już kochał nie będę. Nie jesteś mi już do niczego potrzebna. W pierwszej chwili chciałam się powiesić. A on jak by nigdy nic zapytał o bilety na mecz dla siebie i naszych synów. Stałam jak wryta. Potem powiedziałam, że odchodzę a on zaczął manipulować dziećmi. Horror. zaczęłam nagrywać i okazało si, że buntuje dzieci, żeby nie odeszły ze mną jak ja się wyprowadzę. Urabiał sobie już następną naszą opiekunkę zawsze kiedy miał jej płacić zamykał się z nią w pokoju. Dzieci mi opowiadały później. Nie byłam już mu potrzebna, bo była kolejna ofiara. Trzeba było tylko mnie się pozbyć, nie bardzo wiedział jak. Najlepsze byłoby samobójstwo. Na podziale majątku by zaoszczędził, nianie miałby za sex. Dwie pieczenie na jednym ogniu. Gdybym tam zostałą wykończył by mnie, albo zamknął w psychiatryku. Opinia OZSS była jednoznaczna. Przemoc psychiczna i manipulacja. Ograniczono mu prawa rodzicielskie z urzędu. Widzenia z dziećmi ma przy kuratorze. Fizycznie jestem wolna. Psychicznie ciągle jeszcze leczę się. Mam uczucie przegranego życia. Szkoda mi dzieci. Był chorą miłością mojego życia
lepiej póżniej niż wcale, ale odcięłam się od toksyka i czuję obecnie swoją wartość we wszystkim, nigdy dotąd tak się nie czułam; to od Ciebie utwierdzilo mnie w przekonaniu, że zrobiłam tak jak powinnam i że święty spokój jest ważniejszy od wszystkiego;
jednak co zrobić z manipulantem toksycznym alkoholikiem sąsiadem?
Takie zachowania odnoszą się nie tylko do związków, ale też do innych relacji międzyludzkich – kontaktów w pracy ( np.ktoś manipuluje innymi by osłabić ich pozycję i uczynić ich sobie bardziej uległymi), relacji rodzinnych (np. ktoś stosuje techniki manipulacji by rodzice/ dzieci/ rodzeństwo robiło dla niego/niej wszystko) czy koleżeńskich (np. ktoś manipuluje koleżanką czy przyjaciółką by mieć nad nią kontrolę i czerpać same korzyści z tej znajomości i jednocześnie obniża samoocenę tej koleżanki żeby ta nie mogła się „odbić”). Ważne faktycznie by znać te wszystkie metody i potrafić się uwolnić od takich ludzi.
Dzięki za materiał, muszę przyznać, że z całej masy podobnych – ten jest warty polecenia,
Mam też jedną uwagę, wszędzie, i tu trochę też, brakuje szablonu pomocy/ucieczki/wycofania się z takiej relacji
świetnie, że mówimy do osób, które być może właśnie zaczęły taką relację. Ale jest też masa osób, które niestety straciły kilka-kilkanaście czy nawet dziesiąt lat życia w potrzasku. Są to związki, w których pojawiły się dzieci, przemoc, sprawy sądowe, szantaże itp.
Co możesz poradzić osobą już od takiego życia uzależnionym i świadomym swojej sytuacji.
Obecnie staram się z kamienną miną zakończyć taki związek, trwający z przerwami 10 lat. Niestety pojawiło się dziecko, a raczej pojawi się za kilka miesięcy. W tle gra szantaż wykierowany we mnie, skończona sprawa o przemoc domową ( zarzuty wycofałam kij wie dlaczego). ex-partner socjopata z racji chłodu z mojej strony uderzył teraz w inną partnerkę, z którą też ma dziecko (sic). O zakończonym małżeństwie nie wspomnę.
Co robić? czego się trzymać aby nie dać się wciągnąć? tu już nie będzie telefonu w z życzeniami na urodziny, tu już pojawił się nowy człowiek.
Wiem, że próba kontaktu się pojawi, jego obecna(?) ex (?) partnerka jest już wyćwiczona przez niego podobnie jak ja. Z historii wiem, że ich dobre relacje nie trwają dłużej niż miesiąc – dwa.
jak się uzbroić aby nie ulec?
Jak odejść od manipulatora gdy są dzieci i kredyty?
Odchodząc narażam się na „zostawił mnie z dziećmi i długami”. Biorąc na siebie kredyt jest sytuacja, w której ja spłacam, ona korzysta a na to mnie nie stać.
Nie widzę wyjścia z tej sytuacji, cokolwiek bym nie chciał zrobić zderzam się ze ścianą. Najgorszym jest to, że ona doskonale o tym wie i jeszcze bardziej to wykorzystuje w swoich manipulacjach.
Byłam w relacji z kolega który nie chciał być kolega i naciskał na związek po 2 miesiącach pisania nie wiem czemu ale postanowiłam ze zrywam ta znajomość sama nie wiem dlaczego może intuicja . Po przemyśleniach pomyślałam ze może się pośpieszyłam i zaproponowałam powrót ale on ze już nie chce . I tak z mega zakochanego nagle obrażony i nie chętny na ponowna próbę . Uświadomił mi ze mimo ze nie wiedziałam dlaczego ale dobrze zrobiłam ze zerwalam . Teraz nazywa mnie manipulatorka i nieszczera nie uczciwa kobieta . I teraz pytanie dlaczego ? A może manipulator trafił na kogoś kto ma zbyt mocny charakter do złamania i widząc ze nie ma szans nie chce próbować raz jeszcze .
Czy facet ktory chce przyjazni i relacji milosnej ale nie chce wspolnego mieszkania i zycia to też manipulator? ” Bardzo mnie kocha ale nie może mi dać tego czego chcę” zależy mi na tym żeby mieć satysfakcjonujący związek, rodzinę A NIE takie wieczne randkowanie. Nie ubliża nie krytykuje jest w du… uprzejmy od 3 lat nie było nawet kłotni. Ale kiedy chciałam zerwać relacje (2x) chyba udawał cierpietnika jak wiele.dla niego znacze ile przeżyliśmy chwil itp. Chyba jestem głupia. Oczywiście jest czuły troskliwy… Chce mnie trzymać przy sobie do sexu i potrzeby emocjonalne. Widać że tego potrzebuje. Żeby ktoś go adorował…. Myślicie że to rasowy manipulant czy tylko troche robi mnie w jajo.? Ostatnio stwierdził że wynajmiemy domek letniskowy abym była ” chociaż trochę szczęśliwa” Po tych słowach mnie oświeciło. Ja zamierzam być szczęśliwa na 100% ……
Selfmastery uratowała mnie Pani , kiedy po 2,5 roku manipulowania mną odkryłam to przypadkiem , ogladając filmik o toksycznych ludziach,
po kilku filmikach zrozumiałam w jakim bagnie siedzę, gdyz po zerwaniu z manipulatorem , miałam watpliwości ponieważ stosował w obec mnie dalej manipulację, hoovering i projekcję. Pisął jak kocha i tęskni, brał na łzy których nie widziałam u niego nigdy, mówił” przecież było Ci ze mną dobrze”. Miałam taki metlik w głowie, to było we mnie tak zakorzenione…po twoim filmiku nie mam wątpliwości , moge przypisać ze stosował na mnie 25 technik, oglądam ten filmik gdy jest mi ciężej, jest rewewlacyjny Ty jesteś rewelacyjna kobietko 🙂 skorzystam z wielu Twoich filmików. W dalszym ciagu odkrywam z tej przeszłości zdarzenia, które pokazują jak mną manipulował, nawet drobne sprawy, był wyrafinowany robił to bardzo podstepnie pod maską bardzo grzecznego i ułozonego i dobrego faceta. W tej chwili mam ochote go zdemaskowac przed bliskimi mam na to dowody, ale zastanawiam sie czy warto, jak przeczytąłam Twój komentarz, że najlepiej mu pokazać że jest się szczęśliwym i odciąc kontakt to zrezygnuje, Pokazuje mu to np na fb, wstawiam zdjęcia z wycieczek, przy rozmowie ( gdy mnie naszedł w pracy) nie pokazuje emocji zdenerwowania, wręcz kipie radością, patrze mu prosto w oczy zadaje ciągle to samo pytanie a on zmienia temat, jestem bardzo pewna siebie wtedy ., Oczywiście takie spotkanie wywołało u mnie obniżenie nastroju. Na szczęście mam przyjaciela, który rozumie temat z punktu widzenie psychologicznego, świetnie mnie wspiera rozmową. Teraz pozostaje przepracować to wszystko w sobie, będzie to bardzo trudne, wydaje mi się ze nie zaufam już żadnemu mężczyźnie, zwłaszcza ze to był mój 2 toksyczny związek ale najbardziej wyczerpujący Wampir energetyczny, manipulator, toksyczny partner, egoista, Piotruś Pan i chorujący na depresję oraz nerwicę człowiek z ogromnymi kompleksami, który w życiu nić dosłownie nic nie osiągnął, pasożytuje na bogatych rodzicach i poznawanych co chwila kobietach, najgorsze jest w tym że szuka kobiet z dziećmi , głównie z dziewczynkami, ( wykluczam kontekst zboczenia córka jest duża powiedziałaby od razu) , nie cierpiłą meskiego towarzystwa mężów przyjaciółek, szwagra…nie rozumiem tego kontekstu czy ma to coś współnego z kompleksami? Dodam ze świetnie rozumiał kobiety, przyjaciółki były taki facetem zachwycone….
Jestem po 24 latach życia w toksycznym związku.
Zdawałem sobie sprawę z wszystkich metod wypisanych w tym artykule.
Nie potrafiłem się uwolnić od manipulantki i tej chorej sytuacji.
Uciekałem w różne rzeczy, niestety nie widziałem w tych ucieczkach szczęśliwego zakończenia.
Musiało się wydarzyć bardzo wiele złych rzeczy żebym się opamiętał i przestał się dać manipulować, zabrał się za siebie i załatwił sprawę jak należy.
Pierwsze co zrobiłem to przestałem dostarczać w moim przypadku manipulantce korzyści wynikającej z mojej obecności przy niej.
Nie miała co zdobywać.
Jednocześnie dając jej złudne wrażenie mojej słabości a jej poczucie wyższości i bezpieczeństwa.
Ja stałem się jej rzeczą z której można powiedzieć już nic nie wyciśnie.
Na efekty długo nie trzeba było czekać.
Zaraz zaczeła szukać kolejnych nazwijmy to punktów zaczepienia.
Moją skromną rolą było tylko wszystko skrzętnie udokumentować nie zmieniając przy tym swojej roli zamęczonej ofiary.
Karty pokazałem jak byłem już gotowy w ciągu tygodnia wraz z złożenie wniosku.
Było to bardzo trudne i jest trudne bo nie ustają próby wpłynięcia na mnie po przez osoby trzecie.
Nerwy trzeba mieć ze stali i nic nie dać znać po sobie.
Ale jest to możliwe.
Po mały uwalniam się zaczynam żyć.
Niestety, prawie wszystko zgadza się w moim związku. Tylko potwierdza moje podejrzenia. Niestety strasznie się go boję..
Bywa nieobliczalny. Żadnego sprzeciwu, bo…
Dziękuję za ten tekst. Pozdrawiam
Przez 24 lata byłam tą żabą niekoniecznie orientowałam się że woda jest powolutku dolewana. długa droga przede mną by z tego wyjść. Dziękuję za artykuł.
Manipulator idealny to mój brat….Szukając wyjaśnień jego zachowania trafiłam Tu i schemat działa…Mea culpa,bo pozwoliłam sobie przez lata wyhodować potwora na własnej krwi.Czarę mojej goryczy przelala tragedia, cudem uratowano życie mojej mamie,która synalek manipulowal juz w czasie prenatalnym.Wielokrotnie tak wg schematu zawodzil Ich,manipulowal, wysysal…..Nigdy nie pomógł finansowo mimo ponizajacych próśb Rodziców -jest bardzo dobrze sytuowany, mieszka w Niemczech ale grosz na lekarstwa nigdy Im od niego nie wpadł…..Teraz w obliczu tragedii, kiedy jako jeszcze siostra, ale juz się za siostrę nie uważam,wyrzucilam mu jego pychę i całkowity brak empatii, zaangażowania w niesienie jakkolwiek pojętej pomocy,także mnie,bo tak po ludzku,, padam,, otrzymałam od niego obrzydliwie klamliwa i obrazliwa pod moim adresem wiadomość, że… no właśnie…. jestem psychicznie chora, wcale nie taka znowu dobra tylko okropnie zła,dzięki niemu tylko Rodzice żyją, bo umarliby z głodu, byliby bez dachu nad głową, bo on splacil im kredyt i tylko dzięki niemu, dzięki niemu etc…..Otóż jest dokładnie odwrotnie,żadnych życzeń,prezentów ale są roszczenia (dom) Ja i mój mąż z córką jesteśmy z nimi i choć to my przez lata finansowalismy to, co przypisuje sobie ten niebrat,wspieramy ich nie chcąc niczego…… Niestety Pani uświadomiła mi, że padlam ofiarą manipulacji także rodziców, którzy zawsze jak w przyslowiu,, po wszystkim,, zaspokoiwszy się, odwracają się ode mnie,poty,póki znów ja tylko nie jestem ich ratunkiem…..Ale dziś kiedy, zrozumiałam,że walczę o swoją godność,przed moja córka i mężem dowiedziałam się, że mój tato nie jest zainteresowany oswiadczaniem, że faktycznie nigdy nie doświadczył z mamą żadnego wsparcia nie mówiąc już o finansowym od syna….Nie rozumie, że powiedzenie przez telefon,, synu dlaczego kłamiesz i obrażasz siostrę przepros ja i nas,, nie wywołuje żadnego skutku u manipulatora, tak jak Pani wnioskuję….Skoro nawet nie zaproponował pomocy, nie przyjechał być może pożegnać się z mamą,bo przecież to 800km….A ona może przeżyje, to po co ten trud….I głupek chciałby przerzucić na mnie swoją winę? że nie odebrałam od niego jedynego połączenia jakie wykonał, by chcieć mnie ponizac, gdy właśnie trwała walka o życie Mamy….Mam dylemat, bo teraz musze retrospektywnie przytoczyć mu fakty i urwać łeb hydrze , a potem ucalowac córkę, która już dawno tlumaczylami, że odkładanie decyzji o zdemaskowaniu manipulatora i odcieciu się od niego będzie trudniejsze, ale cóż zawsze okoliczności nie sprzyjały……..Niczym wróżka widzę oczyma wyobraźni, jak rodzice mimo to przyjmują go w ramiona….No cóż, moja ofiarą przynajmniej była dlanich zmilosci……Czyż to nie smutny przykład…………..Cieplutko pozdrawiam. Dziękuję ?
Powinna Pani Nobla dostać za tą odkrywczą charakterystykę, Sama lepiej bym nie opisała mojego eks… Po wysłuchaniu poczułam ogromną ulgę i współczucie dla tego chorego, nieszczęśliwego i sfrustrowanego człowieka. Dziękuję Pani Magdo…ale boję się tego co Pani napisała w jednym z komentarzy… :
„Manipulator długo zostaje w głowie i relacje, które mamy później wyglądają często płasko w porównaniu z górami i dołami jakich doświadczamy w toksycznych związkach. To takie trochę uzależnienie od wysokiego poziomu emocji negatywnych czasem przeplatanych pozytywnymi.”
Może jakiś film jak uratować siebie po takiej relacji…
Jestem w szoku! Czułam że mój partner mna manipuluje teraz kiedy przeczytałam to wszystko… wypisz wymaluj „S” Nie mam już na to siły…jak się postawić i wygrać? Jak to zrobić żeby nie wchodzic w otwarty konflikt wreszcie wygrać, żeby wkoncu przestał?
Nie przestanie. Ja wyszłam właśnie ze związku z manipulatoren. 16/30 technik na okrągło. Wybaczalam lata, słuchając że ja jestem winna i niewystarczająca. W końcu czarna goryczy się przelala. Nie da się zmienić takich ludzi, terapia może, sami od siebie wątpię
Przeczytałam, szukajac artykułu o swojej sytuacji i nie tylko uważam że byłam kiedyś w związku z manipulatorem, ale ze w latach młodości sama wiele z technik stosowalam. Jednak nigdy nie było to celowe i nastawione na krzywdę drugiej osoby. Tym samym ostrzegałabym przed takim jednostronnym potepieniem osób manipulujących, nikt chyba nie jest az tak jednoznacznie zły.
Osobiście postępując w sposób opisany powyżej – bardziej powtarzałam zachowania zaobserwowane w domu, w relacjach rodziców, ale zawsze była we mnie bardzo duża potrzeba miłości i ból że jej nie mam, nie umiem zbudować. Zawsze czułam ze nie postępuje właściwie i mimo że swoje uzyskałam, to nie przynosiło to radości i było okupione wyrzutami sumienia i strachem, ze pewnego dnia osoba któa manipulowałam odejdzie (co tez sie działo) i wcale nie było mi łatwo te osoby zastępować.
Dzis (38 lat na karku) umiem kochać siebie i innych, tylko dlatego że ktos mnie tego nauczyl bardzo duża dawka miłości, cierpliwości, ze widząc to dobro nawet największy potwór mówi dość – nie chce cię krzywdzić.
Nawet osoba która mna manipulowała …. no dobrym człowiekiem to on nie był, ale tez nie był szczęśliwy – płaci samotnościa.
Super !
Dziękuję za te wszystkie podpowiedzi, które pomogły mi przeanalizować mój związek i utwierdzić w decyzji o rozstaniu z partnerem po ponad 7 latach bycia razem : prywatnie i w pracy. Teraz dopiero dostrzegłam jak bardzo byłam zagubiona przez tyle lat w związku gdzie głównie chodziło o sex (… i to żyjąc w trójkącie). Najgorsze jest to, ze oprócz partnera stracę również prace. Liczę, ze szybko sobie z tym poradzę i pozbieram się do życia.
Takie wskazówki są wyśmienite dla osób wahających się ! Kilkukrotne wysłuchanie pomaga !
Witam, ja mam pytanie co do samego poczatku filmu. Co zrobic w sytuacji gdy jestesmy w zwiazku z osoba uzaleznioną/ cierpiąca na depresje? Moge wyliczyc naprawde spora ilosc wymienionych 'objawów’, wydaje mi sie jednak ze jest nieswiadomie? Nie z premedytacja? Wydaje mi sie ze to wynika z naduzywania alkocholu, co znowu wynika z depresji? I co teraz? Odciăc sie? Mimo wszystko?( wyrzuty sumiena z powodu zostawienia bliskiej osoby w bardzo ciezkiej sytuacji) czy zostac w imie 'pomocy i wsparcia’ ktora nie jest przyjmowana….
Być albo nie być v. 2020….
Dziękuję. Aż mi ciarki przeszły w czym tkwiłem przez ponad rok. Dotarłem do granicy kiedy zacząłem mieć tiki nerwowe. Uciekłem i wracam do życia.
Kilka komentarzy wyżej Pan przedstawił wspaniale drogę wyjścia.
Bardzo dokładnie opisane schematy manipulatora, których po części ze swojej nieuwagi padłem ofiarą takich zachowań.Żyjmy po woli i bądźmy bardziej krytyczni wobec siebie jeśli jesteśmy osobami bardzo wrażliwymi bo często dajemy więcej niż możemy zostając bez asa w rękawie.Pozdrawiam.
Dzieki za ten tekst. Poznałem takiego „przyjaciela” z daleka. Zgadza sie nim 24 z 30 punktów. Robił z siebie ofiarę, że ma problemy z matką, otoczeniem i musi się wyprowadzić, choć to można było częsciowo zrozumieć przez przebytą padaczkę. Nawet udostępniłem mu swoj drogi dom nawet za darmo, w ktorym nie mieszkam, a on za jakiś czas zamiast dziękować obrzucał mnie obelgami i agresją, najpierw słowną, a potem rekoczynami od uderzenia w brzuch itd, a potem oczywiście zaraz zapominał i przepraszał a potem znowu dzien bez kłótni był dla niego dniem straconym.. Z otoczeniem to samo, ze wszystkimi się kłóci, dlatego wszędzie tracił pracę. Ale oczywiście nie on zły tylko cały świat. Na szczęście dzięki temu tekstowi zrozumiałem, że omotał mnie i na drugi raz będę ostrożniejszy, a „przyjaźń” niedługo się skonczy. Całe szczęscie, że już zniknął z mojego miasta, W jednym związku też miałem podobną sytuację, ale na szczęscie teraz już bedę ostrożniejszy, a karma wróci. Przede wszystkim uważajcie, jak ktoś w drugim lub trzecim dniu znajomości mówi, że jest niszczony przez otoczenie albo rodzinę. Tu powinna wam sie zapalić czerwona lampka. To rodzina ma problem z nim, a taki kontakt nalezy od razu konczyc.
Pani Magdo dziękuje za Pani pracę, wiele mi rozjaśniła. Mam kilka pytań: czy manipulator może sie kiedyś zakochać, czy kosa może trafić na przysłowiowy kamień? Czy istnieje szansa, że się zmieni, czy można z nim stworzyć szczęśliwy związek, jeśli jest się świadomym jego technik manipulacji i nauczy się z nimi żyć? Czy można być manipulatorem i ofiarą w jednym? I ostatnie: czy manipulator wiąże się zawsze z typem ofiary czy mógłby się teoretycznie związać również z innym manipulatorem?
Przeczytałam pod kątem współpracowniczki…. Pasuje bardzo wiele z podanych tu punktów. Najgorsze jest to,że jakoś trzeba wytrzymać na niedużej przestrzeni razem do emerytury. I nie zwariować od pretensji, awanturek (po których ona ucieka z mojego pola widzenia i pomieszczenia dokądś nawet na godzinę, po czym kończąc pracę szybko się pakuje i wychodzi do domu), a potem od wyrzucania sobie, że się jest dla manipulatora za mało dobrym i nie zgadzającym się z jego wiecznymi żalami o wszystko, Przez ok. 10 lat chyba ani razu nie usłyszałam słowa „proszę”, „dziękuję”, „przepraszam”,zaś zamiast koleżeńskiego „cześć” jest „dzień dobry”, i „do widzenia” zresztą też wymuszone i wypowiadane z jakąś pretensją. Trafiłam w końcu do specjalistów przez nią, ale trudność z wolnymi terminami, a teraz pandemia utrudniły mi terapię; jedynie dobre to, że pracujemy teraz osobno – zdalnie, ale żale i złości na mnie i wmawianie mi złośliwości jej nie minęły. A do tego wciąż skarży na mnie do przełożonych robiąc z siebie moją ofiarę…
Swietny artykul ktory moz euratowac wiele oosb
Chcę skorzystać z okazji, aby podziękować chubygreat za to, co zrobił dla mnie i mojej rodziny za przywrócenie spokoju w moim domu. chubygreat przywrócił męża, który zostawił mnie innej kobiecie przy pomocy pracy z zaklęciami. możesz skontaktować się z chubgreat, podając następujące dane, e-mail chubygreat@gmail.com lub whatsapp 2348165965904.
Jestem miesiąc po rozstaniu… Teraz już wiem, że z manipulatorem. Ale to on że mną zerwał, chyba zaczął dostrzegać że mam swoje zdanie, że zdarzało mi się wyłapywać jego kłamstwa. Byłam z nim prawie trzy lata, kochałam go całym swoim sercem i teraz muszę się z tego pozbierać. Czytając ten artykuł zaczęłam dostrzegać sytuacje z przeszłości, w których on ewidentnie mną manipulował, kłamał w żywe oczy przez cały czas związku, sprawdzał jak daleko może się posunąć. Na początku był cudowny same superlatywy, po niecałych dwóch miesiącach powiedział, że mnie kocha, po prawie roku mi się oświadczył. Na szczęście do tego ślubu nie doszło bo mnie zostawił. Największe jego kłamstwo – że był sam jak mnie poznał plus szereg innych istotnych kwestii. Teraz wszystko wyszło na jaw, że grał na dwa fronty a potem tamtą zostawił (sądzę że stwierdził że u mnie miał większe korzyści) i on teraz chciał tamtą odzyskać! Długa historia ale my go przechytrzyłyśmy, wytknęłyśmy mu wszystkie kłamstwa i manipulacje wobec nas obu. Karma do niego wróciła, nie ma żadnej z nas.
W ogólnym rozrachunku mój związek z nim (w mojej niewiedzy tego wszystkiego) był naprawdę bardzo dobry, patrząc na to z perspektywy czasu ponad połowę pkt z artykułu mogę przypisać jego zachowaniu. Ale człowiek jest zaślepiony miłością i tego nie widział… Niestety.
Mnie mój były już też okłamał w dniu poznania go że jest sam,a 3 tygodnie wcześniej był ze swoją byłą/obecną dziewczyną na urlopie.
Jak rozmawialiśmy na temat związków to mówił mi że to już dawno skończone,że on jej nie kocha już i nie chce z nią być,ale chyba zapomniał jej to powiedzieć że z nia zrywa przed naszym poznaniem sie🤔a mi mówił że jest sam,jak pytałam czemu ona taka oburzona że on kogoś ma skoro nie są ze sobą już to mi odpowiedział że ona nie może się z tym pogodzić
Dodam że to on zabiegał cały czas o kontakt z nią „rozstaliśmy się w przyjażni,każdy może zazdrościć takiego rozstania”hahaha jezuuuu następna mainpulacja z jego strony ale do niej (ona nie bardzo chciała z początku ale teraz znowu super przyjaciele są,jak jej sie zaczął na mnie żalić…)
Ze mna zerwał(nie nie jest zemsta z mojej strony),podejrzewam że ona miała też jakiś wpływ na to(bo ja wyszłam na wiecznego focha przez jego manipulacje)a ona znowu się daje mu podejść bo mi kiedyś powiedział że ona to jak dziecko jest ale w jakim sensie że nie poradna życiowo czy po prostu no nie wiem dziecinna i dlatego też tyle ze sobą byli bo on sterował nią mieli wspólne hobby ale on wyjechał za granice a ona nie chciała z nim jechać ani tak przyjeżdżać i tak się rozstali i my się poznaliśmy
I tak myślę czy się di niej odezwać spróbować wyjaśnić jej jaki on naprawde jest że mnie wykorzystał i ją też będzie bo on inaczej nie potrafi jak krzywdzić ludzi ale wątpie czy mi uwierzy w końcu ja to ta zła ja to ten foch ja to ta najgorsza ehhhh
Wypisz-wymaluj > moja matka. Książkowy typ pn. „ofiara losu”. Zgotowała mi i Tatusiowi całe życie piekło na Ziemi. Na szczęście znalazłam w sobie siłę i odwagę, by odciąć się całkowicie. Trwało to lata, ale warto było. Dzięki temu odzyskałam energię życiową, pogodę ducha i właściwą samoocenę. Moje życie jest teraz piękne. Nie było łatwo, bo mieszkamy na tym samym osiedlu.
Tę ostateczną odwagę do całkowitego odcięcia znalazłam w sobie po śmierci Tatusia, rok temu.
Dodam jeszcze, że kiedy manipulator wyczerpie wszystkie swoje techniki, to lubi szantażować samobójstwem. Oczywiście ofiara zawsze wtedy ustępuje wystraszona. Któregoś dnia dawno temu, słysząc to par setny i ryzykując dożywotnie wyrzuty sumienia odpowiedziałam z rezygnacją: „No to się zabij i to szybko, wreszcie ja,Tatuś i moja rodzina będziemy mieli święty spokój”. Matka natychmiast zmieniła taktykę manipulacyjną i oczywiście żyje dalej manipulując skutecznie innymi.
Wspaniały artykuł. Bardzo dziękuję 🙂
Temat jest bardzo złożony, ja np mówieniem o samobójstwie musiałem się bronić kiedy granice nie przekraczalne były przekraczane. Śmieszna sytuacja np. Chciałem odejść po kolejnym oczywistym kłamstwie i zdradzie, mówiłem racjonalnie, że widzę co robi, że tu i tu są na to dowody, że mam prawo odejść. W jej oczach nie miałem żadnych praw. Szarpała mnie, wyzywała, robiła chore sceny przed ludźmi robiąc że mnie kogoś kto kręci afere i doprowadza ja do takiego stanu. Ostatecznie jak się nie ugiąłem to rozwaliła mi głowę tak że byłem cały we krwi. Potem darła się żebym ja uderzył a jak nie chciałem tego zrobić to uderzyła się sama z średnim skutkiem bo wątpię że na prawde byłaby zdolna zrobić sobie krzywdę. Powiedziałem jej że się zabije przez nią jeżeli nie przestanie robić takich rzeczy bo nie zniose juz tego psychicznie dluzej. Wezwała policję mówiąc że chce się zabić i ja uderzyłem rzekomo(chodziło jej o to co zrobila sobie sama tym samym butem na szpilce którym zrobila mi 3 dziury w glowie) Policja ostatecznie po rozmowie chciała ja zatrzymać za naruszenie nietykalności. Wtedy zaczął się Płacz, lament, przepraszanie, błaganie. I jak to pewnie nie jedna osoba przerabiała, odpuściłem i się z nią pogodziłem. Nie potrafię powiedzieć o tym nic innego, niż to że pogodziłem się wtedy z nią bo się jej bałem, była zdolna do wszystkiego. I tak minął rok a ja dalej siedziałem w tym samym bałaganie, i sceny z szarpaniem zamykaniem w pomieszczeniach a ostatecznie jak to nie pomagało, rozbijanie czegoś na głowie, powtarzały się do samego końca. Pierwszy raz w życiu poczułem do kogoś prawdziwa nienawiść. Nigdy nie życzyłem nikomu źle, nigdy nie uważałem że krzywda mi wyrządzoną jest powodem do tego by się na kimś mścić i kogoś szczerze nie nawidzic. Pomimo tego i tak moja nienawiść to tylko złe wspomnienia i niechęć do niej, nie umiałbym się mścić i dlatego ciężko mi było w ogóle dopuścić do głowy myśl że najbliższa mi osoba moze traktowac mnie jak podczłowieka, sama się zresztą mianowała najblizsza mi osoba skutecznie niszcząc mi życie i odcinając od rodziny i znajomych którzy widzieli że coś z nią nie tak. Życzę wam wszystkim, żeby w waszym życiu w porę znalazł się ktoś, rodzic, przyjaciel kto kolwiek, kto uchroni was przed piekłem takiej relacji. Momentami bałem się że stracę zmysły, że odlecę od nadmiaru kłamstw, I przymusu „szczerego” wierzenia w nie. Jak się jednak okazało właśnie przywrócenie zmysłom pierwszeństwa w odbieraniu otoczenia, szczera rozmowa z przyjacielem, i dopuszczenie do świadomości tego co mi zrobila, pozwoliły przestać okłamywac samego siebie, że wszystko się jakoś ułoży i w końcu będzie dobrze. I rada na koniec, jedna czerwona flaga to sygnał do czujności. Dwie to sygnał żeby uciekać zanim ego takiej osoby urośnie tak że ciężko wam będzie się wyrwać, bo o ile na początku to będzie tylko Płacz i lament. Tak wyrośnięte ego manipulatora wyrzuca wasze prawa człowieka przez okno, albo daje do rozszarpania swoim pomagierom. Kilka czy wiele więcej red flagów to już się trzeba liczyć z tym że odejście będzie trudniejsze niż z mafii. W pewnym momencie mam wrażenie że zatraca im się to że jesteś człowiekiem i nie mają prawa Cię tak traktować, bo w ich oczach należysz do nich, i mogą Ci zrobić wszystko, łącznie z zabiciem jak się trafi na manipulatora psychopatę. A no I mam w pełni świadomość że to cechą ludzka, a nie płci i przez moją niegdyś miłość miałem nie przyjemność poznać męską wersję na podobnym poziomie pogardy dla swoich ofiar.
ja natomiast zostałem ofiarą manipulacji zbiorowej, wszyscy ludzie których dotychczas znałem wraz z głównym powodem mojej teraz sytuacji nakręcają sytuację w której tok rozmów kierowany jest w taki sposób żebym zaczynał wypowiadać się na tematy gdzie poważni kryminaliści próbują mnie dopaść, wsadzić za wszelką cenę do więzienia oraz okradać dom. Z zasady że „kto z kim przystaje ten taki się staje” nieświadomie robiłem po prostu to co wszyscy lecz nie spodziewałem się, że będę kozłem ofiarnym. teraz to nie wiem co robić w takiej sytuacji
Wiele punktów z listy dotyczy mojego przypadku
Poznałam kogoś rok temu,z początku było jaki to ja biedny żuczek jestem była żona zła,złe dzieciństwo, ochy achy jakaś ty wspaniała(znaczy ja) zakochałem się w tobie telefon co godzine od niego co robie co słychać jak tęsknie jak kocham, plany na przyszłóść(myśle se namolny troche, ale ok fajnie że mu tak zależy)itp-tak przez około 2 miesiące.
Po 2 miesiącach już tak nie dzwonił przyjeżdżał co tydzień do mnie na wekeend no i zanim się obejrzałam pozwoliłam mu się wprowadzić do mnie po 3 miesiącach jak to powtarzał we dwoje raźniej lżej jak samemu.
Na początku bylo ok dogadywał sie z moim nastoletnim dzieckiem.
Z czasem zaczęła być równia pochyła między nami bo próbował nastawić mnie na moje dziecko i z siostrą skłócić
Próbował mna manipulować swoją byłą dziewczyną(wspominał np jak mu z nia fajnie nie było,utrzymuje z nią kontakt chociaż mi się to nie podoba(rok czasu z nią dopiero nie jest)
Podreślał w każdej kłótni jaki to on nie jest wspaniały i że on ze mną nie musi być bo on zna swoją wartość i nie będzie się męczył
Wkradł się alkohol po ktorym był słownie agresywny do mnie
Wpędzał mnie w poczucie winy i kompleksy,podkopywał moją pewność siebie
Miał zmienne humory
Były przeprosiny skrucha ale nie na długo od jakiegoś czasu nie jesteśmy razem jak stwierdził atmosfera w domu go przytłacza i musi się wyprowadzić(sam sobie zapraciwał na to),nie pasujemy do siebie i nie chce mnie oszukiwać bo na to nie zasługuje.
A dla mnie wygląda to po prostu tak,że go zdemaskowałam dzięki pani filmikowi na yt i nie widział sensu dalej tego ciągnąc bo póki byłam miła grzeczna sympatyczna skakałam wkoło niego tolerowałam a nawet nie dostrzegałam manipulacji z jego strony to było mu wygodnie i mógł mnie kochać i mu nic nie przeszkadzało
Ale jak sie tylko postawiłam wygarbełam mu w twarz że nie bedzie mna juz manipulować przez jego byłą, nie bede tolerować alkoholizmu w domu,nie będzie mi się wtrącać w dziecko i że jak mu nie odpowiada to droga wolna może iść bo ja sobie nie pozwole na takie traktowanie mnie(myślałam że dam mu do myślenia,emocje jeszcze grają wszystko świeże)
On odszedł i zaczynam słuchać rozumu że dobrze że poszedł tam gdzie będzie wysłuchany i będzie znów mógł grać ofiarę jaki to ja biedby żuczek
Dziękuje pani za super robote bo gdyby nie pani to bym dalej dawała sobie grać na nosie przez niego
Ja ciągle słyszałam, jaki to on przeze mnie skołowany… Na odległość i bez rozmowy ze mną, a ciągle PODOBNO przeze mnie płakał. Myślałam, że to depresja albo jakieś zaburzenia emocjonalne, ale sama już nie wiem. Raz stwierdziłam, że stosuje wobec mnie szantaż emocjonalny, to później słyszałam, że to ja stosuję szantaż emocjonalny przy każdej okazji, nawet wówczas, gdy raz mu napisałam, że czuję, jakby mnie szantażował, pierwsze co było, że czy ja nie widzę że ja co chwilę używam szantażu emocjonalnego… Zero konkretów, tylko brak argumentów, to „czy ty nie widzisz, co mi robisz”? Doprowadził do tego, że musiałam brać tabletki na uspokojenie pod sam koniec, kiedy mnie ignorował, bo miałam gorączkę. Nadal się zastanawiam czy on nie miał jednak urojeń albo tak silnych lęków, że to mu przesłaniało rzeczywistość, ale raz przyłapałam go na tym, że widząc, że ryczę, on ostentacyjnie zaczął ronić krokodyle łzy – wystarczyło, że byłam w połowie schodów na górę i kątem, oka widziałam zdziwienie i że przestał płakać. Następnego dnia niby coś próbował, niby jest z domu dziecka, więc może mieć problemy z własną wartością, niby był czuły, ale i tak to ja byłam tą złą, co się okazało po tym, jak wróciłam do domu i się rozchorowałam i potrzebowałam jego wsparcia, a on wówczas jak nigdy o sobie. I ot tak następnego dnia czekał na moje przeprosiny (których się nie doczekał), ignorowanie. I mimo że może być tutaj kwestia manipulacji, podczas rozstania nazwał mnie po tym, jak wpadłam w panikę, manipulatorką, kiedy rzeczywiście panikowałam, a wówczas ktoś postronny teoretycznie mógłby mnie podpiąć pod kilka z tych punktów, jeżeliby przeczytał ten artykuł i starał się na siłę znaleźć w moim zachowaniu manipulację. Z tym że ja byłam chora, on wiedział, że najbardziej się boję przejawów odrzucenia, bo miałam traumę, a on był pierwszą osobą, którą dopuściłam do siebie po latach – właśnie dlatego, że byłam bardzo wyczulona na toksyczne rzeczy. Tutaj: jeżeli mnie nie okłamał i był w domu dziecka, to mogła być manipulacja ze strachu, jak u dzieci, albo po prostu nie wiedział, jak reagować, ja również mogłam być bardziej spokojna, i nie jest to przyznawanie się do winy, tylko racjonalny osąd. Sęk w tym, że ja próbowałam się porozumieć, on perfidnie ignorował, a na to, co było prawdą, tylko odczytywał i udawał, że nie (Alleluja komunikatory na telefonie, nawet, gdy włączy się tryb, żeby nie pokazywało, że ktoś odczytał, nie idzie wówczas usunąć u niego wiadomości, he. Odczytywał co chwilę). Najpiękniejszy był moment, kiedy znowu zaprzeczył moim uczuciom. I naprawdę z jego argumentów najbardziej utkwiły mi nie te urojone, ale „bo nie powiedziałaś <>” (sic!). To była jego puenta, za co mnie uznaje za złą osobę, egoistkę i manipulatorkę. Nie ważne było, że chwaliłam, że mówiłam, że dobre, ważne, że nie powiedziałam tej frazy, tooooo dopiero o mnie świadczy.
Był moment, który mogłam wychwycić, ale myślałam, że panikuje, bo ma traumę, poza tym zdarzyło się to raz, a mi krzywdy wówczas nie zrobił, tylko sobie. Chociaż jak tak pomyślę, to może właśnie dlatego mi nie wierzył, że mam temperaturę, bo sam wówczas kłamał, że wyszedł w nocy wielce zraniony za nic i się następnego dnia rozchorował. Może dlatego mi nie uwierzył, bo sam tak robił, nie wiem. Było wiele wspaniałych rzeczy, które przyćmiło to, że zerwał ignorując mnie na odległość, kiedy go potrzebowałam. Tzn. bez niego bym przeżyła, tylko jeśli jest się z kimś w związku, to jeśli się mówi, że ma się daną potrzebę, nie ignoruje się go. Mówię też o nim, tylko że on nigdy nie miał potrzeb, nawet zachowywał się niepewnie, kiedy obstawiałam, żeby mówił, czego on potrzebuje. No dobra, były dwie rzeczy, ta druga sprawiła, że roztrzęsiona wyszłam z jego mieszkania, ale przy kłótni zdarza się, a on powiedział, że jeżeli w tej chwili wyjdę, mogę już nie wracać. Potrzebowałam się uspokoić, a on czatował i kazał mi usiąść i rozmawiać, bo on jest gotowy rozmawiać. Ja nie byłam. Ale to byłą wspomniana kłótnia, wyzwał mnie wówczas od dzieci i że to nie jest normalne, że ja tak reaguję (powiedziałam mu wtedy, że się boję, nie słuchał tylko osaczał, a potem to wykorzystał, że przecież on łaskawca po chwili gdy ryczałam podszedł do mnie, a ja jeszcze nie ochłonęłam). Nie wiem, może wówczas to był błąd, że nie odeszłam na amen, bo 3 dni później niby wszystko dobrze, ale się rozchorowałam i zaczął mnie ignorować. Oprócz dwóch momentów pod sam koniec, kiedy nadal próbowałam się z nim porozumieć, a on wymyślał i chyba ze 3 razy zaprzeczał moim emocjom słowami „Myślisz, że jestem tępy? (…) [manipulujesz, bo znam takie zachowania]”. Koniec tematu. Dla mnie wygląda to tak, że wzniecił kłótnię podczas seksu, pierwszy nasz wspólny był dzień wcześniej, drugi po kłótni, bo byłam u niego 3 dni. Mówił, że chce ze mną założyć rodzinę i żebym była jego żoną, powtarzał że mnie kocha aż do seksu. Dostał, co chciał, i nagle zmiana zachowania o 180 stopni. No może o 179. Tak ja się czuję, bo miałam głupie uczucie, że gdy od niego wyjadę, to mnie zostawi. I stało się pod wymyślonymi przez niego pretekstami. Nawet zdradę mi zarzucił. W ogóle to każda go zdradzała prócz jednej, którą sam rzucił… Masakra, aż nie wierzę.
Dzień dobry,
Zastanawiam się czy można używać technik manipulacji nieświadomie (np. nie z jasnym zamiarem skorzystania z zasobów drugiej osoby, ale w wyniku własnych problemów w okazywaniu/wyrażaniu emocji). Rozpoznaję 10 z 30 cech, które się powtarzają. Ja sama też mam swoje schematy (lęk przed odrzuceniem, przyporządkowywanie się, zależność i niepewność siebie). Zastanawiam się czy jest cos takiego jak nieświadoma manipulacja. Czyli techniki wymienione stosowane z lęku przed bliskością lub w wyniku zamknięcia na własne emocje (niechęć do ich odczuwania i ich ingnorowanie). KAżde z tych zachować wywołuje u drugiej strony ciągłe poczucie zagorżenia i obniżenie własnej wartości…
Będę wdzięczna za wskazówki. Pozdrawiam i dziękuję za ten artykuł!
Czytając wszystkie 30 punktów, przy większości miałam obraz mojego byłego i różnych sytuacji z naszej znajomości. Otworzyłam szeroko oczy, ale jak pozbyć się go z serca? Człowiek to taka głupia istota, której jak coś wpadnie do serca to trudno jej to wywalić. Szkoda.
Szkoda, że trafiłem na ten artykuł dopiero po 8 latach związku. Kiedy to czytałem, to przypominałem sobie różne sytuacjie z całego naszego wspólnego życia i to już od pierwszych dni poznania. Najgorsze, że nie mam pojęcia jak mógłbym z tego uciec, bo łączy nas za dużo spraw codziennych. Czuję się jakbym trafił na życiową ścianę. Boję się nawet pomyśleć jak wpłynęłoby to na moje życie, bo ona zna mnie na wylot, może szantażować, ośmieszać, jest w stanie zniszczyć mnie dosłownie w każdym aspekcie. Trudna sytuacja. Najchętniej zostawiłbym wszystko i pojechał gdzieś, gdzie mnie nie znajdzie i nie oczerni przed innymi. Może niedługo się odezwę, jeśli jeszcze będę miał siłę o siebie zawalczyć.
I teraz zrozum, byc dobrym dla kogos na kim Ci zalezy sprawiac radosc, oddac swoje szczescie innej sobie poniewaz zauwazyles w niej duzo dobra i szczerosci moze byc odebrane jako manipulacja, jesli czujesz sie komfortowo z ta osoba i uwazasz ze to jest ta probujesz naprawde sie otworzyc i byc szczerym, pokazac swoje slabosci.. czy to znaczy ze jestem manipulatorem? Bo uwielbiam dawac i pokazywac jak mi zalezy?
Mi nie tyle ten artykuł co nagranie na YT pomogło i otworzyło oczy, zostałem strasznie wykorzystany i dopiero po wysłuchaniu wszystkiego zaczęło do mnie docierać co się wydarzyło w moim życiu. Wcześniej nigdy nie przypuszczałem, że takie istoty istnieją, a ja dosłownie zostałem wyssany, przerzuty, wypluty a na koniec jeszcze podeptany i obwiniony o wszystko podczas gdy mój manipulator z dnia na dzień zaczal układać wielką miłość z kolejną ofiarą która po 2 latach zadzwoniła do mnie by porozmawiać bo dokładnie to samo go spotkało…. Dla sprostowania, manipulatorem była Kobieta, której założono w końcu sprawę w sądzie i znalazło się 9 mężczyzn którzy kolejno byli wykorzystywani.
Mam niestety dorosłego syna manipulatora , który na 5 lat oddciął się ode mnie , założył nowa rodzine , ma dziecko , pojawił się potem / tak , w dniu moich urodzin/ . Teraz ponownie mnie niszczy , obwinia o wszystko , wymaga ode mnie zerwania kontaktów z ludźmi , którzy go „ skrzywdzili”. Kłamie , manipuluje , niszczy moje poczucie wartości . Znowu zostałam odtrącona , odcięta od wnuka . Co mam robić ?
Witam, czytam ten artykuł, ponieważ lata temu byłam manipulowana przez siostrę. Tak, rodzoną siostrę, która za małej dziewczynki mi imponowała, z którą pragnęłam mieć kontakt. Niestety jedyne co dostałam od niej to wymagania. Co nie robiłam nie było godne uwagi, albo zasługiwało na obśmianie. Jeśli nie zrobiłam jej herbaty – była awantura, że jestem zła. Jak wyjechała za granicę pierwszy raz w życiu czułam w domu spokój i bezpieczeństwo. Mogłam myśleć o rozwoju, znajomych, nawiązałam fajne relacje. Moje życie rozkwitało bez niej, ponieważ miałam niezmącony umysł. Kilka lat później rozpadł się jej związek i wprowadziła się z powrotem do naszego domu z dzieckiem. Doszły do tego awantury przed domem, przez telefon z jej byłym chłopakiem. W powietrzu była toksyczna atmosfera – wyzwiski, wielogodzinne krzyki, obrażanie, odgrywanie się na sobie, intrygi. Wszystko to obserwowało ich małe dziecko, które było przedmiotem manipulacji oraz ja i nasza mama. Siostra była zła na wszystkich. Uważała, że to jej rodzina jesteśmy winni tego, że wyjechała. Z matki chciała zrobić popychadło, jak nie chciała wypełnić jej żądań była wyzywana, przez godzinę – dwie. Nie szanowała prawa do spokoju i robiła awantury wchodząc do pokoju, nie szanujac prywatności. Ruszyłeś jej plasterek sera – byłeś traktowany jak złodziej i śmieć, awantura na cały dom. Nie miałeś prawa korzystać z łazienki, kuchni a jak nie to ona przecież wyważy drzwi i myje synka kilkuletniego przy mnie nagiej? Bardzo mi szkoda małego. I szkoda mi mnie wtedy, bo nie umiałam się bronić. Teraz wiem że jedyną obroną była wyprowadzka. Bałam się, że stracę dom i matkę, którą ona sprowadzała codzień do parteru. Okropne było to, że po chwili ona potrafiła przybrać uśmiech na twarzy troskliwej matki i zająć się dzieckiem używając słodkiego głosu. Niestety dopiero po ponad półtora roku odkryłam, że ona po awanturach dzwoni do znajomych i opowiada to co się wydarzyło, ale zamieniając role – w jej wersji ja byłąm nią, a ona mną. Załamałam się po tym, bałam się, że inni mogą mieć mnie za potwora, którym jest ona… Obecnie dziecko już samo decyduje o sobie i nie chce mieszkać z mamą.
Jeśli masz podobny problem, posłuchaj mnie… nie ma nic gorszego niż bagaż emocjonalny po kilkuletnim praniu mózgu przez manipulatora. Po takich wydarzeniach trudno zaufać ludziom. Więc jeśli widzisz podobieństwo w swoim życiu proszę Cię utnij kontakt z manipulatorem raz na zawsze, jeśli nawet może się to wiązać z wyprowadzką z domu. Oszczędzisz sobie traumy i wielu problemów, które niczym mają się do samodzielnego ułożenia życia.
Witaj . Dziękuję za rzetelne szkolenie .
Jestem WWO , czyli wysoko wrażliwa osoba . Jestem cały czas narażona na taki atak. Pracuję w korporacji . Już pięć lat . Patologiczna ocena pracownicza , która pozwala utrudniać mi życie w firmie , nie pozwala mi na szkolenia , rozwój i awans . Od dwóch lat przeżywam cichy mobbing . Pomimo zmiany menadżera , były menadżer manipuluje prawie wszystkimi w moim otoczeniu . Miałam załamanie nerwowe , traumę . Raz nawet uciekłam z pracy ze strachu . I wciąż mam jego mobbing . Niestety nie potrafię w żaden sposób tego udowodnić . Jeśli masz dla mnie szkolenie jak udowodnić taką manipulację , chętnie obejrzę .
Pozdrawiam .