Jak Radzić Sobie z Uczuciem Zawiści / Zazdrości
Dzisiaj temat radzenia sobie z zawiścią, zazdrością – często używamy tych określeń zamiennie chociaż to są dwa różne uczucia. Opowiem dzisiaj o tym jakie informacje dla nas mogą nieść te uczucia i czemu się pojawiają, co rzeczywiście dzieje się kiedy je czujemy, o tym jak zazdrość i zawiść mogą nam utrudniać osiągnięcie tego czego chcemy i o tym jak wykorzystać te uczucia żeby zbliżyć się do swojego sukcesu niezależnie od tego jak go definiujesz.
Zawiść i zazdrość
Często mylimy i mieszamy ze sobą dwa uczucia – zawiść i zazdrość chociaż to są dwie różne emocje. Większość ludzi obie te emocje nazywa po prostu zazdrością. Nie chcę dzisiaj wchodzić głęboko w szczegóły dotyczące różnic pomiędzy tymi uczuciami szczególnie, że w różnych sytuacjach granice pomiędzy nimi się zacierają i czasem bardzo trudno je rozróżnić. Powiem tylko o podstawowej najprostszej różnicy. Uczucie zawiści jest silniejsze od uczucia zazdrości i pojawia się kiedy doświadczasz bardzo silnego pragnienia posiadania tego, co ktoś inny ma cokolwiek to jest – sukces, status, wygląd, osiągnięcia, cechy albo jakieś inne atrybuty i jednocześnie myślisz, że Ty nie możesz dostać tego albo zdobyć tego co ma ta osoba, co wywołuje w Tobie dużą niechęć do osoby, która ma to czego Ty pragniesz, najchętniej byś ją tego pozbawił. Zazdrość pojawia się wtedy kiedy coś masz, ale boisz się to stracić. Czyli w skrócie zawiść czujesz kiedy chcesz czegoś czego nie masz i myślisz, że nie możesz mieć, zazdrość jest wtedy kiedy chcesz zachować to co masz i boisz się to stracić, bo ta rzecz czy osoba jest dla Ciebie cenna, wartościowa. Dlaczego te dwa uczucia chociaż różne często są mylone? Dlatego, że oba mają wspólny korzeń, którym jest jakieś poczucie braku, poczucie, że coś zostało albo zostanie nam odebrane. Bez względu na różnice, myślę że większość ludzi jednak używa słowa zazdrość żeby nazwać to co czuje nawet wtedy kiedy odczuwa zawiść dlatego łatwiej będzie się trzymać tego określenia przynajmniej na potrzeby tego filmu, bo tak jak mówiłam te uczucia są często tak wymieszane, ze ciężko je rozróżnić i granice nie zawsze są ostre. Można odczuwać oba te uczucia na raz, to bywa naprawdę skomplikowane i nie zawsze jest jasne. Czyli zazdrość. To uczucie może dotyczyć wielu rzeczy – możesz zazdrościć komuś urody, tego, że przynajmniej Twoim zdaniem wszystko mu się udaje, tego, że ma większą wiedzę od Ciebie, lepiej wygląda, możesz zazdrościć jej atrakcyjnego partnera albo możesz być zazdrosny o swojego partnera, możesz zazdrościć statusu, sukcesu, pieniędzy, materialnych rzeczy, domu, samochodu, jakichś cech charakteru, charyzmy, uroku osobistego, pewności siebie, lista nie ma końca. Czyli zazdrość czy zawiść może obecna właściwie w każdej sferze Twojego życia. I jeżeli myślisz, że to są tylko niewinne myśli czy słowa, które cisną Ci się do głowy albo na usta pod wpływem tych uczuć to jesteś w dużym błędzie. Te emocje trochę różnią się od innych emocji tym jak działają. To jak działa zazdrość czy zawiść i czym się charakteryzuje sprawia, że te emocje są jednymi z najbardziej wpływających na Twoje życie i jednocześnie jednymi z najmniej uświadamianych sobie. Bo coś co jest dla nich charakterystyczne to to, że często w ogóle nie widzimy tego, że tak czujemy. Zazdrość skrzętnie ukrywa się np. pod niechęcią do danej osoby, której zazdrościsz albo pod ostrą krytyką pod jej adresem albo pod Twoim smutkiem, który pojawia się znikąd kiedy widzisz, że ktoś ma super samochód a Ty wsiadasz do swojego 30 letniego Golfa. Czasem nie wiesz, że komuś zazdrościsz za to wiesz, że z jakiegoś powodu nie lubisz tego kogoś, krytykujesz go i nawet nie zdajesz sobie sprawy, ze robisz to z powodu tego, że zazdrościsz tej osobie. Wtedy zazdrość działa w Twoim życiu niezauważona, steruje Twoim zachowaniem z tylnego siedzenia. Dużo osób mówi o sabotowaniu siebie w dążeniu do swoich celów, potykaniu się o własne nogi mimo, że przecież wiedzą czego chcą ale może umykać im to, że zazdroszczą rzeczy których chcą dla siebie innym ludziom a to jest poważna przeszkoda w osiąganiu tych celów, bo sami siebie w ten sposób na własne życzenie od nich odsuwamy. I chociaż to uczucie wygląda niewinnie potrafi skutecznie oddzielić nas od tego czego chcemy. Zazdrość, zawiść wrzućmy to wszystko do jednego worka jest jedną z tych emocji, która w moim odczuciu właśnie przez to, że bywa niezauważona potrafi latami uniemożliwiać nam osiągnięcie tego, co kryje się za tym uczuciem a kryje się za nim jakieś nasze pragnienie, chęć posiadania tego co jest dla nas cenne.
Dwie perspektywy
W praktyce możemy na to uczucie spojrzeć z dwóch perspektyw – z perspektywy osoby, która zazdrości komuś, bo ten ktoś ma coś czego ta osoba chce. Z drugiej strony jest ktoś kto wydaje się mieć wszystko czego chce – wymarzoną pracę, wymarzonego partnera, śliczne dzieci, pieniądze, sławę i to jest ktoś kto bardzo często boryka się z niechęcią, krytyką a nawet nienawiścią innych ludzi wywołaną przez ich nieświadomą dla nich zazdrość. Dzisiaj chcę opowiedzieć o tym uczuciu z perspektywy osoby, która zazdrości, bo myślę, że przez zrozumienie tego co się tu tak naprawdę dzieje kiedy pojawiają się te uczucia najlepiej będzie można pomóc obu stronom. Poza tym myślę, że jednak więcej jest osób, które zazdroszczą innym sukcesu niż osób, które rzeczywiście osiągnęły sukces. Czyli pokusiłam się o przypuszczenie, że więcej jest zazdrości i zawiści niż sukcesu, zastanawiam się jakie są Wasze odczucia na temat tych proporcji, chętnie poczytam w komentarzach co sądzicie. Ja wybieram tę perspektywę, bo przecież chodzi nam o to żeby jak najwięcej osób osiągało sukces we własnym rozumieniu i coraz więcej ludzi szło w kierunku w którym chce iść a ten kierunek wskazują im często właśnie te uczucia tyle, że mało kto z tego korzysta we wspierający sposób. W tym filmie postaramy się trochę lepiej zrozumieć te uczucia i odblokować możliwość ich wykorzystania do osiągnięcia tego sukcesu.
Złe emocje?
Pierwszym ważnym punktem tego odblokowania poza świadomością tego, że czujemy zazdrość jest uznanie tych uczuć za normalne. Może się wydawać, że sama sobie teraz zaprzeczam, bo to co mówiłam poprzednio mogło brzmieć jak chęć pozbycia się zazdrości, ale chodzi mi o coś innego. Chodzi mi o powiedzenie samemu sobie, że to jak się czujesz jest w porządku. To może być trudne, bo kiedy słyszymy zazdrość, zawiść od razu pojawiają się jakieś nieprzyjemne skojarzenia, bo te uczucia są uważane za coś złego i temu towarzyszy chęć żeby się ich jak najszybciej pozbyć. W rzeczywistości nie ma w tych uczuciach nic złego. Niezgoda na to żeby istniały tylko pogorszy sprawę, te uczucia odczuwa każdy w ogóle są dość popularne. Gdybym mogła to sam ten pomysł na dzielenie uczuć na złe i dobre od razu wywaliłabym do kosza, bo każda emocja czemuś służy, każda emocja niesie ze sobą informację. Moim zdaniem często bardziej wartościową i głęboką niż logiczne myślenie. Jeżeli myśli są językiem mózgu to emocje są językiem ciała. Zazdrość komunikuje jakiś brak, czegoś chcesz a tym samym może wskazywać kierunek działań pod warunkiem, że dobrze to wykorzystasz. Jeżeli czujesz zazdrość bo ktoś ma umiejętności, których Ty nie masz to możesz to wykorzystać albo do zwalczania tej osoby albo do pomocy sobie w zdobyciu tych umiejętności. Jeżeli odczuwasz zazdrość w relacji z partnerem, bo pojawiała się trzecia osoba, możesz skupić się na zwalczaniu tej trzeciej osoby albo skupić się na wzmacnianiu relacji z partnerem i z samym sobą. Chcę przez to powiedzieć, że to nie są złe emocje, to jest informacja, że czujesz się czegoś pozbawiony i w ten sposób próbujesz zmniejszyć swój ból tak jak potrafisz w danym momencie najlepiej. Nie ma sensu czuć się w związku z tym winnym. Problem polega na tym, że większość ludzi nie odczytuje w pozytywny sposób informacji jakie niosą ze sobą te emocje. Zawsze łatwiej jest powiedzieć – jakoś jej czy jego nie lubię, jest głupi i ma piegi niż zazdroszczę mu czy jej urody i uroku. Najgorszym, co możesz zrobić w tej sytuacji jest powiedzenie sobie, że nie powinieneś się czuć tak jak się czujesz i że najlepiej będzie zwalczyć to uczucie. Właśnie to zwalczanie spowoduje, że to uczucie dalej będzie wpływać na Twoje życie bez Twojej świadomości. Czyli mimo, że zazdrość wynika z patrzenia z poziomu wąskiej perspektywy Twojego JA, Twojego ego to jest ciągle perspektywa, która dla Ciebie jest żywa tu i teraz i zaprzeczanie jej nic nie da oprócz tego, że zepchnie ją w ciemność a naprawdę lepiej będzie widzieć ją w świetle dziennym, bo to otworzy Ci drogę do konstruktywnego wykorzystania tego uczucia. Nic tak nie pogłębia poczucia bezsilności kiedy odczuwasz zazdrość jak zaprzeczanie i tłumienie tych emocji. Tak jak mówiłam w poprzednim filmie – jesteśmy najsilniejsi kiedy żyjemy w zgodzie z tym co jest, z rzeczywistością. Zazdrość sięga głębiej niż mogłoby się na pozór wydawać, jest produktem ego, ma dużo wspólnego z poczuciem własnej wartości i przekonaniami. Jak to wszystko się łączy?
Twoja wewnętrzna sprawa
Twoja zazdrość to Twoja wewnętrzna sprawa, to nie ma nic wspólnego ani z osobą, której zazdrościsz ani z tym, co ona ma albo czego nie ma. Zazdrość jest efektem porównywania się z innymi, które służy do tego żeby sprawdzić na jakim poziomie realizujesz swoje wyobrażenia na swój temat. Czyli zazdrość jest produktem czegoś, co można nazwać ego, obrazem samego siebie, fałszywą tożsamością. Kłopot z porównywaniem się i próbą dorastania do swoich wyobrażeń polega na tym, że wypadasz różnie – raz lepiej, raz gorzej. Kiedy wypadasz lepiej jesteś zadowolony, kiedy wypadasz gorzej Twoje ego czuje się zagrożone a Ty chcesz je chronić, czyli chronisz swoją fałszywą tożsamość np. umniejszając osiągnięcia innych albo w ogóle umniejszając te osoby. Bronisz iluzji przekonany, że naprawdę istnieje jakaś hierarchia w której Ty jako swoje ego chcesz być najwyżej jak to możliwe. To ma związek z tym, na co dzień nazywasz sobą. Wcale nie jest łatwo utrzymać tożsamość złożoną z nierealistycznych wyobrażeń na swój temat, które nijak nie chcą się czasem potwierdzić w rzeczywistości w dodatku w warunkach kiedy innym udaje się jakoś realizować to czego chciałbyś sam dla siebie a Tobie nie idzie. Tak naprawdę to jest sygnał, że nie jest Ci dobrze z samym sobą i że Twoje poczucie własnej wartości nie jest solidne, brakuje Ci miłości do samego siebie. Temu wszystkiemu towarzyszy jeszcze wstyd za samego siebie. Wyobraź sobie, że ktoś ma samochód czy dom który Ty zawsze chciałeś mieć dlatego krytykujesz tę osobę w myślach, umniejszasz osiągnięcia tej osoby żeby poczuć się lepiej ze sobą, ale jak rzeczywiście Ci z tym jest? Pewnie nie za dobrze, bo trudno się myśli o sobie jak o kimś kto krytykuje innych bo coś mu nie wychodzi i w dodatku nie wierzy, że mogłoby wyjść. Czyli mamy razem poczucie braku i obezwładniającej bezsilności. Uleganie zazdrości według zasad ego może wydawać niezłą strategia – ktoś ma czego ja myślę, że nie będę miała to najlepiej będzie się odciąć, odseparować, nie widzieć i zaoszczędzić sobie nieprzyjemnych doznań, ale to tylko pogłębia problem. Paradoksalnie uczucie niechęci do osoby, która ma to czego chcesz sprawia, że jesteś dalej od tego czego chcesz. Budujesz mur chroniący Twoje ego, ale ten mur oddziela Cię też od tego czego pragniesz. Kiedy starasz się odsunąć najdalej jak to możliwe stajesz się kimś kompletnie osobnym, oddzielnym, odseparowanym od osoby która ma to czego Ty chcesz. Jesteś od niej tak daleko jakby należała do innego gatunku, miała coś niesamowitego, unikalnego, magicznego czego Ty nie masz bo w końcu to ona zdobyła to czego chciałeś a nie Ty. Właśnie tutaj tkwi problem w chronieniu swojej fałszywej tożsamości. Poza tym to ma silny związek z Twoim poczuciem własnej wartości i Twoimi przekonaniami na swój temat, na temat innych ludzi i świata szczególnie jeżeli zazdrość u Ciebie jest chroniczna. Zastanów się – poczucie własnej wartości składa się z dwóch części – pierwsza to wiara w to, że potrafisz być skuteczny i zdobyć to czego chcesz, poradzić sobie z codziennymi problemami, to też zaufanie do siebie – do swoich zdolności i własnego umysłu. Druga część to szacunek do siebie i wiara w to, że zasługujesz na to czego chcesz. Kiedy odczuwasz zazdrość można powiedzieć, że nie wierzysz w to, że możesz być skuteczny i nie wierzysz, że zasługujesz na to czego chcesz. A to znaczy, że dobrze byłoby skupić się na sobie, bo tak jak mówiłam zazdrość nie ma nic wspólnego z rzeczami na zewnątrz. Im dalej odsuwasz się od osoby, której zazdrościsz, im bardziej Twoje myślenie czyni ją inną od Ciebie tym bardziej wzmacniasz swoje przekonanie, że to co ona ma jest dla Ciebie nie o zdobycia.
Paliwo dla zazdrości
Myślę, że najlepszym paliwem dla zazdrości są nasze przekonania, bo u podstaw naszej zazdrości muszą leżeć jakieś przekonania, które powodują, że zdobycie tego, co ma ten człowiek jest dla nas niemożliwe. Bo niby z jakiego innego powodu nie byłbyś w stanie mieć tego czego chcesz? Pomijam oczywiste przypadki czyli np. to, że zazdrościsz komuś, że ktoś jest ładniejszy od Ciebie. Oczywiście możesz lepiej zadbać o siebie, ale nie na wszystko mamy wpływ. Ważne jest to żeby zobaczyć jakie przekonania stoją za tym, że zazdrościsz tej osobie, ale to powinno być poprzedzone jeszcze dwoma krokami. Czyli żeby dobrze obejść ze swoją zazdrością, którą dokarmia nasze poczucie braku, porównujące się ego, niskie poczucie własnej wartości i nasze przekonania warto zacząć od rozpoznania, że czujemy to co czujemy i normalne przyznanie się do tych uczuć przed sobą, może nawet przed innymi. Potem rozpoznaj czego Ci brakuje rzeczywiście. Zapytaj siebie następnym razem kiedy poczujesz te uczucia czego tak naprawdę chcesz, co ma osoba, której zazdrościsz? Co to jest czego rzeczywiście tak bardzo pragniesz, co sprawia, że odczuwasz niechęć, chęć krytyki tej osoby czy tego, co ma, potrafi za którymi kryje się zazdrość. W ogóle zwróć uwagę na to, co albo kogo krytykujesz albo kogo nie lubisz i zobacz czy nie kryje się tam zazdrość, często ją tam znajdziesz mimo, że przyznanie się do tego nie będzie należało do najprzyjemniejszych. Potem przyjrzyj się swoim przekonaniom. Co myślisz o sobie samym w kontekście tego czego pragniesz? W co wierzysz na swój temat, na temat innych ludzi i świata w kontekście Twojej możliwości zdobycia tego? Które przekonania utwierdzają Cię w tym, że nie dostaniesz tego czego chcesz albo nie zasługujesz na to? Może dla Ciebie to są przekonania w stylu – jestem za głupi, nie jestem wystarczająco dobry, jestem niezdarny, nie poradzę sobie, inni są lepsi ode mnie, świat nie jest uczciwy i zawsze spotykają mnie najgorsze rzeczy. Kiedy już to wiesz, następny krok może Cię zaskoczyć, bo to nie jest coś czego Twoje ego chce. Naturalnie chce się chronić, ale jeżeli nie chcesz oddzielać się od możliwości jakie daje Ci zburzenie Twojego mentalnego muru pomiędzy osobą, której zazdrościsz i jej osiągnieciami a sobą zbliż się do tej osoby. To nie będzie komfortowe, bo chcesz zachować dystans ze względu na chronienie swojej fałszywej tożsamości przez zranieniem, ale dobrze byłoby spędzać czas z osobami, którym zazdrościsz. Po co Ci to?
Zbliż się do ognia
Kiedy zbliżysz się do tych osób zobaczysz, że Ci ludzie wcale nie są tak bardzo inni od Ciebie jak Ci się wydawało – ich życie z dystansu Twojej zazdrości, zza muru mogło wyglądać perfekcyjnie, ale kiedy spędzisz z nimi trochę czasu przekonasz się, że nie jest tak do końca. Pewnie mają problemy o których Ty nie masz pojęcia, zmagają się z wyzwaniami, mają jakieś wady, słabości. Kiedy to zauważysz oni wreszcie zaczną Ci się jawić jako zwykli ludzie, podobni do Ciebie i wtedy to Twoje poczucie oddzielania, odseparowania siebie od nich i od ich sukcesu, od tego czego chcesz zacznie topnieć. Już nie widzisz ich jak jakieś obce istoty z nadludzkimi zdolnościami. To co oni mają staje się bliskie. Kiedy to poczucie oddzielania trochę stopnieje będziesz mógł przesunąć się w stronę kolejnego kroku – w stronę podziwu. Okaż podziw dla ich sukcesu, na głos albo w swoich myślach. Teraz wiesz, że to co mają albo jacy są nie spadło im z nieba, pewnie musieli na to ciężko pracować, osiągać krok po kroku. Teraz łatwiej powinno Ci być podziwiać to co osiągnęli, a jeżeli dalej jest Ci trudno zrób to nawet trochę na siłę. Nie chodzi o to żebyś był jakimś ich wielkim fanem, po prostu chodzi o przyznanie, że to ich wielki sukces i że cieszysz, się że mają taki dom, bo Ty też chciałbyś podobny a to że oni go mają znaczy że to jest możliwe do zdobycia też przez Ciebie, ale to Ty musisz w to uwierzyć i tutaj wchodzi w grę praca z przekonaniami i poczuciem własnej wartości. Okazując takie pozytywne uczucia będziesz się czuł o niebo lepiej ze sobą. W dodatku, Twój podziw może tych ludzi kompletnie zaskoczyć, może jesteś pierwszą osobą, która zamiast krytyki z zazdrości doceniła ich wysiłek. Twój kolejny krok to nauka i wykorzystanie wiedzy na Twój własny sposób. Przez Twój podziw, otwartość na to, co te osoby osiągnęły otwiera się dla Ciebie możliwość nauki, przesiąknięcia przekonaniem, że to czego chcesz jest możliwe. Nie chodzi o to żebyś robił dokładnie to co oni, ale możesz się na pewno czegoś od nich nauczyć i zrobić coś po swojemu, bo nie ma już muru zazdrości, który Cię zamyka na taką możliwość. To wszystko pomoże Ci zbliżyć się do tego czego chcesz bez zaprzeczania i uciekania od tego, co jest w Tobie żywe w danej chwili. Myślę, że nie ma lepszego sposobu na okazanie szacunku sobie, innym i danie czegoś od siebie sobie i innym.
MAGDA ADAMCZYK
1 Comments
Dobrze Dziękuję